Bisfosfonian lepiej mocuje protezy
Odrobina bisfosfonianu, zaaplikowana bezpośrednio na powierzchnię powstałą po odcięciu kości jest tanią i prostą metodą zwiększenia stabilności protezy stawu po operacji - twierdzą naukowcy z Linköping (Szwecja).
Ciekawa hipoteza
"Protezy się poluzowują, ponieważ graniczące z nimi kości są rozpuszczane, a zastosowanie bisfosfonianów to łatwa, bezpieczna i tania metoda przeciwdziałania temu zjawisku" - mówi prof. Per Aspenberg, ordynator kliniki ortopedii.
Aby udowodnić swoją hipotezę, szwedzcy naukowcy rozpoczęli kilka lat temu badania, w których 50 pacjentów z protezami, losowo podzielonych na dwie grupy, otrzymywało przez sześć miesięcy wysokie dawki bisfosfonianu (klodronian) albo placebo.
Pacjentów kontrolowano za pomocą radiostereometrii. W kości goleni i w protezie kolana u każdego uczestnika badania umieszczono widoczne w promieniach RTG metalowe kuleczki. Wykonanie prześwietlenia pozwoliło z dużą precyzją ustalić, czy proteza przemieściła się w stosunku do kości.
"Okazało się, że u pacjentów, którzy otrzymali bisfosfonian, protezy w mniejszym stopniu się przemieszczały. Niemniej przyjmowanie bisfosfonianów w formie tabletek może być nieco uciążliwe, a dawka musi być znacznie wyższa niż w przypadku leczenia osteoporozy" - wyjaśnia P. Aspenberg.
Zastosowanie miejscowe korzystniejsze dla pacjenta
Dlatego naukowcy zdecydowali się na aplikowanie preparatu miejscowo. W grudniu 2007 r. opublikowali w czasopiśmie Acta Orthopaedica (2007, 76: 795-799) pierwsze wyniki prowadzonych badań nad miejscowym stosowaniem ibandronianu przy operacji stawu kolanowego. 50 losowo podzielonych pacjentów otrzymało czynny lek lub placebo (roztwór soli kuchennej).
?Wkrapiamy bisfosfonian bezpośrednio na powierzchnię po odciętej kości. Po wchłonięciu leku przez kość, nakładamy cement ortopedyczny i przymocowujemy części protezy jak zwykle" - tłumaczy P. Aspenberg.
Radiostereometria wykazała, że również w tym przypadku protezy stawu kolanowego przemieszczały się w mniejszym stopniu u pacjentów, u których zastosowano bisfosfonian.
Po sześciu miesiącach protezy przemieszczały się średnio o 0,32 milimetra u pacjentów, którzy otrzymali bisfosfonian w porównaniu do 0,45 mm w grupie placebo. Różnice między grupami zmniejszały się wraz z upływem czasu, ale zdaniem Pera Aspenberga najważniejszy jest pierwszy etap, a umocowanie na początku decyduje o tym, jak proteza będzie się zachowywać w przyszłości
Wspólnie z naukowcami z Narodowego Centrum Ortopedii w Lund wykonał on wiele analiz statystycznych, które utwierdzają go w przekonaniu, że bisfosfoniany mogłyby znaleźć zastosowanie w chirurgii protezowej.
Również w Mölndal trwają studia nad wykorzystaniem bisfosfonianów przy mocowaniu protez. "Myślę, że ta metoda już niedługo znajdzie praktyczne zastosowanie w chirurgii protezowej" - mówi prof. Johan Kärrholm, ortopeda w Szpitalu Uniwersyteckim Sahlgrenska.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Lisa Jacobson, Sztokholm;