Mały krok w dobrym kierunku
Mały krok w dobrym kierunku
System podstawowej opieki zdrowotnej musi przejść metamorfozę — oczekują tego zarówno lekarze, pielęgniarki i profesjonaliści branży medycznej, jak i sami pacjenci. Prace nad konstytucją poz trwają, a w środowisku pacjentów coraz silniej przebijają się głosy wskazujące, że rozwiązania nie tylko nie zaspokoją ich potrzeb, ale będą również trudne do realizacji dla lekarzy poz.
30 marca w resorcie zdrowia odbyła się konferencja uzgodnieniowa w sprawie projektu ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej. Na spotkanie w sprawie kluczowego dla reformy systemu ochrony zdrowia dokumentu zaproszono zarówno przedstawicieli środowiska medycznego, jak i samych pacjentów.

„Konferencja nie miała charakteru dyskusji i debaty nad uwagami do wcześniej zaproponowanych zapisów. Resort zdrowia przedstawił bowiem informacje, z których wynikało, że opracowany jest nowy projekt regulacji” — przyznał Tomasz Zieliński, wiceprezes lubelskiego oddziału Federacji Porozumienie Zielonogórskie. Faktem jest, że ministerstwo nie przedstawiło w całości proponowanych zmian, a jedynie główne ich założenia.
„Pozytywną informacją jest odstąpienie od dualistycznego podejścia do opieki koordynowanej. Pozostanie jedynie model opieki koordynowanej, której pilotaż jest realizowany wespół z Bankiem Światowym. Pozytywnie przyjęliśmy również informację, że system ten zostanie wdrożony dopiero w 2020 roku, po przeanalizowaniu efektów projektu pilotażowego” — ocenił Tomasz Zieliński. Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej mogą również spać spokojnie, bo to oni — według założeń ministerstwa — będą stali na czele tworzonych zespołów poz.
„W nowych propozycjach poprawiono również zapisy dotyczące tego, kto będzie lekarzem poz i do 2025 roku odsunięto wymóg posiadania specjalizacji z medycyny rodzinnej. Jednocześnie zapewniono o umocowaniu prawnym lekarzy pediatrów w systemie poz” — podkreślił Tomasz Zieliński.
Panie z dużych miast mają zastrzeżenia
Kilka dni przed spotkaniem głos w sprawie funkcjonowania systemu poz zabrały również osoby zaangażowane w projekt Razem dla Zdrowia. W ramach inicjatywy Fundacji My Pacjenci oraz portalu ZnanyLekarz.pl zrealizowano ankietę na temat postrzegania podstawowej opieki zdrowotnej. Ankieta, zgodnie z intencją organizatorów, miała nawiązywać do konsultacji społecznych projektu ustawy. Sęk w tym, że badanie nie było reprezentatywne: na przełomie stycznia i lutego ankietę w serwisie wypełniło 550 osób, z czego większość stanowiły młode kobiety (86 proc.), z wyższym wykształceniem (64 proc.) i mieszkające w miastach powyżej 300 tys. mieszkańców (41 proc.).
Wśród głównych zarzutów wobec funkcjonowania poz, jakie pojawiły się w ankiecie, znalazły się m.in.: trudności w dostępie do świadczeń (39 proc.), odległe terminy wizyt (61 proc.) czy trudności w zapisaniu się na wizytę (43 proc.). Mimo tych niedogodności, uczestnicy badania wskazywali, że są w stanie otrzymać pomoc lekarza poz w ciągu 1-2 dni.
„Znamienne, że wśród oczekiwań pacjentów dominują dwie z podstawowych potrzeb: jakość i dostępność. Chcemy mieć łatwy dostęp do opinii na temat lekarzy, informacji na temat kolejek i poziomu świadczonych usług. Co ciekawe, aż 60 proc. ankietowanych deklaruje, że najchętniej umawiałoby wizytę w poz korzystając z internetowego kalendarza wizyt” — zauważa Martyna Bala-Chrupek, odpowiedzialna za marketing w portalu ZnanyLekarz.pl. Jej zdaniem, ten trend zrodził się dzięki dużym grupom medycznych i mniejszym klinikom, które coraz chętniej wykorzystują e-rejestrację.
