Jestem zażenowany
Czy pan po zdaniu egzaminu specjalizacyjnego zaczął operować serca, usuwać zmienione rakiem fragmenty płuc? Oczywiście, że nie, zaczął pan to robić po wielu latach, jeżeli w ogóle, a przecież do „dwójki" przeszedł pan przez staże z onkochirurgii, kardiochirurgii, urologii, chirurgii dziecięcej, torakochirurgii, neurochirurgii, angiochirurgii. Ileż to protez naczyniowych i udrożnień tętnic wykonał na ostrych dyżurach? Panie doktorze, prezesie! Wstyd wydawać opinie o kolegach, których pracy pan nie zna. A może wziąć urlop na miesiąc i popracować jako lekarz rodzinny - skoro to takie łatwe. Może w mojej praktyce?
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Jan Wolańczyk; NZOZ PLR, Jedlina-Zdrój