NIK o systemie krwiodawstwa: sprawdza się tylko w stabilnych okresach

KL/NIK
opublikowano: 13-06-2024, 11:38

System krwiodawstwa w Polsce sprawdza się w stabilnych okresach, lecz pozostaje wrażliwy na sytuacje nadzwyczajne, jak pandemia. Dlatego konieczne jest zweryfikowanie działań w tym zakresie w celu wprowadzenia rozwiązań o charakterze systemowym uwzględniających tego typu zdarzenia - ocenia NIK.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Pandemia COVID-19 ujawniła słabość systemu krwiodawstwa w Polsce. W tym czasie zmalała liczba dawców i donacji krwi, w niektórych centrach krwiodawstwa występowały niedobory krwi.
Pandemia COVID-19 ujawniła słabość systemu krwiodawstwa w Polsce. W tym czasie zmalała liczba dawców i donacji krwi, w niektórych centrach krwiodawstwa występowały niedobory krwi.
Fot. Pixabay

Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, jak zapotrzebowanie państwa na krew i jej składniki było zabezpieczone w latach 2019-2022. Wyniki pokazały, że w tym okresie udało się to zadanie zrealizować. Wytworzono więcej składników krwi, niż było potrzebne do leczenia, i nie było konieczności ich sprowadzania z zagranicy. NIK jednak zaznacza, że pandemia COVID-19 ujawniła słabość systemu krwiodawstwa w Polsce. W 2020 roku znacząco zmalała liczba dawców i donacji krwi (o 9 proc.), a w niektórych regionalnych centrach krwiodawstwa i krwiolecznictwa występowały okresowe niedobory krwi, w szczególności ujemnych grup.

NIK o systemie krwiodawstwa - najważniejsze ustalenia kontroli

W latach 2019-2022 zapewniono samowystarczalność i nie sprowadzano krwi z zagranicy. Mimo to w poszczególnych regionalnych centrach krwiodawstwa i krwiolecznictwa (RCKiK) występowały okresowe braki, głównie w okresie letnim, zwłaszcza w grupach krwi o ujemnych czynnikach Rh.

W sytuacjach kryzysowych, takich jak pandemia COVID-19, funkcjonujące rozwiązania okazały się niewystarczające. Część danych dotyczących liczby donacji czy liczby krwiodawców w 2020 r. spadła bowiem w porównaniu do roku 2019, a niektóre z nich nawet w 2022 r. nie osiągnęły jeszcze poziomu sprzed pandemii. Wystąpiły okresy, w których zasoby koncentratu krwinek czerwonych (KKCz) były niższe niż zapas odtworzeniowy.

W skontrolowanym okresie funkcjonowało 21 RCKiK, zlokalizowanych po jednym lub dwa w każdym województwie. W ich strukturach wyodrębniono oddziały terenowe, których na koniec 2022 r. było 128. Pobierano w nich najwięcej donacji, a ich odsetek z roku na rok wzrastał. RCKiK organizowały również ekipy wyjazdowe, które prowadziły akcje oddawania krwi m.in. z wykorzystaniem krwiobusów. Liczba takich akcji w związku z wybuchem pandemii COVID-19 znacznie zmalała i do czasu kontroli nie osiągnęła jeszcze poziomu notowanego w 2019 r.

Jednym z rozwiązań, które miało zachęcić do oddawania krwi, było wprowadzenie w 2021 r. dodatkowego dnia wolnego dla dawcy. W ankiecie NIK jedynie co dziesiąty dawca lub potencjalny dawca wskazał ten czynnik jako powód do oddawania krwi. Jednak niemal 70 proc. ankietowanych wskazało, iż robi to z uwagi na chęć niesienia pomocy innym.

NIK podkreśla, że ponad 2/5 ankietowanych jako jedną z przeszkód utrudniających lub zniechęcających do oddawania krwi wskazało negatywne nastawienie pracodawcy w związku z ich nieobecnością w pracy. Wskazywali oni przy tym m.in. na potrzebę finansowania co najmniej drugiego dnia wolnego ze środków publicznych.

W opinii NIK należy dążyć do stanu, w którym punkty poboru są łatwo dostępne, godziny przyjmowania są elastyczne, a krew można oddać również w dni wolne.

Skontrolowane centra miały wymagane akredytacje i zezwolenia. Pomieszczenia i wyposażenie ich siedzib, wybranych oddziałów terenowych oraz skontrolowanych punktów mobilnych (krwiobusów) spełniały wymogi techniczne i sanitarno-higieniczne. W każdym ze skontrolowanych RCKiK odnotowano jednak przynajmniej okresowe problemy kadrowe, w tym w szczególności w związku z pandemią COVID-19. W połowie z nich wielkość zatrudnienia miała wpływ na wymiar czasu pracy w oddziałach terenowych lub czasowe ich zamykanie.

