Opieka nad seniorami wciąż nieskoordynowana
Opieka nad seniorami wciąż nieskoordynowana
- Monika Wysocka
Choć polskie społeczeństwo starzeje się w szybkim tempie, wciąż nie jesteśmy przygotowani do efektywnego pomagania ludziom w podeszłym wieku. Seniorzy często potrzebują jednoczesnej, skoordynowanej opieki kilku specjalistów.
Według najnowszych danych GUS, liczba ludności Polski, wynosząca dziś ok. 38 mln osób, w 2050 r. zmniejszy się o 3 mln. Odpowiada za to ujemny przyrost naturalny i nadumieralność Polaków, głównie z powodu chorób sercowo-naczyniowych (45 proc. zgonów) i nowotworowych (24-25 proc.).
„Choć dziś jesteśmy w czołówce młodej Unii Europejskiej — osoby 65+ stanowią 15 proc. naszej populacji — to w 2050 r. będzie ich już ok. 30 proc.” — informował dr Jakub Gierczyński z Zakładu Promocji Zdrowia NIZP-PZH i Uczelni Łazarskiego podczas debaty „Starzejące się społeczeństwo — wyzwanie dla opieki skoordynowanej”, która odbyła się 1 lutego w Warszawie.
Dłuższe życie, choć nie tak jak na zachodzie Europy
Dzięki postępowi w medycynie i zmianie stylu życia na bardziej prozdrowotny, w latach 1981-2014 przeciętne trwanie życia mężczyzn w Polsce wzrosło o 7,9 lat, a kobiet o 6,5 lat. Dziś Polka żyje średnio ok. 82 lat, a Polak 74 lat. „Ciągle jednak różnica między kobietami i mężczyznami, jeżeli chodzi o przeżycie jest ogromna. A w stosunku do Europy nadal mężczyźni w naszym kraju żyją o 4, a kobiety o 2 lata krócej. W Szwecji mężczyźni w zdrowiu żyją 84 lata, a kobiety 85 lat. Musimy się zastanowić, co zrobić, aby zniwelować te różnice” — zwraca uwagę dr Gierczyński.
Jak wyliczają specjaliści, jeśli liczba ludności Polski spadnie, a zachowany będzie podobny poziom wycen i identyczny sposób korzystania ze świadczeń, to wydatki NFZ wzrosną o 10 mld zł rocznie. „Liczba ludności ogólnie spadnie, ale w grupie 65+ wrośnie o połowę i osiągnie ponad 30 proc. ogółu populacji. Kosztować to będzie połowę pieniędzy na leczenie. Wzrost liczby urodzeń przez najbliższych kilkadziesiąt lat może jedynie spowodować zwiększone wydatki ze strony położnictwa i ginekologii, na pewno nie zmniejszy populacji starszych” — uważa Dariusz Dziełak, dyrektor Departamentu Analiz i Strategii Narodowego Funduszu Zdrowia.
Kardiologia pochłania najwięcej
Specjaliści podkreślają, że w populacji 65+ ze szpitala korzysta się ponad trzy razy częściej i prawie pięć razy więcej wydaje na leki. Znaczący udział w tych wydatkach mają koszty leczenia chorób układu krążenia. Z wyliczeń ekspertów wynika, że w 2030 r. będzie o 140 tys. hospitalizacji kardiologicznych więcej (23,5 proc.) niż w roku 2014. O 30 proc., czyli ok. 700 tys., wzrośnie liczba hospitalizacji na oddziałach wewnętrznych, gdzie znaczny udział mają hospitalizacje z powodu chorób układu krążenia.
Jak zwrócił uwagę wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz, zgodnie z mapami potrzeb zdrowotnych resort zakłada zwiększenie liczby łóżek dla osób starszych na oddziałach chorób wewnętrznych, geriatrycznych, ale także w innych specjalnościach, m.in. na oddziałach kardiologicznych i neurologicznych.
„Widzimy potrzebę koordynacji opieki nad osobami starszymi, danie im czegoś w rodzaju przewodnika po systemie, m.in. poprzez koordynację postępowania po wypisie ze szpitala, z ustaleniem wizyt w poradni przyszpitalnej. To bardzo ważny element, który będzie wpływał na poprawę dostępności do leczenia” — uważa Marek Tombarkiewicz. Jego zdaniem, do zwiększenia środków na opiekę zdrowotną i lepszego gospodarowania nimi przyczyni się ustawa o sieci szpitali, a do poprawy sytuacji seniorów — program Leki 75+.
Nie ma powodów do optymizmu
Wiele wskazuje na to, że nawet jeśli uda się spowodować, aby było więcej urodzin w Polsce, to i tak dużo więcej będzie ludzi starszych. A to oznacza więcej schorzeń i coraz większe fundusze na leczenie. Dlatego warto szukać możliwości takiego zorganizowania systemu, aby opieka nad starszym pacjentem była sprawna, na odpowiednim poziomie, ale i mniej kosztowna. Czy to możliwe?
