Nowe możliwości leczenia raka jajnika

Dotychczas kobiety z III stadium raka z przerzutami do otrzewnej nie były leczone przeciwnowotworowo. Lekarze proponowali im jedynie leczenie paliatywne, gdyż cytostatyki nie potrafią przeniknąć przez barierę krew-otrzewna.

Nowa metoda to tzw. operacja cytoredukcyjna, która polega na usunięciu zmian powstałych na skutek przerzutów do otrzewnej, przekraczających 5 mm. Po obmyciu wszystkich miejsc, gdzie mogą znajdować się komórki nowotworowe bezpośrednio na otrzewną i narządy jamy brzusznej podawany jest płyn z cytostatykami podgrzany do temperatury 42 st. C.

Hipotermia wraz z hipoksją (niedotleniem) oraz zwiększoną kwasowością powoduje wstępne uszkodzenie komórek nowotworowych i zwiększa ich wrażliwość na cytostatyki. Jednocześnie dzięki tej metodzie uzyskuje się większe stężenie leku przeciwnowotworowego w otrzewnej (od 75 do nawet 1000 razy większe niż w przypadku podawania dożylnego). Wszystko to sprawia, że pięcioletnie przeżycia uzyskuje się u 50 proc. kobiet z rakiem jajnika w III etapie rozwoju, podczas gdy wśród pacjentek leczonych tradycyjnie 5 lat przeżywa nie więcej niż 30 proc.
Po zabiegu HIPC u chorych nadal stosuje się chemioterapię, by zapobiec przerzutom odległym.

Chemioterapia dootrzewnowa w hipertermii może być stosowana także w innych nowotworach, które spowodowały przerzuty do otrzewnej, np. nowotworach żołądka, jelita grubego, śluzaku rzekomym otrzewnej oraz międzybłoniaku.
Warszawskie CO jest jedynym ośrodkiem w Polsce gdzie od maja 2012 r. metoda ta jest stosowana w leczeniu raka jajnika oraz trzonu macicy. W innych rodzajach raka jest stosowana od 2010 r. w klinkach chirurgii onkologicznej uniwersytetów medycznych w Gdańsku i Lublinie. Nowa metoda została już wpisana do katalogu NFZ, ale nie jest jeszcze refundowana.