Abstynencja kobiet w ciąży

Monika Wysocka
opublikowano: 14-11-2007, 00:00

Według badań amerykańskich, spożycie alkoholu przez ciężarne kobiety jest główną przyczyną upośledzenia umysłowego dzieci. Fetal alcohol syndrome (FAS) jest zespołem umysłowych i fizycznych zaburzeń, które mogą wyrażać się jako opóźnienie umysłowe, dysfunkcja mózgu, anomalia rozwojowe, zaburzenia w uczeniu się i zaburzenia psychologiczne.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Najbardziej narażony na działanie alkoholu jest mózg embrionu, później płodu. Alkohol może uszkodzić ciało modzelowate (przekazuje informacje pomiędzy prawą i lewą półkulą), móżdżek (odpowiada za funkcje motoryczne), zwoje podstawy (odpowiadają za pamięć i procesy poznawcze), hipokamp (bierze udział w procesach uczenia się i pamięci), płaty czołowe (odpowiadają za funkcje wykonawcze, kontrolowanie impulsów, osąd). „Dorośli są wyposażeni przez organizm w enzymy utleniające alkohol. W ten sposób usuwa się go z organizmu poprzez wątrobę. Rozwijający się płód jest praktycznie bezbronny, alkohol przechodzi przez łożysko bezpośrednio oddziałując na nie w sposób toksyczny. Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu w ciąży, każda ilość wypitego alkoholu wiąże się z ryzykiem uszkodzenia płodu!" - tłumaczy Bogumiła Różycka, asystent ds. Promocji Zdrowia Zakładu Zdrowia Publicznego w Centrum Zdrowia Dziecka.
Jak wynika z badań Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA), niemal dwie trzecie kobiet w ciąży nie było ostrzeganych przez lekarzy przed negatywnymi konsekwencjami picia alkoholu. Wśród ostrzeganych przez lekarza najczęściej były kobiety z najmłodszego pokolenia, w wieku 18-40 lat (26 proc.) oraz mieszkanki wsi (25 proc.). Najrzadziej komunikat o negatywnym wpływie alkoholu na płód docierał do mieszkanek małych miasteczek (tylko 10 proc.).

Zakaz całkowity

O szkodliwości każdej, nawet najmniejszej dawki alkoholu wypitego w ciąży jest przekonany doc. Tomasz Niemiec, kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego. „Według moich badań oraz danych PARPA, podczas ciąży alkohol spożywa sporadycznie lub w sposób ciągły ok. 20-30 procent Polek. A przecież alkohol, nawet jedno piwo lub jeden kieliszek wina, uszkadza mózg dziecka i w poważny sposób upośledza jego rozwój. Co prawda pełnoobjawowy FAS zdarza się w Polsce rzadko, ale dzieci z uszkodzeniem poalkoholowym mózgu jest wiele. Zwykle jednak uważa się, że są to dzieci uszkodzone podczas porodu lub z niedorozwojem umysłowym z nieznanej przyczyny" - mówi doc. Tomasz Niemiec.
Jego zdaniem, to lekarze, w szczególności rodzinni, powinni uświadamiać kobietom, które planują ciążę, zagrożenie, jakie niesie picie alkoholu w ciąży. „Największe wyzwanie stoi jednak przed ginekologami, którzy przyjmują kobiety ciężarne. Każdą z nich ginekolog powinien zapytać, czy pije alkohol i w razie potrzeby przeprowadzić tzw. interwencje, stanowczo odradzając jej takie zachowanie" - apeluje doc. T. Niemiec.
Nie jest to jednak takie proste. „Takie kobiety dopóki chodzą w ciąży, zazwyczaj ukrywają swoją skłonność do nadużywania alkoholu, przynajmniej do gabinetu pijane nie przychodzą. Niektórym zdarza się jednak, że akcja porodowa zaczyna się akurat wtedy, kiedy kobieta jest pijana - wtedy trudno to ukryć" - mówi dr Wincenty Goncerz ze Szpitala Powiatowego w Żywcu, gdzie na 1200 porodów w roku zdarzają się trzy, cztery przypadki, gdy rodząca jest pijana.

Nie popadajmy w przesadę

Nie wszyscy lekarze są jednak zdania, że picie alkoholu przez ciężarne kobiety to problem. „Ta akcja to wymysł młodych, niedoświadczonych ginekologów. Nie istnieje taki problem. Oczywiście zdarzają się kobiety, które nadużywają alkoholu, ale to sporadyczne przypadki. A w umiarkowanych ilościach alkohol ma wręcz dobroczynny wpływ: kiedyś używano go do hamowania akcji skurczowej. Osobiście uważam, że picie piwa ma dobroczynne skutki - zwiększa diurezę, wypłukując szkodliwe składniki z nerek, sprawia, że ciężarna nie ma obrzęków, rozszerza naczynia krwionośne, zwiększa dostarczanie składników odżywczych, bo żadna tabletka nie zawiera tylu witamin i białka, co piwo. Radzę, aby większą uwagę zwrócić raczej na palenie w ciąży, bo nikotyna jest o wiele bardziej szkodliwa dla płodu niż alkohol" - uważa Ryszard Ignyś, ginekolog ze Specjalistycznych Gabinetów Lekarskich w Poznaniu.
Nie jest zresztą odosobniony w swoich poglądach. „Traktowanie małych dawek alkoholu za szkodliwe i wzbudzanie w ten sposób poczucia winy wśród ciężarnych kobiet, jest przesadą. Takie myślenie jest bardzo polskie: postraszymy wszystkich, może połowa się zastosuje. A tu nie o to chodzi. Co innego picie codzienne, picie dużych dawek alkoholu, a co innego wypicie raz na jakiś czas kieliszka wina - to dwa odrębne zjawiska. Włoszki i Francuzki rodzą zdrowe dzieci, choć nie wykluczają alkoholu podczas trwania ciąży. Dyskusyjne jest, co jest dawką niewielką. Faktycznie nie ma określonej dawki bezpiecznej, ale nie można popadać w przesadę" - uważa dr Grzegorz Południewski, ginekolog, prezes Towarzystwa Rozwoju Rodziny. Jego zdaniem, problem nadużywania alkoholu przez kobiety w ciąży to konsekwencja polskiej pseudodemograficznej polityki, preferującej posiadanie dzieci za wszelką cenę, a nie dzieci, o które rodzice potrafią zadbać i które potrafią wychować.

To warto wiedzieć

„Nie piję za jego zdrowie" - to kampania społeczna, mająca zachęcać kobiety w ciąży do abstynencji. Jej celem jest zmniejszenie liczby kobiet pijących w czasie ciąży i promocja abstynencji w tym okresie, zwiększenie wiedzy o negatywnym wpływie alkoholu na płód. Ma trwać od września do grudnia 2007 r.
Oprócz instytucji lub organizacji zajmujących się zdrowiem kobiet i dzieci: Instytutu Matki i Dziecka, Centrum Zdrowia Dziecka, Stowarzyszenia Zastępczego Rodzicielstwa, Fundacji „Daj szansę", w realizację programu zaangażowały się także samorządy - 613 gmin z 11 województw (łódzkie, lubuskie, pomorskie, kujawsko-pomorskie, warmińsko-mazurskie, wielkopolskie, lubelskie, mazowieckie, małopolskie, świętokrzyskie, opolskie) oraz 17 dzielnic Warszawy i 6 klubów abstynenckich.


Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Monika Wysocka

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.