„Dlatego poz powinien być miejscem, gdzie są agregowane dane na temat pacjentów, także te kontaktowe, uwzględniające numer telefonu czy adres e-mail. To pozwoli w przyszłości korzystać z nowoczesnych narzędzi komunikacji, których wprowadzenie jest jednym z oczekiwań pacjentów”— oceniła Ewa Borek, prezes Fundacji My Pacjenci.
Zarzut dotyczący utrudnień w komunikacji z lekarzami poz odpiera Tomasz Zieliński, wskazując, że tego typu problemy występują głównie w dużych miastach. „W mojej praktyce, którą prowadzę w województwie lubelskim, pacjenci mogą zapisać się na wizytę zarówno drogą telefoniczną, e-mailową, jak również przez serwisy społecznościowe, np. Facebook. Jednak bardzo nieliczni pacjenci z takiej możliwości korzystają”— ocenia lekarz.
Siła w ludziach, nie w systemie
Respondentki Fundacji My Pacjenci przyznały, że silną stroną podstawowej opieki zdrowotnej są ludzie w niej zatrudnieni. Z opieki położnej w poradni poz było zadowolonych 62 proc. ankietowanych, z pielęgniarki poz — 64 proc., a lekarza poz 63 proc. Co ciekawe, choć zaufanie do samych medyków deklaruje 63 proc. pytanych, to do całej poradni mniej, bo 54 proc. Jednocześnie 97 proc. korzystających z opieki poz chciałoby nie tylko samemu mieć wolny wybór lekarza poz, ale również oczekiwaliby rozszerzenia zespołu poz o dodatkowych specjalistów. „Lekarz, położna i pielęgniarka poz to w oczach pacjentów zbyt mały zespół” — ocenia szefowa fundacji. Wśród oczekiwanych przez respondentów specjalistów w poz powinni być: stomatolodzy (73 proc.), ginekolodzy (73 proc.), fizjoterapeuci (64 proc.), dietetycy (56 proc.), pediatrzy (52 proc.), psychologowie (45 proc.), edukatorzy zdrowotni (25 proc.) czy farmaceuci (24 proc.).
„Naszym zdaniem, ustawa o poz jest krokiem w dobrym kierunku, ale nadal zbyt małym. To, co zostanie poprawione, to w głównej mierze koordynacja między poz a AOS. To jednak nie sprawi, że system poz stanie się bardziej ukierunkowany na potrzeby pacjentów, a także silniej i proaktywnie będzie zajmował się działaniami profilaktycznymi” — oceniła Ewa Borek. Jej zdaniem, poz nie powinien stwarzać barier w dostępie do personelu medycznego, a jednocześnie powinien umożliwiać pacjentom w stanach nagłych skontaktowanie się z lekarzem czy osobą służącą wsparciem i potrafiącą chorego poprowadzić po meandrach systemu.
Tomasz Zieliński zauważa jeszcze jeden aspekt: jak pacjenci postrzegają cały system ochrony zdrowia oraz jaką rolę wyznaczają w nim poz. „W społeczeństwie pokutuje niestety przekonanie, że każdy problem natury zdrowotnej powinien zostać rozwiązany przez lekarzy specjalistów. Media ogólnodostępne, edukując pacjentów, zapraszają do rozmów specjalistów. To sprawia, że pacjenci chcą, by zajmowali się nimi wyłącznie lekarze specjaliści. To ogromny błąd, który mści się nie tylko na lekarzach poz, ale również na całym systemie ochrony zdrowia. Oczywiście, potrzeby pacjentów rosną, ale żaden system nie jest w stanie im sprostać — zarówno finansowo, jak i organizacyjnie. My, lekarze poz możemy więc obierać dwie drogi: albo starać się tłumaczyć pacjentom, że jesteśmy w stanie im pomóc, albo iść na łatwiznę i przekierowywać chorych do specjalistów. Wybór tego drugiego rozwiązania niestety będzie generować dodatkowe koszty” — ocenił Tomasz Zieliński.
