WHO ogłasza alert w sprawie popularnego leku na odchudzanie
W internecie oferowane są sfałszowane wersje popularnego leku na odchudzanie, które mogą być szkodliwe dla zdrowia - alarmuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Chodzi o semaglutyd (Ozempic), stosowany w leczeniu cukrzycy typu 2, który okazał się również skuteczny w odchudzaniu.

Ze względu na ogromny popyt na semaglutyd na całym świecie zaczęto wprowadzać na rynek jego podrobioną wersję. Światowa Organizacja Zdrowia wszczęła alert w sprawie sfałszowanej wersji tego leku, gdyż nie tylko obchodzi on obowiązujące przepisy dotyczące dystrubucji leków dostępnych wyłącznie z przepisu lekarza, ale może być szkodliwy dla zdrowia.
Podróbki Ozempicu mogą zawierać inne substancje czynne
Poinformował o tym wicedyrektor WHO ds. leków i produktów leczniczych dr Yukiko Nakatani. Twierdzi on, że w podróbkach może w ogóle nie być głównej substancji czynnej tego leku, jaką jest semaglutyd - albo jest jej zbyt mało, by mógł on prawidłowo działać.
Niektóre oferowane podróbki zawierają inne substancje czynne, na przykład insulinę. Hormon ten podawany jest diabetykom z cukrzycą typu 1 lub pacjentom z zaawansowaną cukrzycą typu 2, wymagającym zażywania insuliny. Dla osób zdrowych, z prawidłowym poziomem insuliny, zażycie takiego sfałszowanego leku nie tylko nie pomaga w odchudzaniu, ale może być wręcz niebezpieczne. Skutki zdrowotne takich podróbek mogą być "nieprzewidywalne" - ostrzega Światowa Organizacja Zdrowia.
Według WHO podróbki Ozempicu wykryto już w krajach europejskich, takich jak Wielka Brytania i Irlandia Północna, a także w USA i Brazylii. Są one oferowane w tzw. penach do iniekcji (zwierających cienkie i krótkie igły), takich samych jakie używane są w lekach oryginalnych. W tego rodzaju iniekcjach sprzedawana jest też insulina dla chorych na cukrzycę.
Semaglutyd stosowany w leczeniu otyłości
Semaglutyd działa na ośrodek sytości mózgu, dzięki czemu osoby otyłe przestają się nadmiernie objadać. Jak wykazano, mechanizm niekontrolowanego przyrostu masy ciała spowodowany jest zaburzeniem komunikacji pomiędzy przewodem pokarmowym a mózgiem. Po spożyciu posiłku wydzielane w jelicie cienkim hormony, m.in. glukagonopodobny peptyd 1 (GLP-1), nie działają na ośrodek sytości mózgu tak, jak powinny. W efekcie osoby otyłe nie mają uczucia sytości, objadają się i tyją. Nowy lek pozwala wielu osobom opanować apetyt.
Leczenie otyłości przy użyciu semaglutydu musi jednak odbywać się wyłącznie pod kontrolą lekarza. Leki te trzeba raz w tygodniu stosować w zastrzykach. Mogą one powodować działania niepożądane, takie jak nudności występujące u co czwartego - piątego pacjenta. Często ustępują one po 2-3 tygodniach, ale mogą być dość silne, jak ostrzega w rozmowie z PAP diabetolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Leszek Czupryniak.
Specjalista przyznaje, że lek ten prawidłowo stosowany pozwala schudnąć kilkanaście kilogramów w ciągu roku, czasami nawet więcej. Ale są osoby, u których on nie działa lub jedynie w bardzo ograniczonym zakresie.
– Co piąty pacjent na tych lekach chudnie niewiele, jedynie 2-3 kg. Nie potrafimy jednak przewidzieć, który pacjent, w jakim stopniu może chudnąć lub to się nie uda - wyjaśnia diabetolog WUM. Dodaje, że niektórzy przestają jeść słodycze i tacy chudną najbardziej. Inni tracą smak na potrawy tłuste lub alkohol.
Źródło: Puls Medycyny