Nieświąteczne tematy
Nowy Rok raczej nie przyniesie dobrych wiadomości. Bałagan z finansowaniem świadczeń może się jeszcze pogłębić, mimo że już teraz sytuacja jest dramatyczna, bo w kilku kasach chorych nagle zabrakło środków. Od awaryjnego przelewania z konta na konto raczej nie przybędzie składek, a i tak kiedyś trzeba je przecież będzie prawidłowo rozliczyć, zgodnie z zasadą, że pieniądze idą za pacjentem. Chyba że ta zasada już nie obowiązuje (patrz strony 4-5).
Najbardziej dyskutowanym tematem w naszej redakcji nie są jednak kłopoty finansowe polskiej służby zdrowia, ale wiarygodność jej przedstawicieli. Coraz częściej w wypowiedziach ,dla prasy" słyszymy co innego niż wtedy, gdy wyłączamy magnetofon. Hipokryzja, rozdwojenie jaźni? Dlaczego np. przedstawiciele izb lekarskich mówią nam oficjalnie, że popierają pomysł zbierania podpisów pod obywatelskim, samorządowym projektem zmian w systemie opieki zdrowotnej, a prywatnie pukają się w czoło i twierdzą, że to bzdura?
Ale pal licho projekt ustawy. Dlaczego do tej pory nie wiemy, co wydarzyło się w szpitalu im. Madurowicza w Łodzi? Czy i tym razem lekarskie sławy będą opowiadać o niejednoznaczności kwalifikacji przypadków medycznych i wyjdzie na to, że noworodki po prostu musiały umrzeć?
Mimo tych smutnych refleksji, proszę przyjąć życzenia spokojnych wiąt i nie gorszego niż ten Nowego Roku.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Magda SowiKska