Szczepionki a autyzm
Naukowcy twierdzą, że nie ma związku między szczepieniami dzieci i autyzmem. Dyskusję zapoczątkował artykuł opublikowany w The Lancet w 1998 r., dotyczący szczepionki złożonej (MMR) przeciwko śwince, odrze i różyczce.
Artykuł obala też hipotezę związaną ze szkodliwym wpływem timerosalu, środka konserwującego zawartego w szczepionkach. Składnik stosowany w wakcynologii od 50 lat, według autorów publikacji, nie stanowi zagrożenia dla dzieci. Swoje wnioski opierają na 7 badaniach z pięciu krajów.
Także zarzut, iż szczepionki obciążają i osłabiają układ immunologiczny, jest bezpodstawny. Nasz układ odpornościowy jest codziennie narażony na większą ekspozycję na patogeny niż ta, która związana jest z zastosowaniem szczepionki.
Naukowcy zwracają uwagę na fakt, że kampania strachu przed szczepieniem dzieci odniosła skutek, bo coraz częściej u dzieci występują choroby dotychczas eliminowane przez szczepienia.
Źródło: DGNews; www.docguide.com
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Jan Jastrzębski