Wczesne rozpoznanie pozwala przerwać marsz alergiczny
Schorzenia o podłożu alergicznym należą do najczęstszych przyczyn szukania pomocy lekarskiej, stąd wynika ich znaczenie dla systemu opieki zdrowotnej.
?W naszych sympozjach biorą udział i prezentują swoje spojrzenie na problemy alergologiczne lekarze wielu specjalności" - wyjaśnił prof. Ryszard Kurzawa z Kliniki Alergologii i Pneumonologii Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc, oddziału w Rabce Zdroju, przewodniczący Komitetu Naukowo-Organizacyjnego XI Sympozjum ?Postępy w zakresie diagnostyki i leczenia chorób alergicznych".
Alternatywa dla glikokortykosteroidów
Podczas konferencji najwięcej czasu poświęcono bezpieczeństwu i skuteczności terapii, zwłaszcza stosowania glikokortykosteroidów (GKS) wziewnych w leczeniu najczęstszej i najcięższej z chorób alergicznych - astmy oskrzelowej. Dostępne GKS wziewne nie powinny już budzić emocji, jednak nadal niektórzy lekarze obawiają się ich działań niepożądanych. Bezpieczeństwo zależy od właściwego doboru dawki i czasu podawania. Przy przewlekłym stosowaniu GKS wziewnych ryzyko działań niepożądanych wzrasta. Dyskutowano więc także o możliwościach wykorzystania leków alternatywnych dla steroidów, m.in. w leczeniu atopowego zapalenia skóry (AZS).
?Te nowe leki są dostępne od kilku lat, także w Polsce. W leczeniu przewlekłym, zwłaszcza u dzieci, są bezpieczniejsze i mogą być stosowane na te miejsca, gdzie leków sterydowych się nie zaleca, na przykład na szczególnie wrażliwe okolice skóry, jak powieki, twarz, zgięcia, okolice narządów płciowych. Sterydy w AZS powinny być zarezerwowane do leczenia ciężkich zaostrzeń choroby. Niestety, te nowocześniejsze preparaty - miejscowo działające inhibitory kalcyneuryny (pimekrolimus) - są zwykle pełnopłatne i często z powodu ceny niedostępne dla pacjentów. Ale lekarze muszą o nich wiedzieć" - podkreśla prof. R. Kurzawa.
Nadzieje budzą badania nad przeciwciałami anty-IgE. Dąży się do obniżenia wieku pacjentów, u których można je stosować - dopuszczenia w leczeniu dzieci, szczególnie w przypadku ciężkich postaci astmy oskrzelowej. Choć na razie także jest to terapia bardzo droga, kiedyś jej koszty zapewne zmaleją.
Nowe perspektywy otworzyć może również szerokie stosowanie alergenów rekombinowanych zamiast wykorzystywanych obecnie w szczepionkach ekstraktów alergenowych - naukowcy już dowiedli ich większej skuteczności.
Standardy światowe, ale...
Efektywność i bezpieczeństwo terapii ma największe znaczenie w przypadku dzieci. Ich odpowiednie leczenie powinno przerwać tzw. marsz alergiczny, to znaczy przejście od atopowego zapalenia skóry do astmy oskrzelowej. U około 50-60 proc. dzieci cierpiących na atopowe zapalenie skóry w wieku niemowlęcym rozwija się bowiem w wieku późniejszym (między 5-7 r.ż.) astma oskrzelowa i/lub alergiczne zapalenie błony śluzowej nosa.
Specjaliści podkreślają, że z chorobami alergicznymi walczy się w Polsce tak samo, jak na całym świecie, tj. zgodnie ze standardami, problemem jest tylko dostęp do najnowocześniejszych leków. Ale mimo pełnej świadomości powszechnego zagrożenia, nadal u małych dzieci czasem zbyt późno się je diagnozuje.
?Jeśli objawy jakiejś choroby nie ustępują, mimo wydawałoby się prawidłowego leczenia, zawsze należy wziąć pod uwagę fakt, że ich podłożem może być alergia" - apeluje prof. Ryszard Kurzawa.
Profesor Maciej Kaczmarski z III Kliniki Chorób Dzieci Akademii Medycznej w Białymstoku, ekspert w dziedzinie alergii pokarmowej u dzieci i młodzieży zauważył też odwrotny problem: ta często rozpoznawana u dzieci alergia bywa lekceważona przez lekarzy, do których trafia dorosły pacjent. Tymczasem badania dowodzą, że u 1-3 proc. chorych na astmę oskrzelową lub AZS pierwotnym podłożem kłopotów bywa właśnie alergia pokarmowa.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Jolanta Hodor, Kraków