Ultinatum dla dyrektorów szpitali
Sejmik Dolnośląski przyjął program restrukturyzacji służby zdrowia przygotowany przez koalicję SLD-Samoobrona (ta druga przed głosowaniem opuściła koalicję i w większości opowiedziała się przeciw planowi).
We Wrocławiu połączone mają być następujące placówki: Szpital im. L. Rydygiera ze Szpitalem im. J. Gromkowskiego przy ul. Koszarowej; Szpital Kolejowy z ZOZ-em Rehabilitacyjno-Ortopedycznym przy ul. Poświęckiej; Szpital im. T. Marciniaka ze Szpitalem na Brochowie; Szpital im. Kamieńskiego z Centrum Pediatrycznym im. J. Korczaka. Dodatkowo połączone mają zostać szpitale: w Gryfowie i Lwówku ląskim; Dzierżoniowie i Bielawie; Wołowie i Brzegu Dolnym; trzy szpitale w Wałbrzychu (Ginekologiczno-Położniczy, Zespolony i ZOZ nad Matką i Dzieckiem); trzy szpitale w Trzebnicy (Powiatowy, Dla Dzieci i Młodzieży, Ośrodek Replantacji Kończyn); do widnicy przeniesione będę szpitale z Żarowa i wiebodzina, a do Polanicy Zdroju z Bystrzycy, Nowej Rudy i Dusznik.
?To dopiero pierwszy etap uzdrawiania naszych szpitali. Kolejnymi będzie ustalenie wojewódzkiego planu zdrowotnego, na podstawie którego kontraktowane będą usługi medyczne. Następnym etapem będzie redukcja obciążeń związanych z zadłużeniem placówek. Muszą to być jednak rozwiązania centralne, bo Dolny ląsk sam z miliardowym zadłużeniem szpitali sobie nie poradzi" - mówi Adam Ugrewicz, pełnomocnik zarządu ds. restrukturyzacji służby zdrowia.
Władze samorządowe postanowiły także zdyscyplinować dyrektorów podległych sobie szpitali. Każdy z nich dostał ultimatum: w ciągu kilku miesięcy ma doprowadzić do bilansowania się bieżącej działalności placówki.
?Szpitale nie mogą wydawać więcej pieniędzy niż zarobią. Tę oczywistą prawdę dyrektor szpitala powinien przekazać swoim pracownikom. Powinien tak zorganizować pracę, by placówka wychodziła na swoje. Jeśli tego nie potrafi zrobić, to widać nie jest to praca dla niego" - twierdzi wicemarszałek województwa dolnośląskiego Marek Moszczyński. Jednocześnie nakazał dyrektorom szpitali przysłanie do Urzędu Marszałkowskiego swoich życiorysów. Będą one jednym z elementów oceny ich przydatności do pełnionej funkcji.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Marcin Murmyło, ; Wrocław