Leszczyna: nie mam kolejnych 10 mld na podwyżki dla pielęgniarek. Lipcowe będą kosztowały NFZ 15,5 mld zł

AS
opublikowano: 12-04-2024, 08:19

- PiS wiedział, że projekt obywatelski jest w Sejmie od lipca. Nie zapewnił środków na to. Ta lipcowa podwyżka, wynikająca z ustawy będzie kosztowała NFZ 15,5 mld zł. W związku z tym nie mam kolejnych prawie 10 mld zł na podwyżkę, której oczekują pielęgniarki – mówiła w programie „Jeden na jeden” w TVN24 minister zdrowia Izabela Leszczyna.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Nie mam kolejnych prawie 10 mld zł na podwyżkę, której oczekują pielęgniarki – mówiła w programie „Jeden na jeden” w TVN24 minister zdrowia Izabela Leszczyna.
Nie mam kolejnych prawie 10 mld zł na podwyżkę, której oczekują pielęgniarki – mówiła w programie „Jeden na jeden” w TVN24 minister zdrowia Izabela Leszczyna.

- Na samym początku powiedziałam, że zgadzam się z tym, że rozpiętość pomiędzy wynagrodzeniem pielęgniarki z magistrem i specjalizacją a pielęgniarki z wykształceniem średnim bez specjalizacji jest zbyt duża. W tej chwili jest to kwota 2221 zł. Mówimy o wynagrodzeniu zasadniczym – wyliczała minister zdrowia.

- Dzisiaj pielęgniarka z wykształceniem magisterskim i ze specjalizacją zarabia to podstawowe 8186 zł a pielęgniarka z wykształceniem średnim 5965 zł brutto. Z dodatkami to jest oczywiście więcej. W lipcu jest podwyżka – 13 proc. – bez względu na ten obywatelski projekt i pielęgniarka z wyższym wykształceniem będzie zarabiała zasadniczo 9200 zł, a pielęgniarka z wykształceniem średnim bez specjalizacji ponad 6700 zł – przypomniała Izabela Leszczyna.

- PiS wiedział, ze ten projekt obywatelski jest w Sejmie od lipca. Nie zapewnił środków na to. Ta lipcowa podwyżka, wynikająca z ustawy będzie kosztowała NFZ 15,5 mld zł. W związku z tym nie mam kolejnych prawie 10 mld zł na podwyżkę, której oczekują pielęgniarki – przyznała minister zdrowia.

- Wczoraj minister Kos, w moim imieniu i w imieniu całego kierownictwa Ministerstwa Zdrowia powiedział na podkomisji, że idziemy w tę stronę, której oczekują pielęgniarki. Spłaszczamy te wynagrodzenia, podnosimy pielęgniarkom z grupy 5 i 6, żeby ta różnica nie była taka duża i od 2025 roku podnosimy tym pielęgniarkom najmniej zarabiającym pensję o 1250 zł, a w kolejnym roku o kolejny tysiąc złotych. I wtedy ta różnica będzie się zmniejszała – zadeklarowała Leszczyna.

- Będziemy też chcieli opisać stanowiska do końca roku, żebyśmy wiedzieli na jakim stanowisku pielęgniarskim, na jakim oddziale potrzebujemy jakiej pielęgniarki i z jakimi kompetencjami. Myślę, że to załagodzi sprawę i zamknie też te wszystkie sprawy sądowe, które są niepotrzebne – dodała minister zdrowia.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Spięcie między pielęgniarkami i lekarzami. “Walczymy o podwyżki dla wszystkich” kontra “pielęgniarki wykonują polecenia stażystów”

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.