Plan powrotu do opieki stomatologicznej w szkołach. MZ analizuje, jak wydać na to najmniej
Reaktywacja opieki stomatologicznej w szkołach może poprawić stan uzębienia polskich dzieci. Minister zdrowia Izabela Leszczyna zapewnia, że pracuje nad rozwiązaniem, które na to pozwoli. - Analizujemy, jak to wprowadzić, żeby kosztowało jak najmniej, jeśli mamy objąć całą populację dzieci - zaznacza.

Minister zdrowia Izabela Leszczyna 29 stycznia w programie „Tłit” WP była pytana o bony stomatologiczne, które Koalicja Obywatelska zapowiedziała w programie wyborczym, razem z planem powrotu opieki stomatologicznej w szkołach. Jak przekonywała te zapowiedzi będą realizowane, bo warto inwestować w zdrowie dzieci.
Jak plan powrotu do opieki stomatologicznej w szkołach udaje się realizować?
– Teraz w Departamencie Zdrowia Publicznego i w Departamencie Lecznictwa we współpracy z NFZ prowadzimy taką analizę, jak to najlepiej wprowadzić, żeby kosztowało jak najmniej, bo to jest ważne, jeśli mamy objąć całą populację dzieci - mówiła Leszczyna.
Jak tłumaczyła, resort zdrowia chciałby rozpisać konkursy na opiekę stomatologiczną nad grupą szkół w danym powiecie, tak by dany specjalista odpowiadał za kilka szkół.
Minister Leszczyna przypomniała, że wyceny świadczeń w ramach stomatologii dziecięcej zostały już podwyższone dlatego liczymy na to, że dentyści będą chcieli do takich konkursów przystąpić i będą zainteresowani podpisywaniem umów na takie kontrakty z NFZ.
Za sukces tego zamysłu trzymają kciuki specjaliści, którzy wskazują, że ze zdrowiem jamy ustnej młodych Polaków nie jest dobrze.
W kraju obserwowany jest jeden z najwyższych w świecie i w Europie wskaźników próchnicy u dzieci i młodzieży, dotyczy to również próchnicy wczesnego dzieciństwa. U około połowy populacji dzieci zęby mleczne dotknięte są już próchnicą często powikłaną zapaleniem miazgi, jej martwicą i ropniami okołozębowymi.
Ponad 40 proc. dzieci w wieku 3 lat ma ubytki próchnicowe.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Stomatolog dla 3-latków i wizyta adaptacyjna na NFZ? Rada Przejrzystości jest za
Źródło: Puls Medycyny