Bromber: aktualizacja programów specjalizacyjnych nie później niż co 3 lata
W tym roku rekordowa liczba 11 tys. studentów rozpocznie naukę na kierunkach medycznych. To oznacza, że za 6 lat zbliżona liczba lekarzy rozpocznie staż. O tym, jakich zmian wymaga kształcenie podyplomowe, by nadążało za zmianami w medycynie, mówiono na konferencji „Nowoczesne medyczne kształcenie podyplomowe warunkiem zmian w opiece zdrowotnej”.

Wiceminister zdrowia Piotr Bromber mówiąc o tym, jak zmienia się szkolenie przyszłych kadr medycznych, przyznał, że najwięcej emocji budzi dziś kwestia dużego wzrostu liczby studentów na kierunkach lekarskich. - My te zmiany oceniamy dobrze. Dlaczego? Bo pilnujemy parametru jakościowego i dla nas ilość i jakość są kwestią integralną w myśleniu o kształceniu. One się nie wykluczają – przekonywał.
Bromber: liczba miejsc rezydenckich jest przyjmowana pozytywnie
Odnosząc się do kształcenia podyplomowego, wiceminister zwrócił uwagę, że tu liczba miejsc rezydenckich również odgrywa kluczową kwestię. - W tej sesji jest ich 6,2 tys. To o przeszło 2 tys. więcej niż w sesji jesiennej. Łącznie z sesją wiosenną, w tym roku mamy ok 10 tys. miejsc rezydenckich. I tu nie widzę, by ktoś negatywnie ten parametr oceniał – mówił Bromber i dodał, że są pewne uwagi dotyczące jedynie miejsc stażowych.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rezydentury 2023. W jakich specjalizacjach najwięcej miejsc?
Bromber przyznał, że w obszarze kształcenia podyplomowego największym wyzwaniem były konieczne zmiany jakościowe. - To dokonało się poprzez zmiany programów specjalizacyjnych. Mamy przeszło 360 wersji programów. I tak naprawdę w 3 dziedzinach - anestezjologii, chorobach płuc i onkologii - na ponad 80 w trakcie prac mieliśmy pewne wątpliwości. Dużo emocji faktycznie wywołało skrócenie modułu podstawowego z interny, ale przy wsparciu ekspertów, konsultanta krajowego, zmierzyliśmy się z tym i rozwialiśmy pojawiające się obawy różnych środowisk- komentował.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Prof. Różański: moduł podstawowy z interny „odchudzono” z korzyścią dla jakości kształcenia
Wiceminister: w medycynie czas płynie szybciej, musimy za tym nadążać
Wiceminister przyznał, że wielokrotnie był pytany, po co do programów specjalizacyjnych wprowadzane są zmiany. Jak podkreślił, odpowiedź jest jedna.
– Zmiany wymusza dynamiczny rozwój medycyny. Poprzednie programy były przygotowane 5 lat temu. W medycynie to bardzo długi okres. Rozwój nowych technologii sprawia, że po takim okresie mamy do czynienia z całkiem inną rzeczywistością. W mojej ocenie kolejna aktualizacja programów powinna nastąpić już za 3 lata, jeżeli chcemy nadążać za postępem w medycynie – podsumował.
Przy okazji wiceminister zwrócił uwagę, że bardzo ważne jest, by umiejętnie implementować postęp technologiczny, także na etapie kształcenia kadr.
Bromber przypomniał, że są 23 specjalizacje priorytetowe, które w ocenie MZ są niezbędne, aby zaspokoić potrzeby zdrowotne społeczeństwa. Te mają być szczególnie wspierane przez resort. Lekarze wybierając je będą mogli liczyć na dodatkowe zachęty w postaci wyższych wynagrodzeń. Ich zaletą jest też to, że łatwiej się na nie dostać, bo przyznawana jest większa liczba miejsc szkoleniowych.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Min. Bromber: jak nikt inny zadbaliśmy o zawody medyczne
Samorząd lekarski postuluje pilną zmianę bazy pytań do LEK i LDEK
Źródło: Puls Medycyny