Serwis informacyjny 3.07.2007

Ukraińscy lekarze zamiast polskich
Warszawa. MSWiA przygotowało plan kryzysowy na wypadek gdyby szpitale zostały bez lekarzy. Janusz Kaczmarek, minister spraw wewnętrznych, nie wyklucza, że do szpitali, w których strajkują albo głodują lekarze, zostaną skierowani medycy zatrudnieni w placówkach MSWiA i w resorcie obrony. W szpitalach pozbawionych opieki medycznej mogliby się także pojawić lekarze z Ukrainy. Minister Kaczmarek przypomina, że w świetle obowiązującego prawa odpowiedzialność, także karną, za zagrożenie zdrowia bądź życia pacjentów poniosą lekarze. Według marszałka Sejmu Ludwika Dorna, przedłużające się strajki lekarzy już są zagrożeniem dla zdrowia pacjentów, dlatego rząd powinien rozważyć użycie przewidzianych w prawie środków nacisku. Jego zdaniem, także izby lekarskie zachowują się w wątpliwy sposób grożąc lekarzom, którzy nie chcą strajkować.
Strajki zaczynają niepokoić pacjentów, którzy dotychczas popierali lekarzy. Cytowany przez Dziennik Władysław Bartoszewski uważa, że strajkujący lekarze sprzeniewierzyli się przysiędze Hipokratesa. "Przy obecnej sytuacji w służbie zdrowia wolałbym trafić zamiast do ewakuowanego szpitala - w którym prowadzona jest lekarska głodówka - wprost do zakładu pogrzebowego" - powiedział W. Bartoszewski.

Fiasko negocjacji
Warszawa. Wczorajsze rozmowy związkowców z rządem nie przyniosły przełomu. Lekarze i pielęgniarki byli wyraźnie rozczarowani. Rząd nie chce zgodzić się na podwyżki dla lekarzy i pielęgniarek, których ci domagają się jeszcze w tym roku. Tylko na wzrost wynagrodzeń dla pielęgniarek o 1000 zł potrzeba, jak szacuje rząd, około 4 mld zł. Minister Zbigniew Religa powtórzył wczoraj związkowcom, że rząd utrzyma 30-procentową podwyżkę także w 2008 r., a w przyszłym roku wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia wzrosną dodatkowo o 20 proc. W czasie wczorajszych negocjacji nie poruszono tematu - postulowanego przez OZZL - układu zbiorowego, który miałby gwarantować lekarzom płace minimalne na poziomie 5-7,5 tys. zł. Dziś rano ma się rozpocząć kolejna tura rozmów. Pielęgniarki chcą w nich wziąć udział. Lekarze raczej nie dołączą do pielęgniarek, bo, jak tłumaczą, rozmowy i tak nie będą dotyczyły postulatów płacowych.

RPO o zdrowiu
Warszawa. Rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski zaprezentuje dzisiaj założenia systemu ochrony zdrowia, który zapewni dobrą opiekę pacjentom, a z drugiej strony zagwarantuje warunki rozwoju zawodowego dla pracowników medycznych. J. Kochanowski uważa, że trwająca akcja strajkowa lekarzy i protesty pielęgniarek pokazuje, że jak najszybciej należy rozpocząć budowę nowego systemu ochrony zdrowia.

Cukrzyca grozi utratą słuchu
USA. Osoby chorujące na cukrzycę są dwa razy bardziej zagrożone ubytkami słuchu niż osoby z prawidłowym metabolizmem glukozy - donieśli naukowcy z National Institutes of Health w Maryland podczas czerwcowej 67. sesji naukowej Amerykańskiego Towarzystwa Diabetologicznego (American Diabetes Association). W przedstawionym badaniu uwzględniono dane zebrane od 5140 osób w wieku od 20 do 69 lat, które w latach 1999-2004 przeszły wystandaryzowane testy audiometryczne w ramach badania epidemiologicznego NHANES (National Health and Nutrition Examination Survey). Nieprawidłowości w słyszeniu dźwięków o najniższej w testowanych częstotliwości zanotowano u 32 proc. osób z cukrzycą i 14 proc. osób bez cukrzycy. W przypadku dźwięków o najwyższej częstotliwości odsetek osób słyszących nieprawidłowo wyniósł 57 proc. dla diabetyków i 36 proc. dla osób nie chorujących na cukrzycę. Powyższe rezultaty uzyskano po korekcie wyników oryginalnych względem wieku badanych osób. Według amerykańskich badaczy, zaburzenia metaboliczne towarzyszące cukrzycy wpływają niekorzystnie na system naczyniowy i unerwienie ucha wewnętrznego, co objawia się ubytkami słuchu. Dlatego zasadne wydaje się być wprowadzenie audiometrycznych badań skriningowych wśród pacjentów z cukrzycą.