Sejmowa Komisja Zdrowia zaSUPłana w sprawie pożyczki dla zadłużonych szpitali
Prawdopodobnie już na kolejnym posiedzeniu Sejmu, które rozpoczyna się 22 marca, odbędzie się głosowanie nad projektem ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej, zgłoszonym w lutym przez prezydenta. Minister zdrowia Marek Balicki ma nadzieję na kompromis z opozycją, która jeszcze kilka tygodni temu głosowała przeciwko rządowym propozycjom pomocy zadłużonym szpitalom. Jednak przebieg debaty w trakcie drugiego czytania projektu stawia wynik głosowania pod znakiem zapytania.
Posłowie opozycji uważają, że szpitale nie są przygotowane do przekształceń. Ewa Kopacz z PO deklaruje, że klub będzie głosował przeciw ustawie, jeśli postulaty opozycji nie zostaną uwzględnione. Posłanka PO przekonuje przy tym, że wnioski mniejszości nie mają w obecnym układzie politycznym Komisji Zdrowia żadnych szans. Jej zdaniem, wszystkie poprawki zgłaszane przez opozycję, przepadają w głosowaniu. "Nie jesteśmy w stanie niczego wywalczyć - przekonuje E. Kopacz. - W komisji są obecnie trzy projekty, ale bazowym pozostaje projekt prezydencki, który niczym nie różni się od odrzuconej ustawy rządowej".
Pomoc jednostronna
PO zamierza zgłosić do ustawy prezydenckiej poprawkę, zgodnie z którą miałaby ona załatwiać tylko sprawę zadłużenia wynikającego z ustawy o 203 zł i nie zawierałaby przepisów o przekształcaniu szpitali w spółki użyteczności publicznej.
Podobnie jak PiS, także PO sprzeciwia się zapisom ustawy dotyczącym spółek. "Przyjęcie ustawy w tym kształcie grozi uwłaszczaniem się na państwowym majątku za bezcen" - ostrzega E. Kopacz. Jej zdaniem, restrukturyzacji zakładów nie można przeprowadzać w warunkach zagrożenia finansową katastrofą. "Trzeba mieć cywilną odwagę stworzenia sieci szpitali, ale nie rękami dyrektorów i samorządowców" - przekonuje Ewa Kopacz.
Katarzyna Tymowska, która dla Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan" sporządziła analizę wszystkich trzech projektów, zwraca jednak uwagę, że wadą propozycji PiS i PO jest brak rozwiązań systemowych, które zmniejszyłyby ryzyko wystąpienia przyczyn zadłużania się szpitali w przyszłości. Jej zdaniem, ustawa nie może ograniczać się do spłacania zobowiązań wynikających z ustawy o 203 zł, czyli do tego, co obecnie proponuje opozycja, ponieważ przyczyny zadłużania się szpitali są bardzo różne. "Pożyczka (...) uzupełniona o umorzenia zobowiązań publicznoprawnych poprawiłaby na pewien czas nastroje wśród pracowników, bo zaspokojone byłyby ich roszczenia, poprawiłaby kondycję finansową tych zakładów, które mają niewielkie długi albo nie mają ich w ogóle, ale po stosunkowo krótkim czasie potrzebna byłaby kolejna pomoc publiczna na spłacenie wraz z odsetkami wierzytelności cywilnoprawnych i nowych długów powstałych w zakładach działających na dotychczasowych zasadach" - twierdzi K. Tymowska.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Anna Gwozdowska