„Opieka skoordynowana jest niezwykle potrzebna. Ale czy to szansa na szukanie oszczędności? Raczej nie, bo to sprzeczność sama w sobie — uważa prof. Adam Witkowski, kierownik Kliniki Angiologii i Kardiologii Interwencyjnej Instytutu Kardiologii w Aninie. — Szczerze mówiąc, trochę przespaliśmy tę sprawę. Bo starzejące się społeczeństwo oznacza częstsze chorowanie. Choroby kardiologiczne częściej ujawniają się w późnym wieku i to siłą rzeczy będzie wymagało większych nakładów. Oczywiście, cieszą zapowiedzi ministerstwa, że ustawa, która lada dzień wejdzie w życie, będzie przewidywała stopniowy wzrost nakładów. Ja jednak nie widzę tego aż tak optymistycznie”.
Szansa w usprawnieniu opieki poszpitalnej
W opiece nad pacjentem w podeszłym wieku szwankuje przede wszystkim opieka poszpitalna. O ile np. ratowanie życia w nagłych incydentach sercowych i sama opieka szpitalna są dobrze zorganizowane, o tyle wciąż niewielki odsetek pacjentów np. po zawale serca czy angioplastyce ma dobrze kontrolowane główne czynniki ryzyka, takie jak nadciśnienie tętnicze, wysoki poziom cholesterolu, nadwaga i cukrzyca, które stanowią dla niego zagrożenie. Usprawnienie opieki nad tymi chorymi jest po prostu niezbędne, aby nie niweczyć efektów osiągniętych w leczeniu szpitalnym i nie prowokować kolejnych kosztów, których można uniknąć. Jeśli gdzieś szukać oszczędności, to właśnie w tym miejscu.
Do tego konieczne jest wypracowanie optymalnego modelu kompleksowej prewencji wtórnej, na który składa się edukacja pacjentów, rehabilitacja, opieka poszpitalna koordynowana przez dobrze wyszkolone pielęgniarki. Nie można jednak liczyć na to, że taki model zmniejszy nakłady na opiekę zdrowotną. „Wręcz przeciwnie — musimy wydawać na nią coraz więcej. A jeśli nakłady z budżetu państwa nie są w stanie wszystkiego pokryć, to może jednak powrót do dyskusji na temat prywatnych ubezpieczeń ma sens?” — zastanawia się prof. Witkowski.
Specjaliści zwracają uwagę na to, że świat zmierza raczej w kierunku ambulatoryjnej opieki specjalistycznej niż hospitalizacji. „Mówimy o koordynowanej opiece specjalistycznej u pacjentów po zawale czy udarze. A dlaczego nie ma takiej opieki zanim do tego dojdzie? Czy pacjent 65+ nie może być przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej oceniony pod kątem czynników ryzyka, jakie były w jego rodzinie: wysokiego poziomu cholesterolu, zaburzeń rytmu serca?” — pyta prof. Witold Rużyłło z Instytutu Kardiologii w Aninie.
Podobnego zdania jest prof. Jacek Legutko, przewodniczący Asocjacji Interwencji Sercowo-Naczyniowych Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego (PTK), który uważa, że konieczny jest powrót do Narodowego Programu Profilaktyki Chorób Serca. Wczesne wykrywanie chorób krążenia zapobiega przecież niewydolności serca. „System opieki koordynowanej ma umożliwić leczenie zgodne ze standardami i torować pacjentowi drogę przez system opieki zdrowotnej” — dodaje prof. Marek Gierlotka, przewodniczący elekt Sekcji Intensywnej Terapii Kardiologicznej i Resuscytacji PTK.
Konieczne zmiany w finansowaniu
Uczestnicy panelu dyskusyjnego „Pakiet zawałowy — modelowe rozwiązanie dla opieki koordynowanej w kardiologii” zauważyli, że mimo zapewnień ministerstwa, nadal nie wdrożono programu opieki koordynowanej nad pacjentem z zawałem mięśnia sercowego. Obecny na debacie wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda tłumaczył, że wprowadzenie programów opieki koordynowanej wymagało zmian w rozporządzeniach „koszykowych”. „Świadczenia kompleksowe dotyczą różnych części koszyka, a nikt nie przewidział potrzeby stworzenia osobnej części koszyka poświęconej świadczeniom kompleksowym” — wyjaśniał Krzysztof Łanda. Wiceminister zapewnił, że resort ma świadomość potrzeby zmian i pracuje nad dostosowaniem systemu ochrony zdrowia do potrzeb tej grupy.
By to było możliwe, konieczna jest poprawa finansowania świadczeń dla seniorów i zwiększenie liczby geriatrów. Jak tłumaczył Wojciech Zawalski, dyrektor Departamentu Świadczeń Opieki Zdrowotnej NFZ, program nie mógł ruszyć na początku stycznia, bo zmiana w koszyku świadczeń gwarantowanych opublikowana została pod koniec grudnia i wprowadzenie produktów rozliczeniowych opartych na tym koszyku od 1 stycznia było niemożliwe.
