Nietypowa moda wkroczyła do ginekologii
Zastrzyki z kwasu hialuronowego to nowy hit ginekologii plastycznej. Zabieg nazywany 'zastrzykiem orgazmu' pozwala na powiększenie punktu G i może pomóc kobietom, które mają problemy z życiem seksualnym i nie czerpią przyjemności z życia intymnego.
Według szacunków ekspertów od zdrowia seksualnego, aż 9 proc. Polek nie doświadcza orgazmu, a ponad 53 proc. przyznaje, że przynajmniej raz w życiu oszukiwały swojego partnera udając go. Recydywistek w udawaniu orgazmu jest natomiast aż 12 proc.!
Polki nie należą także do kobiet najbardziej zadowolonych ze swojego pożycia intymnego - aż 41 proc. z nich ocenia, że seks z partnerem nie zawsze je satysfakcjonuje, a aż co trzecia z tego powodu obawia się, że zawodzi partnera.
Nowe możliwości leczenia
"Kobietom cierpiącym na brak orgazmu lub nieodczuwającym wystarczających bodźców podczas stosunku, coraz częstej pomaga ginekologia plastyczna. Z jej pomocy korzystają zarówno kobiety, które dopiero co urodziły dziecko, jak również kobiety w okresie menopauzy, a także panie, które z powodów budowy anatomicznej stref intymnych nie doświadczają wystarczającej przyjemności ze współżycia" – przekonuje ginekolog Dawid Serafin z Gyncentrum Ginekologia Plastyczna w Katowicach.
Za przyczynę braku odczuwania przyjemności ze stosunku płciowego lekarze wskazują zbyt mały lub mało uwydatniony punktu 'G'. Zmiana jego wielkości może być spowodowana m.in. zmian poporodowych, budowy anatomicznej lub samoistnego zmniejszania się tego skupiska nerwów z wiekiem. Rozwiązaniem tego problemu mogą być innowacyjna zabiegi, które od niedawna wykonywane są także w Polsce. Augmentacja punktu G polega na wstrzyknięciu preparatu na bazie kwasu hialuronowego w ścianę pochwy około 5 cz od jej wejścia.
Jak zapewnia dr Dawid Serafin zabieg jest małoinwazyjny i wykonywany w znieczuleniu miejscowym. Jego efekt utrzymuje się około dwóch lat.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: MM