Lista Stu 2007

Opracowanie tekstów: ; Anna Gwozdowska, Jolanta Hodor, Beata Lisowska, Marcin Murmyło, Ewa Szarkowska, Edyta Szewerniak-Milewska, Monika Wysocka. Opracowanie komputerowe Listy Stu 2007: ; Edyta Szewerniak-Milewska.; Zdjęcia: ; Jacek Barcz, Marcin Bielecki, Irek Dorożański, Adam Kardasz, Grzegorz Kwolek, Marcin Gimiński, Przemysław Pokrycki, Marek Stankiewicz, Mieczysław Włodarski, REPORTER, archiwa prywatne.
opublikowano: 16-01-2008, 00:00

Wydarzenia polityczne po raz kolejny spowodowały zawirowanie na naszej Liście Stu najbardziej wpływowych osób w ochronie zdrowia. Jednak eksperci powołani przez Puls Medycyny byli dość zgodni: w 2007 roku najbardziej wpływową osobą w ochronie zdrowia w Polsce była Ewa Kopacz, obecna minister zdrowia.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna

Lista Stu 2007 (miejsca i sylwetki laureatów od 1 do 10)
Lista Stu 2007 (miejsca i sylwetki laureatów od 11 do 20)
Lista Stu 2007 (miejsca i sylwetki laureatów od 21 do 25)
Lista Stu 2017 (miejsca 1-100)


Ale Zbigniew Religa, który pod koniec ub.r. zamienił fotel ministra na nieco mniej wygodne ławy sejmowe, równie mocno zaznaczał swoją obecność w ubiegłym roku: jest 4. ma Liście Stu. Zaraz za nim, na piątym miejscu uplasował się Andrzej Sośnierz. Do jego pozycji ma jeszcze bardzo daleko nowy prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jacek Paszkiewicz (po raz pierwszy znalazł się na liście i jest 27.).
Szósta z kolei Lista Stu pokazuje, że w 2007 roku tak naprawdę rządzili lekarze. Krzysztof Bukiel, przewodniczący Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy jest drugi, a Konstanty Radziwiłł, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej - trzeci na Liście Stu. Pierwszą dziesiątkę "wpływowych" dopełniają: jeden supermenedżer, czyli Maciej Piróg, niezmordowany dyrektor Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie oraz czterech wybitnych fachowców profesorów: Witold Zatoński, Wiesław Jędrzejczak, Andrzej Borówka i Bohdan Maruszewski.
Bardzo wysoko na Liście Stu 2007 zadebiutowało kilka osób, m.in. Dorota Gardias (18. miejsce), przewodnicząca Zarządu Krajowego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, która prowadziła strajk pielęgniarek przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, transplantolodzy: prof. Piotr Kaliciński (21.) i Wojciech Rowiński (25.) oraz specjalista od rekonstrukcji kończyn dr n. med. Jerzy Jabłecki (30.).
W wypowiedziach osób wpływowych na temat 2007 roku najczęściej pojawiało się słowo "trudny". Taki był ubiegły rok dla kardiochirurgów profesorów Andrzeja Bochenka i Mariana Zembali, którzy borykali się w swoich klinikach z poważnymi kłopotami kadrowymi z powodu migracji lekarzy specjalistów za granicę. Jak sam mówi: "poobijany" kończył rok poseł PiS Bolesław Piecha, były wiceminister zdrowia. Wszyscy o coś walczyli. Prof. Wojciech Rowiński o przywrócenie zaufania do przeszczepów, prof. Jan Lubiński o kolejne programy badawcze, Zbigniew Religa o dodatkowe pieniądze dla systemu, Krzysztof Bukiel, Konstanty Radziwiłł i Dorota Gardias o godne zarobki lekarzy i pielęgniarek.
Od 1 stycznia 2008 roku najbardziej wpływowi pracują już na swoją pozycję w kolejnym rankingu Pulsu Medycyny.

Podjęłam wyzwanie
Minister zdrowia Ewa Kopacz specjalnie dla Pulsu Medycyny:

Rok 2007 był w pewnym sensie zwieńczeniem wielu lat mojej pracy jako lekarza i polityka. Kiedy Donald Tusk zaproponował mi, po zwycięskich wyborach, stanowisko ministra zdrowia w swoim rządzie, wiedziałam, że wkraczam na pole minowe. Ale czyż nie jest moralną powinnością polityka, będącego przez siedem lat w opozycji i krytykującego rząd, podjąć wyzwanie, kiedy zyskuje szansę działania? Czy nie warto uczestniczyć w naprawie systemu ochrony zdrowia, "reperowanego" - ale wyłącznie w myślach i obietnicach - przez poprzednie ekipy?
Wiedziałam, w jaki sposób, jakimi narzędziami i w jakim celu chcę naprawić ochronę zdrowia. Wiedziałam to jako lekarz praktyk - przez lata dzień w dzień przyjmujący pacjentów - a potem jako dyrektor ZOZ-u, nierozpieszczany przez kasę chorych i przez tzw. organ założycielski. Wreszcie - jako poseł poznający mechanizmy zarządzania państwem i widzący, że system ochrony zdrowia jest niedobry, staje się coraz gorszy i jego fatalna logika zmarnuje każdego doktora Judyma, przekształcając go w zgorzkniałego cynika. Powiedziałam więc Donaldowi Tuskowi "tak".
Rok 2007 rozpoczęłam jako przewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia i posłanka opozycji w symbolicznej randze alter ego ministra zdrowia; symbolicznej, bo wcale nie zapowiadało się na wybory. Wiele miesięcy spędziłam ze współpracownikami na ustalaniu, ot tak, na wszelki wypadek, zarysu planu naprawy systemu.
Po uroczystości zaprzysiężenia rządu, późnym wieczorem usiadłam w fotelu w gabinecie przy ulicy Miodowej w Warszawie, zdjęłam szpilki z obolałych nóg i pomyślałam, co ja najlepszego zrobiłam...

