Fizjoterapeuci chcą odwołania prezesa Izby. Długa lista zarzutów

Jest wniosek o odwołanie z funkcji prezesa Krajowej Rady Fizjoterapeutów. Jego inicjatorzy wytykają Tomaszowi Dybkowi m.in. brak transparentności przy wydatkowaniu środków finansowych, łamanie zasad funkcjonowania organów Izby, a nawet działania obniżające prestiż samego zawodu. KIF odpowiada: informacje fałszywe i manipulacja.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Jest wniosek o odwołanie prezesa KIF Tomasza Dybka.
Jest wniosek o odwołanie prezesa KIF Tomasza Dybka.
Fot. facebook.com/ozzpf

“Tomasz Dybek swoim działaniem administracyjnym, wizerunkowym i organizacyjnym zagraża funkcjonowaniu Samorządu Zawodowego Fizjoterapeutów” - czytamy we wniosku o odwołanie prezesa KIF. Dlatego część członków Rady domaga się zwołania Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Fizjoterapeutów, w czasie którego chce odwołać prezesa Dybka.

Lista uwag do działalności prezesa KIF

We wniosku fizjoterapeuci wyrażają stanowczy sprzeciw wobec działań prezesa Dybka, w tym szczególnie wobec:

  • sposobu, w jaki wydatkowane są środki finansowe, bez kontroli i pełnej tak szeroko zapowiadanej transparentności, skutkujące pogłębiającym się kryzysem finansowym Izby;
  • braku dobrego zarządzania i jasno sprecyzowanych planów rozwoju Izby, w tym wywołanego chaosu w strukturze KIF;
  • łamania zasad funkcjonowania organów Izby określonych w ustawie i uchwałach Krajowego Zjazdu Fizjoterapeutów oraz w przyjętych regulaminach pracy tych organów;
  • działań obniżających prestiż zawodu, ograniczających zaufanie do samorządu, niweczących cały dotychczasowy dorobek Izby;
  • pogłębiającego się kryzysu wywołanego nieprawdziwymi informacjami i manipulacjami, czego przykładem było postępowanie w sprawie głosowania uchwały podwyższającej wysokość składki, mimo przedwyborczych deklaracji o jej obniżeniu.

Jak wyjaśniają autorzy wniosku, uchwałą z 13 czerwca podwyższono wysokość składki członkowskiej, co było całkowitym zaskoczeniem, bo wcześniej projekt uchwały nie został przedstawiony członkom KRF w terminie wymaganym w regulaminie, zabrakło też w tej kwestii jakiegokolwiek dialogu ze środowiskiem. Fizjoterapeuci przypominają, że Dybek jako kandydat na stanowisko prezesa KRF domagał się obniżenia składki, a po objęciu tej funkcji podniósł ją niemal dwukrotnie.

Polityka finansowa KIF niepokoi fizjoterapeutów

“Ogromne zastrzeżenia budzą prezentowane w uchwałach budżetowych rozliczenia projektu unijnego pn. „FIZJO-LEARNING”, zwłaszcza w zakresie rozliczenia kosztów pośrednich, stanowiących 10 proc. wartości projektu, tj. kwoty około 7 mln zł. T. Dybek nie przekazuje szczegółowych informacji, ani na co są przeznaczane te środki, ani w jakiej wysokości. W przypadku niezrealizowania projektu w całości tj. do 31.12.2023 r., KIF utraci przyznaną i niewykorzystaną różnicę dotacji, ale co istotne, będzie zobowiązana do proporcjonalnego rozliczenia kosztów pośrednich i zwrotu być może już wydanych środków – co może skutkować koniecznością pokrycia różnicy ze środków własnych i w konsekwencji ryzykiem utraty płynności finansowej“ - czytamy w uzasadnieniu wniosku.

Jak zaznaczono w dokumencie, w uchwale aktualizującej budżet na rok 2023 wskazano deficyt na blisko 5 mln zł. “Prezes Dybek nie był w stanie udzielić odpowiedzi, skąd tak duże wydatki, ani z czego pokryta zostanie potencjalna strata. Cały budżet KIF, oszacowany na kwotę 29 749 322 zł, budzi wiele pytań pozostawionych bez odpowiedzi, w tym realne oszacowane przychody Izby wskazane na poziomie 21 953 653 zł oraz dodatkowe prognozowane wpływy z tytułu opłaty za wydanie praw wykonywania zawodu, wpisu do rejestru praktyk czy windykacji zaległych składek, wskazujące na poziom 24 767 287 zł – podano dalej.

Zarzut łamania przepisów dot. wydawania praw wykonywania zawodu fizjoterapeuty

Prezesowi wytknięto również łamanie przepisów postępowania administracyjnego, skutkujące wydaniem praw wykonywania zawodu z rażącym naruszeniem prawa, powołanie koordynatorów wojewódzkich Krajowej Rady Fizjoterapeutów spośród osób niebędących członkami tego organu czy opóźnienia w realizacji projektu unijnego.

W podsumowaniu wniosku wskazano, że prezes KIF swoimi działaniem administracyjnym, wizerunkowym i organizacyjnym zagraża funkcjonowaniu samorządu zawodowego fizjoterapeutów.

AKTUALIZACJA

Do tych sformułowań odniosła się wiceprezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów Hanna Kowalewska. “Odnosząc się do fałszywych informacji, wprowadzających w błąd, rozprzestrzenianych w niektórych mediach, podkreślam, że sformułowane wobec obecnego zarządu KIF zarzuty oparte na kłamstwach są elementem trwającej od wielu miesięcy nagonki, motywowanej wyłącznie próbami powrotu do władzy działaczy poprzedniej kadencji. Jednym z przykładów takiej manipulacji jest chociażby twierdzenie, że sprawozdania, o którym wspominają w sposób sensacyjny autorzy listu, rzekomo nie dostarczyliśmy do Ministerstwa Zdrowia, a w rzeczywistości dostarczyliśmy to sprawozdanie w ustawowym terminie i nie ma tu mowy o jakichkolwiek niedopatrzeniach. Podobnych manipulacji użyto w pozostałych sformułowaniach” - czytamy w przesłanym stanowisku KIF.

Podpisana pod nim wiceprezes Izby zaznacza, że zgodnie z kalendarzem posiedzeń w najbliższy czwartek (27 lipca) odbędzie się posiedzenie Krajowej Rady Fizjoterapeutów. Zgodnie z regulaminem KRF, tak jak na każdym z posiedzeń, będą rozpatrywane zgłoszone wnioski.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Nowy prezes samorządu fizjoterapeutów: koniec z establishmentem, będzie uchwała o transparentności

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.