Dawka dawce nierówna
Ogólnopolska kontrola stacji dializ przeprowadzona przez NFZ w październiku wykazała, że około 40 proc. podmiotów wyłudzało od funduszu pieniądze. W sprawozdaniach dla funduszu wykazywano podawanie erytropoetyny, mimo że w rzeczywistości chorzy nie otrzymywali tego hormonu.
Liczba uchybień może być jednak mniejsza niż stwierdza raport NFZ, ponieważ w niektórych stacjach podawano chorym skumulowaną dawkę erytropoetyny, co jest uznaną metodą leczenia niedokrwistości. Według Grażyny Pawelec, rzecznika podlaskiego oddziału NFZ, w dwóch spośród ośmiu skontrolowanych stacji, zgodnie z zaleceniem lekarza, podawano większą dawkę hormonu na początku cyklu 3 hemodializ. W sprawozdaniach rozliczano się z trzech hemodializ z podaniem EPO. Podobnie było w chełmskiej stacji dializ - lek podawano w skumulowanej dawce raz w tygodniu, a nie przy każdej dializie.
Według dr. Kazimierza Ciechanowskiego, zachodniopomorskiego konsultanta wojewódzkiego ds. nefrologii, podawanie skumulowanej dawki hormonu jest słuszne. ?Niestety, w niektórych oddziałach funduszu kontrolerzy trzymali się raczej litery zapisu, czyli tego, że kontraktuje się hemodializę z erytropoetyną, tymczasem chodzi o to, aby pacjent był leczony erytropoetyną - wyjaśnia K. Ciechanowski. - Wiem, że w niektórych stacjach dochodziło do absurdów i podawano oprócz skumulowanej, śmiesznie małe dawki hormonu - za każdym razem w obawie przed kontrolą".
W niektórych oddziałach funduszu kontrolerzy byli lepiej poinformowani. W województwie zachodniopomorskim nie podawano w wątpliwość stosowania skumulowanej dawki EPO. ?U nas kontrola była merytoryczna, a nie formalna - powiedział K. Ciechanowski. - Przedstawiciele funduszu jeszcze przed kontrolami zwrócili się do mnie o opinię na temat skumulowanej dawki erytropoetyny".
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Anna Gwozdowska