Statut Narodowego Centrum Krwi nakładał na tę jednostkę obowiązek nadzoru nad organizacją pobierania krwi, oddzielania jej składników oraz zaopatrzenia w krew przez regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa. W latach 2019-2022 nadzór ten w praktyce polegał w szczególności na gromadzeniu i analizie danych przekazywanych przez regionalne centra, inicjowaniu zmian w organizacji publicznej służby krwi, w tym w związku z napływającymi uwagami i skargami oraz w uczestnictwie w kontrolach realizowanych przez pracowników Ministerstwa Zdrowia. Chociaż sprawowany przez NCK nadzór sprzyjał zapewnieniu wymaganej ilości krwi oraz bezpieczeństwu, to w ocenie NIK wykonywany był on jednak w sposób nierzetelny i w ograniczonej skali. W szczególności w jego ramach nie eliminowano oczywistych błędów i nieścisłości podczas gromadzenia i analizy danych.

Również planowanie i monitoring programów samowystarczalności państwa w krew nie były właściwe.

NIK: prace nad projektem nie doprowadziły do uruchomienia w pełni funkcjonującego systemu e-Krew

Kontrolowane RCKiK oraz NCK przeprowadzały i koordynowały akcje promujące honorowe krwiodawstwo, m.in. realizowane w ramach programów samowystarczalności. W okresie objętym kontrolą na taką promocję wydatkowano łącznie 37 mln zł z NCK. Oprócz tego skontrolowane centra przeznaczyły na to środki własne w wysokości 3 mln zł. Choć propagowanie honorowego krwiodawstwa prowadzono na szeroką skalę, to nie dokonywano jednak oceny efektów poszczególnych akcji. Zdaniem NIK takie podejście ograniczało istotnie możliwość dostosowania właściwych narzędzi, w tym poszukiwania nowych form, również działań o charakterze systemowym, dostosowanych do konkretnych grup odbiorców.

NCK oraz kontrolowane centra brały udział w pracach nad utworzeniem systemu e-Krew. Termin zakończenia tego projektu był kilkukrotnie przesuwany. Nie udało się również zrealizować programu naprawczego z 2021 r., gdyż zakończenie projektu nie nastąpiło z upływem roku 2023. Koszt projektu wzrósł nieomal dwukrotnie, m.in. z uwagi na wynagrodzenia dla specjalistów IT. NIK zwraca uwagę, że system e-Krew miał stanowić nie tylko realizację założenia ustawowego, ale istotne i długo oczekiwane narzędzie usprawniające system krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Tymczasem trwające już od kilku lat prace nad projektem w dalszym ciągu nie doprowadziły do uruchomienia w pełni funkcjonującego systemu. Brak jego zakończenia skutkował zaś m.in. tym, że NCK zmuszone było zrezygnować z realizacji innego projektu szkoleniowego o wartości ponad 2 mln zł, dofinansowanego środkami Unii Europejskiej.

Najważniejsze wnioski do ministra zdrowia

NIK wystąpił do MZ o:

  • zweryfikowanie podejmowanych działań mających na celu zapewnienie samowystarczalności państwa w krew i jej składniki, dla wprowadzenia rozwiązań o charakterze systemowym uwzględniających sytuacje nadzwyczajne, w szczególności związane z zagrożeniami wywołanymi przez konflikty zbrojne;
  • zapewnienie przeprowadzania większej liczby kontroli w RCKiK oraz wykorzystywanie wyników tych kontroli do usprawnienia realizacji zadań we wszystkich jednostkach;
  • wzmocnienie nadzoru nad wdrożeniem systemu e-Krew celem zapewnienia pełnego zakresu jego funkcjonalności;
  • dostosowanie, we współpracy z NCK oraz jednostkami organizacyjnymi publicznej służby krwi zasad przeliczania objętości poszczególnych składników krwi na krew pełną do aktualnych potrzeb z uwzględnieniem ewentualnego wprowadzenia odpowiednich zmian w przepisach prawa;
  • rozważenie – w porozumieniu z ministrem rodziny, pracy i polityki społecznej – wprowadzenia zmian w zakresie dodatkowego dnia wolnego w związku z oddawaniem krwi, z uwzględnieniem jego finansowania ze środków publicznych oraz uzależnienie tego uprawnienia od takich czynników, jak np. ilości oddanej krwi, różnych grup osób (np. pracujących fizycznie).

Do dyrektora Narodowego Centrum Krwi o:

  • zapewnienie skutecznego nadzoru nad właściwym przeliczaniem objętości poszczególnych składników krwi na krew pełną przez centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa;
  • zapewnienie programowania zadań bieżących i perspektywicznych na podstawie dokumentów, z uwzględnieniem możliwości wystąpienia sytuacji nadzwyczajnych;
  • opracowywanie zasad pomiaru wdrażanych celów, określonych w programach samowystarczalności w taki sposób, aby umożliwić dokonanie pełnej i obiektywnej oceny osiąganych efektów;
  • dokonywanie oceny podejmowanych działań promocyjnych w odniesieniu do oczekiwanych efektów, celem ich dostosowania do wymagań różnych grup odbiorców;
  • ukierunkowanie działań promocyjnych na utrzymanie stałych i pozyskiwanie nowych krwiodawców.

PRZECZYTAJ TAKŻE: NIK: inwestycje w ochronie zdrowia oderwane od potrzeb obywateli

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.