Zakażenia legionellą: źródło nadal nieznane, trwa dochodzenie epidemiologiczne

EG/PAP
opublikowano: 29-08-2023, 09:07

Źródło zakażenia bakterią Legionella pneumophila nie jest na razie znane. Ma je wskazać prowadzone przez sanepid dochodzenie epidemiologiczne – przypomniał Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny Adam Sidor pytany, co spowodowało nagłe zakażenie bakterią tylu osób.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
W ramach dochodzenia konieczne jest zebranie i porównanie informacji z konkretnych przypadków zachorowań związanych m.in. ze stadium choroby, pierwszymi objawami.
W ramach dochodzenia konieczne jest zebranie i porównanie informacji z konkretnych przypadków zachorowań związanych m.in. ze stadium choroby, pierwszymi objawami.
Fot. Adobe Stock

Co spowodowało nagłe zakażenie bakterią Legionella pneumophila tak licznej grupy osób? To właśnie jest przedmiotem dochodzenia epidemiologicznego.

- Nie jestem w tej chwili w stanie odpowiedzieć, co się mogło stać – przyznał Adam Sidor.

Potencjalnych przyczyn wybuchu zakażeń bakterią Legionella pneumophila jest wiele

Pierwsze zgłoszenie o zakażeniu bakterią sanepid otrzymał w czwartek 17 sierpnia. Wówczas było to 15 hospitalizowanych w rzeszowskich szpitalach, u których potwierdzono obecność bakterii Legionella pneumophila (do poniedziałku 28 sierpnia odnotowano już 144 przypadki zakażeń, a zmarło 11 osób). Sanepid wszczął dochodzenie epidemiologiczne, które ma wykryć źródło zakażenia legionellozą.

Podkarpacki inspektor sanitarny dopytywany o czynniki wywołujące taki "nagły wyrzut bakterii", powiedział, że jest ich bardzo wiele.

– Począwszy od pogody, wilgotności powietrza, ilości pobieranej wody, struktury demograficznej, jakości sieci wodociągowych, eskpozycji mieszkania, nawyków higienicznych, w tym higieny samych pomieszczeń w sensie wietrzenia, jakość samej wody - wymieniał.

Dodał, że jest tak wiele czynników, które mogą wpłynąć na źródło zakażenia, że dochodzenie epidemiologiczne musi potrwać, konieczne są “przede wszystkim badania środowiskowe".

– Im więcej ich będzie, tym będzie lepiej. Do tego powiązane z nimi przypadki, w których porównanych będzie kilka wspólnych cech, które scharakteryzują dane grupy narażenia. Ponadto jeszcze opinie ekspertów. I dopiero wtedy będziemy wyciągać wnioski – wyjaśnił.

Nowe informacje być może jeszcze w tym tygodniu

Zespół ekspertów został powołany przez Podkarpackiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w związku z zakażeniami bakterią legionella na terenie miasta Rzeszowa i powiatu rzeszowskiego. Zespół ma przede wszystkim wesprzeć działania przeciwepidemiczne i wymienić się doświadczeniami w zwalczaniu ognisk chorób zakaźnych. W jego skład wchodzą przedstawiciele Głównego Inspektoratu Sanitarnego, dyrektor Państwowego Zakładu Higieny i Biura Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w Polsce oraz Konsultant Krajowy w dziedzinie epidemiologii, a także dyrektor Wydziału Polityki Społecznej Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego.

Jak zaznaczył Sidor, konieczne jest także zebranie i porównanie informacji z konkretnych przypadków zachorowań związanych m.in. ze stadium choroby, pierwszymi objawami.

– Musimy wszystko zebrać, a jesteśmy w trakcie zbierania tych danych – dodał.

Na czwartek 31 sierpnia zaplanowana jest kolejna konferencja prasowa sanepidu.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Legionella w Polsce: w czterech z dziewięciu próbek wody wykryto bakterie

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.