O nich jeszcze usłyszymy...
Puls Medycyny typuje, o kim będzie głośno w 2008 roku.

Jacek Paszkiewicz , l. 46, lek. chorób wewnętrznych i zakaźnych, doktor nauk medycznych, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia. Jeśli Ewa Kopacz zrealizuje swoje plany, ma szansę bycia ostatnim prezesem tej instytucji. Rok 2008 oznacza dla niego same kłopoty.
Ukończył studia podyplomowe w zakresie zarządzania funduszami ubezpieczeń zdrowotnych w Wyższej Szkole Ubezpieczeń i Bankowości w Warszawie. Odbył też szkolenia z zakresu zarządzania placówkami ochrony zdrowia i ubezpieczeń zdrowotnych. Jest autorem lub współautorem ponad 30 prac naukowych z dziedziny medycyny klinicznej, epidemiologii i zarządzania w ochronie zdrowia. Jego zdaniem, dyrektorzy, którzy nie wiedzą, jak sobie poradzić z wprowadzeniem unijnej dyrektywy o czasie pracy lekarzy, powinni podziękować za posadę albo nauczyć się postępowania od szefów innych, dobrze zarządzanych szpitali.

Jerzy Jabłecki , l. 55, doc. dr hab. med., ordynator Oddziału Chirurgii i Kierownik Pododdziału Replantacji Kończyn w Szpitalu im. św. Jadwigi ląskiej w Trzebnicy. Ma specjalizację z chirurgii ogólnej, doktoryzował się w roku 1986, habilitował zaś w roku 2002.
Swoją działalnością udowadnia, że można uprawiać medycynę przez duże "M" w szpitalu powiatowym w niewielkiej miejscowości. Kontynuuje tym samym dzieło swojego poprzednika, zmarłego w 2005 r. prof. Ryszarda Kocięby, pioniera europejskiej transplantologii kończyn. Trzebnicki szpital jest główną w Polsce placówką zajmującą się replantacją obciętych rąk, palców i stóp. "Dzięki Internetowi cały świat jest blisko, mamy możliwość konsultacji i pomocy ze strony nie tylko znakomitych polskich kolegów, ale także światowych autorytetów w naszej dziedzinie, z którymi jesteśmy w stałym kontakcie" - mówi doc. Jerzy Jabłecki.
W 2006 roku w Trzebnicy dokonano pierwszej w Polsce i 26. na świecie transplantacji ręki pobranej po śmierci innego człowieka. "Blisko dwa lata po przeszczepie pacjentowi niemal całkowicie wróciło czucie w nowej ręce. W 2008 roku mamy pieniądze z NFZ przeznaczone na kolejny tego typu zabieg" - mówi doc. J. Jabłecki, który do sukcesów swojego zespołu w poprzednim roku zalicza także wynik ("przerósł nasze wyobrażenie") zabiegów z użyciem "sztucznej skóry" u kobiety, której maszyna oskalpowała kończynę górną od pachy aż do palców.

Leszek Borkowski , l. 56, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, kieruje tą instytucją od grudnia 2005 r. Wcześniej pracował tam jako główny specjalista i odpowiadał za import równoległy leków. W 2008 r. musi doprowadzić do rerejestracji kilku tysięcy leków w ramach tzw. harmonizacji, w przeciwnym wypadku wiele preparatów zniknie z polskiego rynku. Jego pozycja jednak słabnie, urząd ma za mało pracowników, jest niedofinansowany, narasta też konflikt Leszka Borkowskiego z przedstawicielami polskiego przemysłu farmaceutycznego.
L. Borkowski z wykształcenia jest farmaceutą, ma tytuł doktora i II stopień specjalizacji z analizy leków. Absolwent Wydziału Farmaceutycznego AM w Warszawie, przez 15 lat był tam zatrudniony jako pracownik naukowy. Po opuszczeniu uczelni pracował na kierowniczych stanowiskach w kilku hurtowniach oraz w firmie zajmującej się doradztwem.




Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Opracowanie tekstów: ; Anna Gwozdowska, Jolanta Hodor, Beata Lisowska, Marcin Murmyło, Ewa Szarkowska, Edyta Szewerniak-Milewska, Monika Wysocka. Opracowanie komputerowe Listy Stu 2007: ; Edyta Szewerniak-Milewska.; Zdjęcia: ; Jacek Barcz, Marcin Bielecki, Irek Dorożański, Adam Kardasz, Grzegorz Kwolek, Marcin Gimiński, Przemysław Pokrycki, Marek Stankiewicz, Mieczysław Włodarski, REPORTER, archiwa prywatne.

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.