Serwis informacyjny 3.12.2007
Kraj. Według ZG Związku Zawodowego Anestezjologów minister zdrowia Ewa Kopacz zapowiedziała, że po konsultacjach ze środowiskiem medycznym, rozważa rezygnację z inicjatywy legislacyjnej mającej na celu opóźnienie wejścia w życie nowelizacji ustawy o zakładach opieki zdrowotnej wprowadzającej zapisy dotyczące czasu pracy lekarzy zgodne z dyrektywą UE. Informacja pojawiła się po piątkowym spotkaniu minister E. Kopacz i wiceministra Marka Twardowskiego z zarządem związku anestezjologów. Następnego dnia w programie „Bohater dnia” w TVN24 Ewa Kopacz powiedziała, że rolą ministra zdrowia jest dbać o bezpieczeństwo pacjentów i dać takie instrumenty dyrektorom szpitali, by mogli sami zdecydować, w jakiej formie zatrudnić lekarzy. Dodała też, że jest daleka od tego, by nakazywać lekarzom, ile mają pracować i zmuszać ich do dyżurów. „Siła jest w tej sprawie po stronie lekarzy: mogą teraz żądać czego chcą” - przyznała Kopacz. Jak dodała, cały problem leży nie w tym, by dać lekarzom podwyżki, lecz tak zreformować służbę zdrowia, by to dyrektorzy szpitali mogli zaoferować lekarzom atrakcyjne warunki.
Listy refundacyjne już obowiązują
Kraj. W piątek po południu (30 listopada) Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że 1 grudnia wchodzą w życie listy leków refundowanych. Wcześniej zapowiadano, że zaczną obowiązywać 16 grudnia. Dla aptekarzy oznaczało to konieczność pilnego zaktualizowania swoich baz danych, do których dokumenty wszyscy mieli otrzymać w nocy z piątku na sobotę. Dyrektor departamentu polityki lekowej i farmacji MZ Artur Fałek poinformował w piątek wieczorem, że rozporządzenia podpisane jeszcze przez poprzedniego ministra zdrowia zawierały błędy techniczne, m.in. w cenach i nazwach leków. Resort starał się przesunąć wejście w życie tych przepisów o dwa tygodnie i w tym czasie opublikować nowe rozporządzenia, już bez błędów. Według niego, projekt takiej nowelizacji listy był gotowy, ale nie został zaakceptowany przez Rządowe Centrum Legislacji. Na stronie resortu znajduje się komunikat z listą niezbędnych poprawek do wykazów.
Określono zasady postępowania ws. ptasiej grypy
Kraj. Zakaz trzymania drobiu poza przeznaczonymi do tego pomieszczeniami, nakaz używania mat dezynfekcyjnych i precyzyjnego oznaczenia obszarów zagrożonych zawiera sobotnie rozporządzenie wojewody mazowieckiego. Zostało ono wydane po ujawnieniu ognisk zjadliwego wirusa ptasiej grypy w dwóch fermach indyków w Uniejewie i Myśliborzycach na terenie gminy Brudzeń pod Płockiem (woj. mazowieckie). Podejrzenie obecności wirusa na trzeciej fermie nie potwierdziło się. Według głównej lekarz weterynarii Ewy Lech, prawdopodobnym źródłem zakażenia drobiu na fermach były dzikie ptaki. Wokół obu ferm wyznaczono strefę zapowietrzenia o promieniu 3 km oraz 10-km strefę zagrożenia, w której także obowiązują restrykcje. Na wyznaczonych obszarach obowiązują szczegółowe zakazy i nakazy. Ich naruszenie grozi karą grzywny, a nawet aresztu.
Wczesna diagnostyka naprawdę ważna
Kraj. Polskie Towarzystwo Onkologii i Hematologii Dziecięcej oraz Fundacja Ronalda McDonalda zainicjowały społeczną kampanię na rzecz postępu w onkologii dziecięcej „NIE nowotworom u dzieci”. Ma ona na celu zaangażowanie różnych grup społecznych w działania zmierzające do podniesienia znaczenia wczesnej diagnostyki. Organizatorzy akcji liczą na udział w niej zarówno środowiska lekarzy, rodziców, jak i organizacji rządowych i mediów. W ramach akcji mają odbywać się akcje szkoleniowe dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej oraz edukacja rodziców. Do ponad 5000 lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w Polsce zostaną wysłane materiały szkoleniowe na temat wczesnej diagnostyki chorób nowotworowych u dzieci. Rodzice i opiekunowie zainteresowani tematem profilaktyki zdrowotnej dzieci oraz kalendarzem obowiązkowych badań będą otrzymywać bezpłatnie broszurę z podstawowymi informacjami na ten temat. W tym celu należy zarejestrować się na stronie www.nienowotworomudzieci.org. W Polsce choroby nowotworowe we wczesnym stadium, dającym większą szansę na pełne wyleczenie, rozpoznawane są tylko u 8 proc. chorych dzieci (w Europie Zachodniej u ponad 25 proc.).
Wczesne ostrzeżenia dotyczące Champixu
USA, Wielka Brytania. Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) poinformowała o możliwym, choć jeszcze nie potwierdzonym, związku pomiędzy zażywaniem leku ułatwiającego rzucenie palenia Champix (wareniklina, Pfizer) a występowaniem myśli samobójczych i zachowań agresywnych. W toczącym się badaniu postmarketingowym dotyczącym bezpieczeństwa stosowania warenikliny stwierdzono, że u niektórych pacjentów w kilka dni lub tygodni po rozpoczęciu terapii lekiem Champix pojawiły się nastroje depresyjne, negatywne zmiany emocjonalne i behawioralne oraz myśli samobójcze. Dane te zostały przekazane agencji FDA przez producenta leku.
FDA podkreśla, że rola warenikliny w powstaniu zaburzeń psychicznych nie jest przesądzona, gdyż mogą być one objawami zespołu odstawienia nikotyny. Wiadomo, że zespół abstynencji przyczynia się do zaostrzeń chorób psychicznych, dotychczas nie stwierdzano jednak, aby odstawienie nikotyny wywoływało tak poważne zaburzenia u osób nie cierpiących wcześniej na schorzenia psychiczne. FDA poprosiła firmę Pfizer o dostarczenie dodatkowych danych. Do czasu ich przeanalizowania, eksperci apelują do lekarzy przepisujących Champix o uważne obserwowanie stanu emocjonalnego pacjentów leczonych przy pomocy warenikliny. Sprawdzeniem bezpieczeństwa stosowania warenikliny zajmie się również właściwy urząd brytyjski (MHRA, Medicines and Healthcare Products Agency). Jak poinformowano, w ciągu roku do urzędu tego dotarło 839 raportów o działaniach niepożądanych Champixu. U 50 pacjentów stwierdzono depresję, u innych 16 pojawiły się myśli samobójcze.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Redakcja