Prof. Gruchała o reformie kształcenia medyków. Egzamin OSCE ma być rękojmią jakości
aktualizacja: 24-04-2023, 08:09
Reforma kształcenia medyków jest w momencie krytycznym. Uruchamianie kierunków lekarskich na kolejnych uczelniach niemedycznych może zapoczątkować jakościową zmianę systemu ochrony zdrowia, której konsekwencją będzie m.in. stan zdrowia kolejnych pokoleń Polaków. - Wyzwaniem pozostaje zachowanie obecnego poziomu kształcenia we wszystkich uczelniach, które podejmują się przygotowania do zawodu przyszłych medyków - mówi prof. Marcin Gruchała, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych (KRAUM).

- 21 kwietnia Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych (KRAUM) zorganizowała konferencję „Nowoczesna edukacja medyczna odpowiedzią na potrzeby zdrowotne społeczeństwa”.
- W trakcie spotkania środowisko akademickie, przedstawiciele samorządów zawodów medycznych, organizacji pacjenckich, decydenci i zaproszeni eksperci rozpoczęli prace nad rekomendacjami i listą dobrych praktyk, które pozwolą na wdrożenie odpowiednich działań dla zapewnienia jakości procesów kształcenia na kierunkach medycznych.
- Przyszłych medyków kształcą już nie tylko uczelnie z długą tradycją, jak GUMed. Mamy i takie, które dopiero z tym ruszają lub się do tego przygotowują. Dla nowych ośrodków ważne jest zrozumienie, z jakimi wyzwaniami to się wiąże, by kształcenie uruchomić na odpowiednim poziomie – podkreśla prof. Marcin Gruchała, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych w kadencji 2020-2024.
Niedobór kadr medycznych staje się krytycznym wyzwaniem dla funkcjonowania systemu ochrony zdrowia. Rosnące oczekiwania społeczne i wymagania dla skutecznej i nowoczesnej ochrony zdrowia powodują, że jakość kształcenia zyskuje na znaczeniu. Wobec odpowiedzialności spoczywającej na uczelniach i absolwentach kierunków medycznych jest ona absolutnie kluczowa.
Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych (KRAUM) w odpowiedzi na te wyzwania rozpoczyna prace nad rekomendacjami i listą dobrych praktyk, które pozwolą na wdrożenie odpowiednich działań dla zapewnienia jakości procesów kształcenia na kierunkach medycznych. O tym „Puls Medycyny” rozmawiał w trakcie spotkania KRAUM z prof. Marcinem Gruchałą, rektorem Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, przewodniczącym KRAUM w kadencji 2020-2024.
Puls Medycyny: Mówi się, że największą bolączką opieki zdrowotnej nie są wcale finanse, a braki kadrowe. Odpowiedzią na to ma być niemal masowe kształcenie lekarzy. Czy zwiększenie liczby studentów na kierunkach medycznych poprawi dostęp pacjentów do opieki zdrowotnej na dobrym poziomie?
Prof. Marcin Gruchała: Jesteśmy w bardzo ważnym momencie dla przyszłości systemu ochrony zdrowia w Polsce. Istotnie, mamy za mało kadr i koniecznością jest zwiększenia kształcenia w tym zakresie. I to się właśnie dzieje. Z tym że dziś te kadry, obok uczelni z wieloletnią tradycją, a nawet kilkusetletnią, jak GUMed, mają szkolić uczelnie niemedyczne, które dopiero z tym ruszają lub się do tego przygotowują. To rodzi naturalne obawy o jakość kształcenia. Dla KRAUM bardzo ważne jest więc szukanie rozwiązań, które pozwolą zachować wypracowaną przez lata jakość kształcenia na wszystkich uczelniach, które angażują się obecnie w ten proces. W tym celu dziś się spotkaliśmy.
Czy już możemy mówić o pewnych propozycjach, jak ten cel osiągnąć?
Kluczowe jest to, by nowe ośrodki miały świadomość, jakim wyzwaniem jest zapewnienie studentom kierunków medycznych edukacji na odpowiednim poziomie. To niezwykle poważne zadanie. Trzeba sobie zdawać sprawę z odpowiedzialności za “jakość absolwenta”.
Osoby, które kończą studia medyczne - nie tylko kierunki lekarskie, ale i pielęgniarstwo, ratownictwo czy dietetykę - muszą legitymować się ugruntowaną wiedzą medyczną, odpowiadającą przyjętym standardom kształcenia. Nasza konferencja wyprzedza ogłoszenie standardów kształcenia na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym. Spodziewamy się, że minister nauki i edukacji ogłosi je już wkrótce. Te standardy mają wprowadzić wiele nowych aspektów. Kładą nacisk na dalsze upraktycznienie kształcenia, zwiększają przygotowanie młodych medyków do kontaktu z pacjentem, ale też zwiększają kompetencje odnoszące się współpracy i komunikacji między zawodami medycznymi - tak, by absolwenci byli przygotowani do pracy w zespole terapeutycznym.
Pewną rękojmię jakości kształcenia poza dzisiaj funkcjonującym egzaminem LEK może przynieść obligatoryjne dla wszystkich uczelni kształcących medyków wprowadzenie wystandaryzowanego egzaminu z umiejętności praktycznych metodą Objective Structured Clinical Examination (OSCE).
To jest bardzo ważne dla bezpieczeństwa systemu opieki medycznej i samego pacjenta, ale też i bezpieczeństwa samych absolwentów, by ci, kończąc edukację, mieli potwierdzone umiejętności praktyczne i dzięki temu czuli się pewnie w przyszłej pracy. Obecnie LEK służy weryfikacji wiedzy teoretycznej.
Weryfikacja kompetencji studentów i jakości kształcenia jest bardzo ważna, ale równie ważne jest pochylenie się nad zmianami w programie studiów medycznych. Tu należy rozważyć odchudzenie pewnych obszarów, a rozszerzenie innych - zgodnie z trendem rozszerzenie nauczania klinicznego.
Rekomendacje, jakie chce opracować KRAUM, poza kształceniem w zawodach medycznych mają odnosić się również do informatyzacji procesu kształcenia, kompetencji dydaktycznych i procedur jakości kształcenia.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wiceminister Bromber zapowiada upraktycznienie kształcenia lekarzy. Co to oznacza?
Źródło: Puls Medycyny