Rydygier: zmiana szyldu się opóźni
31 marca 2009 r. zakończył działalność Szpital im. Ludwika Rydygiera w Katowicach. Zajmowane przez niego budynki wróciły do ich prawowitego właściciela - zakonu bonifratrów, którzy zamierzali uruchomić 1 kwietnia własny, niepubliczny zakład. Wygląda jednak na to, że musieli zweryfikować swoje plany.
Spór o dzierżawę
Zakon bonifratrów chciał wydzierżawić sprzęt na 2-2,5 miesiąca. Pacjenci mogliby w tym czasie kontynuować leczenie, a lekarze i pielęgniarki z likwidowanego "Rydygiera" bezzwłocznie podjąć pracę w nowej placówce. Miasto miałoby wystarczająco dużo czasu na opróżnienie pomieszczeń, a zakon na wstawienie nowych urządzeń.
Katowicki magistrat nie jest jednak zainteresowany dzierżawą. Zaproponował bonifratrom sprzedaż całego wyposażenia po cenach rynkowych, za około 3 mln zł. "Dzierżawa nie wchodzi w grę, ponieważ skomplikowałaby nam całą logistykę. Sprzęt zostanie rozdysponowany między nasze pozostałe szpitale. Ogłosiliśmy już przetargi na jego transport i demontaż" - tłumaczą w Urzędzie Miasta. Tymczasem Ewa Bujak twierdzi, że kwestię dzierżawy uzgodniono z likwidatorem szpitala. "23 lutego miasto powołało jednak nowego likwidatora, który nie chce już z nami rozmawiać na temat dzierżawy" - dodaje.
Co się stanie z kadrą szpitala? Czy Szpital Zakonu Bonifratrów będzie leczył w ramach kontraktu z NFZ? Co z lekarzami stażystami i rezydentami?
Cały artykuł na ten temat znajduje się w Pulsie Medycyny nr 6 (189) z 25 marca 2009 r.
Aktualna oferta prenumeraty Pulsu Medycyny
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Mariola Marklowska-Dzierżak