Pożyczki z budżetu będą udzielane wszystkim, ale umarzane tylko niektórym
Szpitale nie będą musiały przekształcać się w spółki, by uzyskać pożyczkę z budżetu państwa. Ale jeśli będą zabiegać o jej umorzenie, status spółki użyteczności publicznej okaże się konieczny.
?Szpitale nie będą musiały obowiązkowo przekształcać się w spółki, by otrzymać pożyczkę z budżetu państwa" - poinformował minister zdrowia Marek Balicki. Oznacza to koniec sporu, jaki od dłuższego czasu toczyli na ten temat szefowie resortów zdrowia, gospodarki i finansów.
Z ustaleń Pulsu Medycyny wynika, że ceną, jaką resort zdrowia zapłacił za uzyskanie porozumienia, jest zgoda na zaostrzenie warunków umorzenia pożyczki.
Jeśli w ciągu 2 lat od decyzji o warunkach restrukturyzacji szpital przekształci się w spółkę użyteczności publicznej, będzie mógł ubiegać się o umorzenie 50 proc. pozostałej do spłaty części należności głównej. Pierwotnie minister zdrowia chciał, by szpital spełniający ten warunek mógł mieć umorzone nawet 80 proc. tej należności. W przypadku gdy SP ZOZ przekształci się w taką spółkę w ciągu 5 lat, umarzane będzie 25 proc. pozostałej do spłaty kwoty głównej pożyczki.
Pożyczka będzie udzielana na 10 lat, a jej maksymalna wysokość nie może być wyższa niż zobowiązania zakładu wobec pracowników z tytułu tzw. ustawy 203 w latach 2001 i 2002. Warunkiem jej uzyskania będzie decyzja o rozpoczęciu procesu restrukturyzacji i pozytywne zaopiniowanie programu restrukturyzacyjnego. Oprocentowanie będzie stałe i wyniesie 3 proc. w stosunku rocznym. Pożyczka będzie wypłacana w trzech transzach i w pierwszej kolejności musi być przeznaczona na zaspokojenie roszczeń pracowników, wynikających z ?ustawy 203". W drugiej kolejności będzie ją można wykorzystać do spłaty zobowiązań publicznoprawnych, w trzeciej - cywilnoprawnych.
Autopoprawka przesuwa termin wejścia w życie przepisów umożliwiających ogłoszenie upadłości SP ZOZ-u do czasu zakończenia postępowań restrukturyzacyjnych. Wprowadza zasadę wyłaniania kierowników SP ZOZ-ów i członka zarządu w spółce użyteczności publicznej w drodze konkursu. Osoby pełniące te funkcje nie będą mogły prowadzić działalności gospodarczej ani też być zatrudnione u innego świadczeniodawcy bądź wykonywać pracy na podstawie umowy.
Rząd wycofuje się z pierwotnych zapisów dotyczących Krajowej Sieci Szpitali. Przyznaje, że bez restrukturyzacji całego systemu byłyby bardzo trudne do realizacji w praktyce.
W autopoprawce proponuje się utrzymanie odmienności w postępowaniu upadłościowym i naprawczym dla wszystkich spółek użyteczności publicznej. Rząd wycofał się także z innego zapisu projektu, zawężającego sytuacje, w których świadczeniodawca musi udzielić świadczenia zdrowotnego. Proponuje utrzymanie obecnej zasady, że świadczenie musi być udzielone osobie, która potrzebuje natychmiastowej pomocy ze względu na zagrożenie życia lub zdrowia.
Prawo nie powinno działać wstecz
Komentuje dr Małgorzata Wychowaniec, pełnomocnik Konsorcjum Wierzycieli Służby Zdrowia :
(+) Zapewnienie w budżecie środków na pomoc publiczną dla szpitali jest wielkim osiągnięciem ministra zdrowia, gdyż przełamuje pokutujący od roku pogląd, że dla ochrony zdrowia żadnych pieniędzy nie ma. Z punktu widzenia wierzycieli, w autopoprawce rządu jest kilka pozytywnych zmian. Pierwsza to przesunięcie wprowadzenia prawa upadłościowego i naprawczego do służby zdrowia na 1 listopada 2007 r. Zapobiegnie to tzw. dzikim upadłościom, które mogłyby rozpocząć się w sposób niekontrolowany już w momencie ogłoszenia ustawy. Druga rzecz to możliwość weta ministra zdrowia wobec decyzji o upadłości szpitala, który jest niezbędny na danym terenie. Niestety, z naszego punktu widzenia, brakuje zapisu, że za takim wetem powinny iść konkretne deklaracje finansowe. Cieszy nas też to, że plany restrukturyzacyjne szpitali będzie opiniował Bank Gospodarstwa Krajowego.
(-) Niestety, pozostały zapisy, zmuszające wszystkich wierzycieli, chcących odzyskać swe należności, do zawierania układu ze szpitalem. Uważamy, że prawo nie może działać wstecz, a ?stare" należności powinny być spłacone według dotychczasowych uregulowań prawnych. Jeśli ten zapis nie zostanie zmodyfikowany, będziemy go kwestionować przed Trybunałem Konstytucyjnym i sądami powszechnymi.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Ewa Szarkowska