Tu pieniądz pracuje szybciej

Sylwester Sacharczuk
opublikowano: 27-06-2011, 00:00

Jak pomnożyć odłożoną złotówkę, aby dawała jeszcze większy zysk? Pomoże w tym procent składany.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Coraz więcej osób nie tylko deklaruje, że oszczędza, ale rzeczywiście co miesiąc odkłada pieniądze do banku, aby pracowały na przyszłość. Jednym z najciekawszych narzędzi zarządzania pieniędzmi, choć niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, jest procent składany. Dzięki niemu pieniądze pracują z większą siłą.

Odsetki aktywne lub nie

W instytucjach oferujących nam oprocentowanie możemy spotkać dwa jego rodzaje: proste i składane. Czym się różnią i na którym można więcej skorzystać?

„Główna różnica między procentem prostym a składanym sprowadza się do tego, czy odsetki, które w określonych przedziałach czasu są doliczane do kwoty głównej, pracują na nasz rachunek, czy też nie” – mówi Łukasz Wosch, doradca klienta korporacyjnego w domu maklerskim TMS Brokers.

Procent prosty to sposób oprocentowania polegający na tym, że dochód, czyli odsetki, nie jest doliczany do wkładu początkowego (czyli nie podlega kapitalizacji), a jedynie wypłaca się go po zakończeniu całego okresu. Jak to działa w praktyce? Zobaczmy na przykładzie.

Załóżmy, że na roczną lokatę bankową oprocentowaną prosto w wysokości 6 proc. rocznie wpłacamy kwotę 10 000 zł. Po roku otrzymamy z tej lokaty łączną kwotę 10 600 zł. (10 000 x 6 proc. + 10 000).

Siła w kapitalizacji

Natomiast procent składany to metoda oprocentowania, w której odsetki są doliczane do wkładu (czyli podlegają tzw. kapitalizacji) i procentują wraz z nim w okresie następnym. Przy wpłacie 10 000 zł na procent składany bank będzie nam wypłacał odsetki co miesiąc i doliczał do kwoty podstawowej (kapitalizacja miesięczna). To oznacza, że po pierwszym miesiącu na naszym rachunku będzie 10 050 zł (10 000 zł x 6 proc./12 + 10 000 zł).

W drugim miesiącu na nasz rachunek pracuje już kwota 10 050 zł. Tym samym po dwóch miesiącach na koncie będzie 10 100,25 zł (10 050 zł x 6 proc./12 + 10 000 zł). Działając w ten sposób, na koniec roku będziemy mieli 10 616,78 zł, czyli o 16,78 zł więcej niż w przypadku oprocentowania prostego.

„Przy oszczędzaniu długoterminowym niezwykle istotna dla ostatecznego efektu jest częstotliwość kapitalizacji – im częstsza, tym lepsza dla nas, bo na koniec dostaniemy wyższą kwotę. Na tym polega siła procentu składanego” – mówi Łukasz Wosch.

Gdyby kapitalizacja była cotygodniowa, kwota na rachunku wzrosłaby do 10 618 zł, a w przypadku dziennej zyskalibyśmy na koniec 10 618,31 zł. Dzięki procentowi składanemu każda wpłacona złotówka stale generuje zysk. W ten sposób możemy się bogacić bez aktywnego działania.

Im szybciej zaczniesz…

Obecnie możemy przebierać w ofertach lokat, porównując, ile zyskamy w ramach procentu składanego. Oparte na nim programy oszczędnościowe mają charakter długoterminowy i zawierają polisę na życie, oferowaną przez wiele towarzystw ubezpieczeniowych. Dzięki temu odroczony jest w czasie tzw. podatek Belki płacony od zysków kapitałowych. A to oznacza, że podczas trwania programu nie płacimy podatku przy tzw. konwersjach, czyli zmianie funduszy.
Siłę procentu składanego pokaże kolejne zestawienie. Pierwszy mężczyzna od wieku 32 lat odkłada co miesiąc 100 zł miesięcznie przy oprocentowaniu 8 proc. rocznie – i tak aż do przejścia na emeryturę. Ostatecznie uzbiera nieco ponad 177 tys. zł.

Z kolei drugi mężczyzna od 22. roku życia zaczyna wpłacać 100 zł miesięcznie przy takim samym oprocentowaniu, ale robi to tylko przez 10 lat. Potem przestaje odkładać i czeka, aż jego pieniądze będą procentowały do emerytury. Ile na tym uzbiera? Ponad 234 tys. zł, czyli znacznie więcej, mimo zdecydowanie krótszego okresu wpłat. Do banku wpłacił tylko 12 tys., podczas gdy pierwszy mężczyzna aż 38,4 tys., czyli ponad trzy razy więcej.

Wniosek? Procent składany wynagradza cierpliwych i systematycznych. Jeśli nie ulegną pokusie wcześniejszego wypłacenia odsetek, po latach są w stanie zebrać naprawdę duże pieniądze. A im szybciej zaczną inwestować, tym więcej zarobią dzięki odsetkom powiększającym zyski. Z każdym kolejnym rokiem o uzyskanie tak korzystnych kwot (przy takiej samej wysokości wpłat) będzie coraz trudniej.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Sylwester Sacharczuk

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.