Opinie
Pora na racjonalne wykorzystanie zasobów pielęgniarskich
Mariola Łodzińska, wiceprezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych:
Cieszę się, że nasz samorząd zawodowy wraz z innymi organizacjami zawodowymi uczestniczył w projekcie realizowanym przez przedstawicieli środowiska pacjentów.
Ze zdumieniem obserwujemy, że w resortowych planach restrukturyzacji poz nic się nie mówi o wdrożeniu elektronicznej dokumentacji medycznej. Prace związane z ustawą o poz powinny być kompatybilne z wdrażaniem projektu e-zdrowia. Bez elektronicznej dokumentacji medycznej poz nie będzie działał tak, jak zakłada to Ministerstwo Zdrowia, co wyraźnie wskazywaliśmy podczas spotkań z minister cyfryzacji Anną Streżyńską.
Pielęgniarki w systemie poz działają zarówno w ramach swoich NZOZ-ów, jak i NZOZ-ów prowadzonych przez lekarzy. Dane z Narodowego Funduszu Zdrowia wskazują, że tam, gdzie funkcjonują NZOZ-y pielęgniarskie, siostry aż 81 proc. czasu spędzają w domach pacjentów. W NZOZ-ach prowadzonych przez lekarza poz ich działania ograniczają się w głównej mierze do praktyki, a często są usadawiane również w rejestracji. Naszym zdaniem, to złe wykorzystanie zasobów pielęgniarskich.
Opiniując ustawę o podstawowej opiece zdrowotnej zwróciliśmy uwagę na to, że dobrym pomysłem jest powrócenie do nazewnictwa pielęgniarki rodzinnej, bo obecnie mówi się o pielęgniarce poz. Chodzi o to, by pielęgniarka rodzinna była dedykowana pracy w środowisku pacjenta. Powinna mieć z nim kontakt nie tylko w trakcie jego choroby, ale również w zdrowiu, tak by poznać rodzinę, jej uwarunkowania i zaplanować opiekę nad nim.
Należy wrócić do dyskusji o farmaceucie w poz
Michał Byliniak, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej:
Środowisko aptekarskie z dużym zainteresowaniem przygląda się postępom prac nad ustawą o poz. Jednak w pierwotnym brzmieniu przedstawionego projektu farmaceuci, pomimo wniosków złożonych przez Naczelną Radę Aptekarską, nie zostali uwzględnieni. Tym bardziej cieszy nas fakt, że mimo braku realizowanej w aptekach opieki farmaceutycznej, niemal 1/4 ankietowanych widziałaby farmaceutę w zespole poz. Jak widać, pacjenci oczekują rozszerzonej informacji o lekach i mają poczucie, że farmaceuta jest brakującym ogniwem systemu ochrony zdrowia. Nasze wnioski są dokładnie takie same. Potwierdzają to zresztą twarde dane z krajów od lat realizujących opiekę farmaceutyczną. Zwracamy uwagę, że wzmocnienie obecności farmaceuty w systemie ochrony zdrowia przyniesie dodatkowe oszczędności.
Na tym etapie prac nad ustawą uznajemy za właściwy powrót do dyskusji o udziale farmaceutów w zespołach poz oraz systemowej roli, jaką powinni w nich odgrywać. Mamy świadomość, że uwzględnienie farmaceutów w nowej regulacji początkowo będzie się wiązało ze zwiększeniem poziomu finansowania, jednak w dłuższej perspektywie czasowej ta inwestycja przyniesie znaczące oszczędności dla całego systemu ochrony zdrowia.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: M. Markiewicz
System podstawowej opieki zdrowotnej musi przejść metamorfozę — oczekują tego zarówno lekarze, pielęgniarki i profesjonaliści branży medycznej, jak i sami pacjenci. Prace nad konstytucją poz trwają, a w środowisku pacjentów coraz silniej przebijają się głosy wskazujące, że rozwiązania nie tylko nie zaspokoją ich potrzeb, ale będą również trudne do realizacji dla lekarzy poz.
30 marca w resorcie zdrowia odbyła się konferencja uzgodnieniowa w sprawie projektu ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej. Na spotkanie w sprawie kluczowego dla reformy systemu ochrony zdrowia dokumentu zaproszono zarówno przedstawicieli środowiska medycznego, jak i samych pacjentów.
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach