Bioton wchodzi na giełdę
; 22 października 2004 r. Komisja Papierów Wartościowych i Giełd wyraziła zgodę na wprowadzenie do obrotu akcji spółki Bioton SA. Jej wejście na giełdę planowane jest jeszcze w tym roku
Bioton, jedyny w Polsce i jeden z nielicznych na świecie producentów rekombinowanej insuliny ludzkiej, jest obecny na polskim rynku farmaceutycznym od 1989 roku. Momentem przełomowym dla firmy okazało się pozyskanie inwestora strategicznego Prokom Investments oraz wprowadzenie do sprzedaży w maju 2001 r. insuliny ludzkiej. Dziś stanowi ona ponad 40 proc. przychodów spółki.
?W pierwszym półroczu 2004 roku mieliśmy ponad 7 procent udziału w rynku insuliny w Polsce. Zakładamy, że będzie on nadal rósł tak dynamicznie i za 2-3 lata osiągnie poziom 20-30 procent" - twierdzi Piotr Wielesik, wiceprezes zarządu ds. finansowych Biotonu SA.
Kierownictwo firmy zapowiada, że w latach 2004-2009 spółka będzie umacniać swój biotechnologiczny charakter, a wartość poniesionych przez nią wydatków na dalszy rozwój i inwestycje osiągnie ponad 200 mln zł.
?Chcemy skupić się nad opracowaniem procesu wytwarzania długo działającego analogu insuliny ludzkiej, ludzkiego hormonu wzrostu oraz interferonów. Zamierzamy rozbudować naszą bazę, tak by potem możliwe było uruchomienie produkcji tych leków na skalę przemysłową" - wyjaśnia P. Wielesik. Finału przygotowań do wprowadzenia na rynek hormonu wzrostu oraz interferonów należy - jego zdaniem - spodziewać się już za 2-3 lata. W przypadku analogu insuliny - ze względu na złożoność procedury rejestracji centralnej - ten okres będzie dłuższy.
Bioton zamierza również wzbogacić portfel swoich produktów o nowoczesne preparaty z grupy antybiotyków cefalosporynowych i aminoglikozydowych, leków przeciwnowotworowych oraz oftalaryngologicznych. Obecnie antybiotyki z grupy cefalosporyn stanowią ponad 41 proc. sprzedaży tej spółki, co daje jej 14-procentowy udział w rynku w tej grupie preparatów. W przypadku antybiotyków aminoglikozydowych udział ten jest znacznie większy i wynosi obecnie 60 proc.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Ewa Szarkowska