ŁOW NFZ wyjaśnia sprawę Pro-Familii

opublikowano: 30-09-2016, 12:16

Szpital Pro-Familia, w sprawie którego głos zabrały pacjentki, występując z poparciem dla władz placówki, stoi na skraju bankructwa. Łódzki oddział NFZ, który włodarze Szpitala obwiniają za taki stan rzeczy, wyjaśnia sytuację.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna

Szpital Pro-Familia poinformował, że zadłużenie sięga 7,6 miliona zł i wciąż rośnie. Ustawa gwarantuje wypłatę wynagrodzenia za świadczenia przy porodach nagłych, jednak, jak twierdzą włodarze szpitala, urzędnicy wykorzystują brak doprecyzowania terminu wypłaty i odwlekają termin jej realizacji. 

Rzecznik prasowy ŁOW NFZ informuje, że „NFZ nie jest zobowiązany do przedstawiania placówce umowy o współpracy. Pro-Familia jest jednym z wielu podmiotów, które ubiegają się o kontrakt z NFZ. Aby go otrzymać, musi wygrać konkurs ofert. Już w maju 2015 r., na pytania dziennikarzy lokalnej prasy, ŁOW NFZ odpowiadał, że umowy są podpisane do czerwca 2016 r. i nie planujemy dodatkowych konkursów ofert w zakresach, którymi zainteresowany był Szpital Pro-Familia. Takie informacje otrzymała także Pro-Familia."

W oświadczeniu Rzecznika prasowego Szpitala czytamy, że „Przed Sądem Powszechnym toczą się obecnie dwa odrębne postępowania (…) Rzecznik łódzkiego oddziału NFZ ma pełną wiedzę na ten temat, gdyż uczestniczyła w charakterze świadka w pierwszym spotkaniu przed sądem.”

W nawiązaniu do opublikowanej informacji, Rzecznik Prasowy ŁOW NFZ  Anna Leder, wyjaśnia:

„Nieprawdą jest, że jako rzecznik prasowy brałam udział w postępowaniu sądowym i składałam wyjaśnienia. Prawdą jest, że byłam na sali sądowej, ale jako publiczność. Informuję, że w sądzie zakończyły się dwie rozprawy (zawezwania do próby ugodowej, tj. polubownego zawarcia porozumienia) wytoczone z inicjatywy Szpitala Pro-Familia. O terminach posiedzeń decydował sąd. Przedstawiciele ŁOW NFZ stawili się na każdym posiedzeniu i przedstawili stanowisko Oddziału w rzeczonej sprawie. Sąd nie badał, czy roszczenia Szpitala są uzasadnione.”

Dalsze wyjaśnienia łódzkiego oddziału NFZ nawiązują do kolejnych zarzutów stawianych przez placówkę. Z wypowiedzi Rzecznika prasowego wynika, że ostatni duży konkurs ofert, który nakreślił mapę placówek zdrowia w Łódzkiem, odbył się w roku 2011 roku. Od tego czasu umowy są aneksowane zgodnie z ustawą.  Według nowelizacji ustawy, która weszła w życie z dniem 1 stycznia 2016 roku, ustawodawca dopuścił, aby ich obowiązywanie zostało przedłużone na okres nie dłuższy niż do dnia 30 czerwca 2017 r. (ustawa z dn. 16.12.2105 r. zmieniającą ustawę o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw).

„Pro Familia jest jednym z wielu podmiotów, które ubiegają się o kontrakt z NFZ. Aby go otrzymać – musi wygrać konkurs ofert. Już w maju 2015 r. na pytania dziennikarzy lokalnej prasy ŁOW NFZ odpowiadał, że umowy są podpisane do czerwca 2016 r. i nie planujemy dodatkowych konkursów ofert w zakresach, którymi zainteresowany był Szpital Pro Familia. Takie informacje otrzymała także Pro Familia” – tłumaczy Anna Leder.

W odniesieniu do podanych informacji, że ŁOW NFZ nie wypłacił należnych wynagrodzeń z tytułu przyjmowanych porodów nagłych”, Rzecznik wyjaśnia:

„Skala przyjęć przez Szpital Pro-Familia (1450 porodów matek w stanie nagłym ) jest niespotykana i budzi wątpliwości. Należy podkreślić, że Oddział Wojewódzki NFZ dokonuje zapłaty za świadczenia udzielone w trybie art. 19 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, finansowane ze środków publicznych, tj. w stanie nagłym, uwzględniając wyłącznie uzasadnione koszty udzielenia niezbędnych świadczeń opieki zdrowotnej, co winno znaleźć odzwierciedlenie w złożonym wniosku o zapłatę. Przepisy ustawy wprost nakładają na podmiot ubiegający się o takie wynagrodzenie obowiązek złożenia rachunku, wykazu udzielonych świadczeń opieki zdrowotnej i ich kosztów oraz pisemnego przedstawienia okoliczności udzielenia świadczeń uzasadniających ich sfinansowanie ze środków publicznych co w przyjętej jednolitej praktyce ich rozpatrywania oznacza przedstawienie nie tylko dokumentacji medycznej, ale również uszczegółowienie kosztów udzielonego świadczenia. Zgodnie z powyższym i w rozumieniu ww. przepisu, zestawienia świadczeń, o których informuje Pro-Familia (a które zostały określone jako  „systematycznie składane do NFZ wnioski o rozliczenie przeprowadzanych porodów”) nie stanowią wniosku o zapłatę.

W dalszej informacji z ŁOW NFZ czytamy:

„Łódzki OW NFZ wielokrotnie wyjaśniał Szpitalowi w jaki sposób należy złożyć wniosek w trybie wyżej opisanego przepisu. Szpital uczynił to jedynie w stosunku do 131 przypadków. Placówka była informowana, że jedynie poprawnie złożony wniosek, wraz z załączoną dokumentacją medyczną i rozliczeniową (w tym rachunek), stanowi podstawę do oceny i jest traktowany przez NFZ, jako dokument rozliczeniowy, umożliwiający zapłatę na podstawie art. 19 ww. ustawy. Posiadamy wnioski o zapłatę na kwotę 271.786,38 zł. Są to wnioski za opiekę nad sześćdziesięcioma sześcioma noworodkami i sześćdziesiąt pięć porodów, które odbyły się w październiku 2015 r. Szpital złożył je dopiero w kwietniu 2016 roku, po kilku miesiącach od udzielenia świadczenia. Łódzki Oddział Wojewódzki NFZ, który wydaje publiczne pieniądze, jest zobowiązany do rzetelnej oceny każdego wniosku i rozstrzygnięcia czy każde wykazane świadczenie miało charakter nagły. Poza wskazanymi wyżej przypadkami, Oddział nie otrzymał kolejnych wniosków od Szpitala.”

Rzecznik prasowy ŁOW NFZ tłumaczy, że Oddział nie odpowiada za sytuację finansową Szpitala Pro-Familia, gdyż, co do zasady, odpowiada wyłącznie za finansowanie świadczeń zdrowotnych w placówkach, z którymi podpisał kontrakt. Szpital Pro-Familia kontraktu nie posiada.

 

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.