3 pytania do…
Dr. Jacka Kołcza, kardiochirurga z Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie
- Doceniono moje badania nad problematyką serca jednokomorowego u dzieci. Zajmuję się tym od kilku lat. To jedna z najcięższych wrodzonych wad serca, według statystyk zdarza się u 40 do 80 na 100 tysięcy żywych porodów. W ramach realizacji grantu rządowego porównywaliśmy dwie grupy pacjentów: z morfologicznie lewą komorą systemową oraz morfologicznie prawą pojedynczą komorą (m.in. HLHS – zespół niedorozwoju lewego serca). Znaleźliśmy predyktory pozwalające ocenić stopień ryzyka niektórych najczęstszych powikłań operacji Fontana stosowanej u tych dzieci oraz przewidzieć, do pewnego stopnia, losy pacjentów we wczesnym i odległym okresie pooperacyjnym.
Jak praktycznie można wykorzystać wyniki tych badań?
- Wskazaliśmy czynniki neurohormonalne oraz hemodynamiczne, które oceniane opracowanymi przez nas metodami pozwalają zidentyfikować pacjentów o wysokim ryzyku wystąpienia niektórych zaburzeń, przewidzieć czas hospitalizacji czy oszacować stopień ograniczenia wydolności wysiłkowej po operacji Fontana. Znając ryzyko powikłań, mamy szansę zminimalizować je lub eliminować już na etapie planowania zabiegu. Przy okazji, podejmując wcześniej odpowiednie działania, możemy zmniejszyć koszty leczenia i skrócić czas hospitalizacji. Choć pojedyncze doniesienia związane z tą problematyką pojawiały się wcześniej, nasze podejście do tematu i kompleksowe opracowanie różnych wskaźników ryzyka zostało uznane przez EACTS za odkrywcze.
Nad czym teraz pan pracuje?
- Będę kontynuował badania nad sercem jednokomorowym. Chciałbym pracować nad dalszym udoskonalaniem metod leczenia, które w każdym przypadku serca jednokomorowego jest wieloetapowe i skomplikowane.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Jolanta Grzelak-Hodor