Wczesna sterydoterapia może uratować więcej wcześniaków
Tylko połowa ciężarnych rodzących przed terminem jest kwalifikowana do sterydoterapii przedporodowej, mimo spełnienia jej warunków – donoszą nowozelandzcy naukowcy.
Rocznie na całym świecie rodzi się około 15 milionów wcześniaków, z czego 1 milion umiera. Te, które przeżyją częstą mają problemy w nauce, zaburzenia widzenia czy słuchu.
Kortykosteroidy podawane matce zagrożonej porodem przedwczesnym zmniejszają u dziecka ryzyko wystąpienia zaburzeń oddychania, krwawień dokomorowych, mózgowego porażenia dziecięcego oraz śmierci w okresie noworodkowym.
Mimo tego faktu, po analizie bazy danych z 29 krajów o niskim oraz średnim dochodzie okazało się, że tylko 52 proc. kobiet spełniających warunki rozpoczęcia terapii zostało do niej zakwalifikowanych.
Dr. Joshua Vogel ze Światowej Organizacji Zdrowia uważa, że dzięki sterydoterapii można by uratować ponad 75 proc. wcześniaków. Szczególnie w krajach o niskim dochodzie, ponieważ koszt stosowania sterydów jest dużo niższy niż ewentualna intensywna terapia noworodka.
Jednakże grupa badaczy z Uniwersytetu Auckland w Nowej Zelandii jest zdania, że samo rozpowszechnienie terapii nie będzie cudownym lekiem na rozwiązanie problemu wysokiej umieralności wcześniaków w tych krajach. Podkreślają także niezbędną rolę edukacji w zakresie planowania rodziny, powszechnego dostępu matek do opieki prenatalnej czy opieki poporodowa obejmującą wszystkie noworodki.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Paweł Ruszczykowski