Regiony walczą o inny podział pieniędzy z funduszu
Więcej pieniędzy na leczenie w przyszłym roku chcą dostać co najmniej dwa województwa: łódzkie i wielkopolskie. ?Podział według nowego algorytmu będzie możliwy dopiero w 2006 roku" - twierdzi minister zdrowia.
Obliczyli, że na leczenie mieszkańca woj. wielkopolskiego przypada średnio o ok. 160 zł mniej niż na leczenie mieszkańca Mazowsza i ok. 40 zł mniej w porównaniu do ląska. "Domagamy się zmiany niekorzystnych dla mieszkańców naszego regionu ustaleń. W akcję zbierania podpisów pod petycją do prezesa NFZ w sprawie przeznaczenia dodatkowej kwoty dla naszego województwa włączyli się aptekarze, pielęgniarki i położne, media i parlamentarzyści" - wyjaśnia Bogumił Urbanek z WZPOZ-PZ. Niemalże równocześnie podobną kampanię rozpoczęła Okręgowa Izba Lekarska w Łodzi i Radio Łódź. Organizatorzy protestu wyliczyli, że NFZ przeznaczył na leczenie mieszkańca woj. łódzkiego średnio ok. 200 zł mniej niż w przypadku Mazowsza.
Obydwa protestujące regiony domagają się wyjaśnień, skąd wzięły się różnice w finansowaniu i jakie kryteria zadecydowały o takim podziale pieniędzy.
Plan finansowy na rok 2005 wraz z podziałem pieniędzy na poszczególne województwa podpisał 30 września br. minister zdrowia. "Struktura podziału środków finansowych pomiędzy poszczególne oddziały wojewódzkie została ustalona według zasady historycznej, czyli jest taka sama jak w planie finansowym na rok 2004" - wyjaśnia resort zdrowia.
Przypomnijmy, że w planie finansowym przygotowanym jeszcze w sierpniu 2004 r. zarząd NFZ zaproponował podział pieniędzy pomiędzy regiony na podstawie nowego algorytmu, zbliżonego do zasad przyjętych w nowej ustawie zdrowotnej, opartego w szczególności na liczbie ubezpieczonych w danym województwie. Zaproponowany podział nie zyskał akceptacji rady NFZ, a po ostrych protestach związkowców ze ląska (żądali ok. 420 mln zł więcej), został publicznie skrytykowany przez ministra zdrowia.
Według Marka Balickiego, kierownictwo funduszu nie było uprawnione do ustalania nowego algorytmu. Minister zarzucił też, że algorytm nie został oceniony ani zweryfikowany merytorycznie, a zmiany zasad podziału pieniędzy, jakie musiałyby nastąpić w wyniku jego zastosowania, nie były poprzedzone szerokimi konsultacjami społecznymi. "Zdaję sobie sprawę z niedoskonałości obecnych zasad podziału środków pomiędzy województwa, ale zastosowanie nowego algorytmu będzie możliwe dopiero w planie na rok 2006" - twierdzi Marek Balicki.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Ewa Szarkowska