Długo działający analog insulinowy nie powoduje raka
Brakuje dowodów na zwiększone ryzyko zachorowań na nowotwory u osób poddawanych terapii insuliną glargine — takie są wyniki metaanalizy przeprowadzonej przez prof. Petera Boyle’a z International Prevention Research Institute we francuskim Lyonie.
Do przeprowadzenia metaanalizy, której celem było określenie ryzyka wystąpienia choroby nowotworowej u pacjentów poddanych insulinoterapii z użyciem preparatu glargine (jednego z długo działających analogów insuliny), wykorzystano dane z kilkudziesięciu badań klinicznych, łącznie obejmujących blisko 500 tysięcy pacjentów z krajów Europy Północnej (ponad milion osobolat obserwacji). Końcowy protokół z tej metaanalizy został zatwierdzony przez Europejską Agencję ds. Leków (EMA).
„Analizowane przez nas dane epidemiologiczne dotyczące stosowania insuliny glargine i ryzyka zachorowań na raka (piersi, okrężnicy i prostaty) pochodziły m.in. z 8 badań obserwacyjnych, 30 krótkich, trwających od 3 do 6 miesięcy, randomizowanych badań klinicznych, oraz jednego 5-letniego badania dotyczącego oceny progresji retinopatii u tych pacjentów” — wyjaśniał prof. Peter Boyle podczas styczniowej konferencji dla diabetologów w Warszawie.
„Wyliczone sumaryczne ryzyko względne (SRR) dla wszystkich typów raka nie było podwyższone i wyniosło 0,87 przy przedziale ufności 95 proc. Ponieważ SRR nie dotyka nawet wartości 1, nie możemy wiązać terapii glargine z zachorowaniami na raka — przekonywał prof. Boyle. — Metaanaliza wykazała wręcz, że ryzyko wystąpienia nowotworu było mniejsze wśród pacjentów stosujących insulinę glargine w porównaniu z chorymi leczonymi innymi rodzajami insulin. Nie oznacza to jednak, że glargine wykazuje działanie protekcyjne w stosunku do raka”.

W rozmowie z „Pulsem Medycyny” profesor Boyle podkreślił, że jeśli rzeczywiście istniałoby podejrzenie, że długo działające analogi insulin stanowią zagrożenie dla zdrowia pacjentów, to wówczas EMA nakazałaby wycofanie tych produktów z rynku. Dotychczas nie miało to miejsca.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Marta Markiewicz