Pacjenci ze wsi mają trudniejszy dostęp do leczenia. Główna przyczyna to brak lekarzy

KM/PAP
opublikowano: 21-03-2024, 15:52

Mieszkańcy wsi są leczeni rzadziej niż pacjenci korzystający z opieki zdrowotnej w miastach. Największe dysproporcje są w dostępie do specjalistów, do rehabilitacji i leczenia szpitalnego. Główna przyczyna to brak lekarzy - wskazał wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Dysproporcja w dostępie do leczenia szpitalnego w 2023 r. sięgnęła 11 proc.  Osób z terenach wiejskich przynajmniej raz w ciągu 12 miesięcy hospitalizowanych było 1975 na 10 tys. mieszkańców, a w miastach 2193 na 10 tys.
Dysproporcja w dostępie do leczenia szpitalnego w 2023 r. sięgnęła 11 proc. Osób z terenach wiejskich przynajmniej raz w ciągu 12 miesięcy hospitalizowanych było 1975 na 10 tys. mieszkańców, a w miastach 2193 na 10 tys.
iStock

Informacja o dostępności usług medycznych i stanie zdrowia mieszkańców obszarów wiejskich była w czwartek (21 marca) tematem sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Z danych przekazanych przez wiceministra zdrowia Wojciecha Koniecznego wynika, że dostęp do leczenia na wsi jest mniejszy niż w miastach.

– Mieszkańcy miast są leczeni częściej – powiedział.

Dysproporcja w dostępie do leczenia i rehabilitacji między mieszkańcami miast i wsi

Według podanych przez niego danych z 2023 r., że liczba pacjentów, który uzyskali przynajmniej jedno świadczenie w roku, była o 17 proc. niższa na wsiach niż w miastach. Największe różnice były w woj. łódzkim, podkarpackim, lubelskim i w wielkopolskim.

Dysproporcja w dostępie do leczenia szpitalnego w 2023 r. sięgnęła 11 proc. Osób z terenach wiejskich przynajmniej raz w ciągu 12 miesięcy hospitalizowanych było 1975 na 10 tys. mieszkańców, a w miastach 2193 na 10 tys. Największa różnica była w woj. łódzkim.

Z rehabilitacji leczniczej mieszkańcy wsi korzystali w ubiegłym roku w o 36 proc. mniejszym zakresie niż ci z miast, co mimo wszystko oznacza poprawę. We wcześniejszych latach różnica w liczbie osób korzystających z tego rodzaju świadczeń na 10 tys. mieszkańców wynosiła w 2019 r. ponad 43 proc.

Wiceminister zdrowia zaznaczył też, że w latach 2011-2021 widać widoczne wzrosty i spadki liczby aptek na obszarach wiejskich. Przytoczył liczby Głównego Urzędu Statystycznego, z których wynika, że do 2017 r. aptek przybywało (do 2154 we wspomnianym roku). W 2018 r. wzrostowy trend się odwrócił – w 2021 r. na wsiach działało 1920 aptek.

Gorsza opieka medyczna na wsiach - winny brak lekarzy

Posłowie zwrócili uwagę, że gorszy dostęp do świadczeń medycznych na wsi spowodowany jest brakiem lekarzy, bo – jak powiedziała posłanka KO Małgorzata Gromadzka - nikt "nie chce pracować w małych POZ-ach".

Przedstawiciele PiS podkreślali, że za ich rządów zwiększyła się liczba miejsc na kierunkach lekarskich i apelowali do Ministerstwa Zdrowia, aby rozwijać to kształcenie, bo poszerzenie dostępu do studiów medycznych poprawi sytuację pacjentów.

Wiceminister Konieczny przyznał, że państwo musi nadrabiać zaległości w kształceniu lekarzy. Odnosząc się do wydziałów lekarskich utworzonych w ostatnich latach, których jakość krytykuje m.in. samorząd lekarski, powiedział, że o ich przyszłości przesądzi przegląd akredytacyjny.

ZOBACZ TAKŻE: Pod względem liczby lekarzy jesteśmy w środku stawki krajów OECD. Prawdziwy problem to luka pokoleniowa wśród pielęgniarek

FEnIKS wyrówna nierówności w leczeniu między miastem a wsią?

Konieczny powiedział też, że jednym z rozwiązań problemów dostępności do leczenia na obszarach wiejskich jest wsparcie POZ-ów w ramach Programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat i Środowisko (FEnIKS) na lata 2021-2027.

Program został ogłoszony w tym tygodniu. Jego wartość to 1,25 mld zł (w 80 proc. to pieniądze unijne). Pierwszy nabór grantowy przewidziano na pierwszy kwartał 2025 r. Wsparcie otrzymać może dwa tysiące podmiotów.

– Program zakłada rozwój opieki koordynowanej w zakresie kardiologii, diabetologii, pulmunologii, endokrynologii i nefrologii. Założenia tego projektu zakładają wsparcie inwestycyjne POZ-ów, które ma na celu utworzenie nowych placówek, szczególnie na obszarach słabiej rozwiniętych, gdzie dostęp do lekarza jest zagrożony. W każdej gminie powinien być taki sam jakościowy i ilościowy dostęp do lekarza – powiedział.

Według resortu zdrowia projekt pozwoli na zwiększenie dostępności do opieki zdrowotnej i na niwelowanie różnic regionalnych w dostępności do usług medycznych.

– Na realizacji projektu skorzystają mieszkańcy terenów o mniejszej gęstości zaludnienia – poinformował Konieczny.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ponad 1 mld zł trafi do placówek POZ. Jesienią pierwsze nabory w ramach unijnego projektu

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.