Niepotrzebny tor przeszkód u ginekologa
Poradnia Towarzystwa Rozwoju Rodziny przy ul. Podwale 74 we Wrocławiu to jedyna w tym mieście, a może nawet w całym kraju placówka w pełni przystosowana do potrzeb osób poruszających się na wózkach inwalidzkich.
Jako placówka organizacji pozarządowej, zajmuje się edukacją seksualną, profilaktyką i promocją zdrowia, prewencją przemocy seksualnej również w środowisku osób o różnym stopniu niesprawności mentalnej i fizycznej. ?Podczas spotkań z tymi osobami okazało się, że w całym mieście nie ma ginekologa, do którego mogłyby dostać się bez problemu. ?Wózkowe" dziewczyny opowiadały, jak fatalnie się czują i jak źle są traktowane w zwykłych gabinetach u ginekologa. To był dla nas impuls do działania" - mówi Beata Jarosz, kierownik wrocławskiej Poradni TRR. Tak przed czterema laty powstał pomysł, by utworzyć przyjazny kobiecie gabinet ginekologiczny.
Łóżko z podjazdem
Pomogła Dagmara Baraniewska kierująca programem kobiecym w Fundacji Batorego, skąd udało się pozyskać pieniądze m.in. na specjalny podjazd dla wózków inwalidzkich. ?To było niesamowite. W realizację projektu zaangażowały się dziewczyny na wózkach i dzięki temu w naszej poradni wszystko jest na swoim miejscu, nie tak, jak nam się wydaje, że być powinno, ale jak faktycznie potrzeba, żeby osobom niepełnosprawnym było łatwiej" - opowiada B. Jarosz.
Potwierdza to Teresa Żuk, która na wózku jeździ od dzieciństwa. ?Większość gabinetów ginekologicznych w Polsce zupełnie nie nadaje się do przyjmowania osób niepełnosprawnych: brakuje prostych ułatwień, podjazdów, klamek na odpowiedniej wysokości, uchwytów, wind. Brałam udział w przygotowywaniu tej poradni i mam wrażenie, że moja pomoc była bardzo przydatna" - mówi T. Żuk.
Wrocławska poradnia dysponuje np. podjazdem, dzięki któremu można dostać się na wózku bezpośrednio do fotela, a właściwie łóżka ginekologicznego (zakupionego za pieniądze darowane przez ambasadę kanadyjską). Niepełnosprawna kobieta może przenieść się na nie samodzielnie. ?To bardzo ważne. Dotychczas wizyta u ginekologa urastała do rangi problemu, między innymi z tego powodu, że zawsze musiałam prosić kogoś, by szedł ze mną do poradni, a nawet wchodził do gabinetu. Nie zawsze udawało mi się trafić na osobę z wyczuciem, która wiedziała, że na jakiś czas powinna mnie zostawić samą z lekarzem. To było bardzo krępujące. Wiem, że wiele kobiet z tego powodu rezygnowało z wizyt u ginekologa" - opowiada Teresa Żuk.
Nie ma skarg,
nie ma problemu?
Istnienie problemu potwierdza Krzysztof Karas z Centrum Integracji Niepełnosprawnych w Gliwicach. ?Docierają do nas bardzo niepokojące sygnały na ten temat od osób niepełnosprawnych. Często jesteśmy proszeni o pomoc w towarzyszeniu takiej osobie podczas wizyty u specjalisty. Prawdziwy dramat rozgrywa się w przypadku osób z upośledzeniem umysłowym - lekarze specjaliści w ogóle nie są przygotowani na kontakt z osobami, które mają przy okazji problem wykraczający poza ich wyuczoną wiedzę specjalistyczną" - uważa Krzysztof Karas.
Pacjenci czuliby się pewniej, gdyby wiedzieli, że lekarz będzie im przyjazny. Ale nigdzie nie ma np. listy placówek specjalistycznych wyznaczonych do opieki nad osobami niepełnosprawnymi, być może dlatego, że takich gabinetów po prostu nie ma. Jest natomiast zapis w warunkach kontraktów dla świadczeniodawców o tym, że placówki powinny być przystosowane do przyjmowania osób niepełnosprawnych.
?Zdaję sobie sprawę z tego, że w praktyce wygląda to różnie, jednak jak dotąd nie wpłynęły do nas żadne zgłoszenia o tego typu trudnościach. Proszę pamiętać o tym, że niepełnosprawna kobieta, która nie może wyjść z domu, a potrzebuje wizyty ginekologa, ma prawo poprosić o domową wizytę specjalisty" - mówi Barbara Kozłowska, dyrektor Biura Praw Pacjenta przy Ministerstwie Zdrowia. I zachęca do zgłaszania wszelkich nieprawidłowości. ?Tylko wtedy mamy podstawy, by interweniować" - dodaje.
Kompleksowa opieka
Problem jest poważny, biorąc pod uwagę to, że wiele niepełnosprawnych kobiet, obawiając się dyskomfortu podczas wizyty u ginekologa, po prostu rezygnuje z opieki specjalisty. ?Trzeba pamiętać, że kobiety sparaliżowane nie odczuwają bólu, a więc wiele dolegliwości, które są pierwszym objawem choroby, może pozostawać niedostrzeganych" - zwraca uwagę dr Ryszard Smoliński, ginekolog z wrocławskiej Poradni Towarzystwa Rozwoju Rodziny. Jego zdaniem, brakuje nie tylko gabinetów przystosowanych do przyjmowania niepełnosprawnych pacjentek, ale także specjalistów, którzy chcą i potrafią im pomagać. ?Ważne jest, by miejsce, do którego przychodzą takie pacjentki, było właściwe wyposażone. Dla nich to najczęściej prawdziwa wyprawa, która wymaga wielu zabiegów organizacyjnych. Trzeba stworzyć dobre warunki, by móc zbadać taką pacjentkę. Dobrze też mieć ponadstandardowe możliwości (np. USG z głowicą dopochwową czy kolposkop), by nie było potrzeby odsyłania jej w inne miejsce, czy też konieczności kolejnej wizyty za parę dni" - podkreśla dr R. Smoliński.
Oswajanie z ginekologiem
Poradnia Towarzystwa Rozwoju Rodziny funkcjonuje od ośmiu lat. W ramach specjalistycznych NZOZ-ów od czterech lat działa poradnia ginekologiczna, w której ofercie znajduje się również profilaktyka (chorób przenoszonych drogą kontaktów seksualnych, raka szyjki macicy, sutka). Lekarze prowadzą też poradnictwo ginekologiczne dla par, wychodząc z założenia, że mężczyźni także potrzebują porcji wiedzy z dziedziny zdrowia kobiety. Pacjentkami są głównie młode dziewczyny (uczennice, studentki), kobiety niepełnosprawne.
?W Polsce prowadzonych jest mnóstwo programów profilaktycznych, niestety, rzadko który dotyczy kobiet niepełnosprawnych. To czaso- i kosztochłonne pacjentki, stanowiące zbyt duży problem dla wielu placówek. A my chcemy się tymi kobietami zająć. Organizujemy specjalne warsztaty poprzedzone spotkaniem z kadrą, następnie z matkami, które towarzyszą swoim niepełnosprawnym córkom nierzadko przez całe życie, a wreszcie prelekcje dla dziewczyn, połączone z oswojeniem z gabinetem ginekologicznym. Na koniec proponujemy każdej uczestniczce warsztatów badania" - opowiada B. Jarosz. Zainteresowanie takimi spotkaniami jest bardzo duże, a z możliwości badań korzystają i córki, i matki. ?Zaletą naszej poradni jest ciągłość działań. ?Akcji" wszędzie jest już dość" - dodaje Beata Jarosz.
Biuro Praw Pacjenta przy MZ:
ul. Długa 38/40
Warszawa 00-238
Infolinia: 0-800 190-590
w godz. 8.00-21.00
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: ; Monika Wysocka