Jesień, czas astmy

  • Ekspert dla "Pulsu Medycyny"
opublikowano: 29-10-2008, 00:00
Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Odkąd specjaliści zrozumieli mechanizm wyzwalający astmę, leczy się ją łatwiej. Wciąż jest jednak grupa pacjentów, która nie odpowiada na leczenie. Pacjentów z ciężką postacią astmy, których stan nie poprawia się nawet po maksymalnych dawkach leków, nie jest wielu - w Polsce zaledwie kilka procent z 2 milionów chorujących na astmę. Biorąc jednak pod uwagę, że zagraża ona ich życiu i że opieka nad tymi chorymi jest niezwykle kosztowna, każda informacja o nowych, skuteczniejszych możliwościach leczenia jest niezwykle pokrzepiająca.
Entuzjazm przygasa nieco, gdy okazuje się, że jedynie
34 polskich pacjentów, spośród 1500 kwalifikujących się
do tego typu leczenia, ma refundowane koszty terapii.
A koszt leczenia tradycyjnymi sposobami chorego z ciężką postacią astmy jest 13 razy większy niż z astmą łagodną!
Jesienią lekarze odnotowują największą liczbę przypadków zaostrzeń choroby. Winne są infekcje, wzrost stężenia alergenów, a także tzw. okienko terapeutyczne. Chodzi o czas wakacji, który nie sprzyja systematycznemu przyjmowaniu leków przeciwastmatycznych, szczególnie wziewnych glikokortykosteroidów. To wszystko sprawia, że teraz lekarze mają pełne ręce roboty.
Tym, którzy chcą się do tych wizyt lepiej przygotować, proponuję lekturę minidodatku Astma i POChP: znajdą w nim informacje o tym, jak można zapobiec astmie, co do niej predysponuje, a co pomaga skuteczniej ją leczyć. Warto również przypomnieć sobie, że są też inne, nie tylko farmakologiczne sposoby terapii, na przykład rehabilitacja pulmonologiczna.



Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Monika Wysocka; [email protected]

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.