NFZ wprowadziło nowe wyceny w chirurgii bez konsultacji ze środowiskiem? Chirurdzy mocno zaniepokojeni
Projekty zarządzeń prezesa NFZ niestety nie były konsultowane ze środowiskiem chirurgów polskich, a biorąc pod uwagę okres weekendowy i rozpoczynający się sezon urlopowy czas składania uwag do tych projektów był bardzo krótki - wskazuje na łamach “Pulsu Medycyny” prof. Grzegorz Wallner, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii.

Narodowy Fundusz Zdrowia w drodze rozporządzenia zaproponował nowe wyceny w zakresie świadczeń chirurgicznych, bazując na rekomendacji opracowanej przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Propozycję skrytykowało już Towarzystwo Chirurgów Polskich jako rozwiązanie, które niekorzystnie odbije się na kondycji finansowej chirurgii.
Gwałtowny sprzeciw środowiska
Redakcja poprosiła o komentarz konsultanta krajowego w dziedzinie chirurgii ogólnej prof. Grzegorza Wallnera.
Prof. Grzegorz Wallner, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii ogólnej:
Biorąc pod uwagę z reguły „od zawsze” źle wycenione procedury z zakresu chirurgii ogólnej, oraz nawet uwzględniając systematyczne podwyższanie ich wyceny, każde nowe zarządzenie prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia obniżające wycenę zwłaszcza zaawansowanych procedur chirurgicznych budzi zaniepokojenie i gwałtowny sprzeciw środowiska chirurgów polskich.
Chirurgia ogólna zaliczana jest do dyscyplin zabiegowych, które z reguły przynoszą deficyt szpitalowi, co w większości przypadków powoduje, że dyrekcje szpitali starają się ograniczać świadczenia usług medycznych z chirurgii ogólnej. Zdecydowana większość oddziałów chirurgii świadcząca pełny zakres, często bardzo skomplikowanych i niejednokrotnie powikłanych procedur chirurgicznych to olbrzymie obciążenie dla szpitali. Chirurgia niestety jest dyscypliną zabiegową w dużej mierze uzależnioną od wysoko zaawansowanych technologii medycznych. Współczesnym standardem w chirurgii jest wykorzystywanie technik minimalnie inwazyjnych, technologii z zakresu elektrochirurgii czy innych technik hemostazy śródoperacyjnej. Ostatnio również coraz częściej stosowane są bardzo kosztochłonne systemy robotyczne. Z reguły jest to sprzęt, aparatura, narzędzia, materiały chirurgiczne, których koszt zakupu jest dokładnie taki sam jak w innych krajach zachodnich. Dodatkowo dochodzą gwałtownie narastające koszty funkcjonowania szpitali. Powoduje to, że całościowe koszty procedur chirurgicznych w Polsce są zdecydowanie niedoszacowane w stosunku do krajów zachodnich. Realne koszty leczenia pacjentów chirurgicznych w Polsce są 3-30 krotnie niedoszacowane w stosunku do poziomów refundacji jakie obserwuje się w większości krajów Unii Europejskiej czy USA.
Nowe wyceny nie były konsultowane ze środowiskiem
Projekty zarządzeń prezesa NFZ z 27 i 28 czerwca 2024 roku szczególnie uderzają w refundację skomplikowanych, wielogodzinnych i bardzo kosztochłonnych procedur operacyjnych, w tym przede wszystkim terapii nowotworów przełyku i wpustu wymagających dostępu chirurgicznego od strony jamy brzusznej, klatki piersiowej i często od strony szyi, procedur operacyjnych z zakresu chirurgii kolorektalnej czy zaawansowanych technologicznie procedur endoskopowych. Projekty zarządzeń prezesa NFZ niestety nie były konsultowane ze środowiskiem chirurgów polskich, a biorąc pod uwagę okres weekendowy i rozpoczynający się sezon urlopowy czas składania uwag do tych projektów był bardzo krótki.
Mając na uwadze systematyczne obniżanie się zainteresowania absolwentów specjalizacją w zakresie chirurgii ogólnej, dramatycznie narastające niedobory i starzenie się kadry chirurgów polskich, brak satysfakcji z pracy w jednostkach przynoszących szpitalom permanentne starty ekonomiczne - każde obniżanie wyceny kosztów refundacji procedur chirurgicznych jest przysłowiowym „gwoździem do trumny” jeszcze bardziej ograniczającym pacjentom dostęp do świadczeń chirurgicznych, przede wszystkim do tych najbardziej kosztochłonnych, najbardziej skomplikowanych. Rocznie w ramach jednostek chirurgii ogólnej wykonywanych jest ponad 500 tysięcy operacji. Należy podkreślić, że brak wystarczającego finansowania chirurgii jako podstawowej dyscypliny medycznej niestety przekłada się nie tylko na zmniejszony dostęp do leczenia chirurgicznego, ale też na gorsze wyniki leczenia pacjentów. W tak bardzo niespokojnych czasach może stanowić zagrożenie bezpieczeństwa zdrowotnego dla obywateli naszego kraju.
PRZECZYTAJ TAKŻE: AOTMiT i NFZ odpowiada chirurgom: mamy wzrost finansowania, a nie jego obniżkę
Źródło: Puls Medycyny