Całościowa ocena geriatryczna
Udało się natomiast wycenić i wprowadzić nową procedurę w lecznictwie szpitalnym, tzw. całościową ocenę geriatryczną (COG), czyli wielowymiarową i standaryzowaną ocenę poziomu funkcji życiowych, niezbędną do zaplanowania leczenia i opieki. COG pozwala porządkować proces diagnozowania i kwalifikowania do określonych procedur medycznych i świadczeń, a tym samym umożliwia właściwe dostosowanie leczenia i opieki do stanu pacjenta w wieku podeszłym. Ocena geriatryczna stosowana przy przyjęciu do szpitala ma znaczenie prognostyczne, ponieważ pozwala przewidzieć czas pobytu w placówce, konieczność umieszczenia w instytucjach opiekuńczych oraz zgon pacjenta.
Geriatria została uznana za priorytetową dziedzinę medycyny, a promocja zdrowego i aktywnego starzenia się jest jednym z celów operacyjnych Narodowego Programu Zdrowia 2016-2020.
Promocja pozytywnego wizerunku starości
Również Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej opracowało dokument „Informacja o sytuacji osób starszych w Polsce za rok 2015”, który został przyjęty przez Radę Ministrów. Jest to kompleksowe opracowanie opisujące sytuację demograficzną, ekonomiczną, zdrowotną osób starszych, ich aktywność, wykształcenie, sytuację rodzinną i społeczną.
Najbardziej istotne wnioski płynące z tej analizy dotyczą zwiększenia liczby oddziałów i poradni geriatrycznych oraz liczby specjalistów geriatrii. Resort rodziny i pracy zwraca też uwagę na potrzebę zmiany podejścia do starości. „Bardzo istotne jest prowadzenie działań, które mają na celu zmianę postrzegania osób starszych w społeczeństwie, takich jak prowadzenie kampanii, programów, akcji promujących pozytywny wizerunek starości, współpracę międzypokoleniową” — mówiła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska podczas debaty dotyczącej sytuacji osób starszych w Polsce, która odbyła się w MRPiPS 15 lutego.
Wzięła w niej udział także wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko, która zwróciła uwagę, że choć liczba poradni i oddziałów geriatrycznych stale wzrasta, podobnie jak liczba szkoleń z zakresu geriatrii dla lekarzy i personelu medycznego, to wciąż zbyt mała jest liczba praktykujących lekarzy geriatrów oraz oddziałów geriatrycznych. To dane z raportu NIK z 2015 r. Kontrola wskazała, że liczba lekarzy geriatrów w Polsce znacznie odbiega od średniej europejskiej: w połowie 2014 r. było jedynie 321 geriatrów, czyli średnio 0,8 geriatry na 100 tys. mieszkańców Polski. Tymczasem w Niemczech wskaźnik ten wynosi 2,2, w Czechach 2,1, w Słowacji 3,1, a w Szwecji blisko 8.
Niepełnosprawność
Wśród osób po 60. roku życia
Według Eurostatu, w Polsce pod koniec 2014 r. było niepełnosprawnych biologicznie:
blisko 50 proc. osób w wieku 60 lat i więcej
ok. 55 proc. osób w wieku 70 lat
ok. 77 proc. osób w wieku 85+ lat
Porady lekarskie
W roku 2015 osoby w wieku 65 lat i więcej skorzystały z:
85,5 mln porad lekarskich w ramach ambulatoryjnej opieki zdrowotnej;
ponad 50,5 mln porad w podstawowej opiece zdrowotnej (30,6 proc. ogółu porad w tym zakresie);
30 mln porad lekarskich w opiece specjalistycznej, (26,4 proc. ogółu porad specjalistycznych).
4,9 mln porad stomatologicznych (14 proc. wszystkich porad stomatologicznych).
Przeciętna liczba porad lekarskich w ambulatoryjnej opiece zdrowotnej udzielona osobom starszym w roku 2015 wynosiła 14,3 porady (8,2 — średnia dla całej populacji).
Źródło: dane MZ
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Monika Wysocka
Choć polskie społeczeństwo starzeje się w szybkim tempie, wciąż nie jesteśmy przygotowani do efektywnego pomagania ludziom w podeszłym wieku. Seniorzy często potrzebują jednoczesnej, skoordynowanej opieki kilku specjalistów.
Według najnowszych danych GUS, liczba ludności Polski, wynosząca dziś ok. 38 mln osób, w 2050 r. zmniejszy się o 3 mln. Odpowiada za to ujemny przyrost naturalny i nadumieralność Polaków, głównie z powodu chorób sercowo-naczyniowych (45 proc. zgonów) i nowotworowych (24-25 proc.).
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach