Nowe zasady tworzenia systemu ratownictwa medycznego

Ewa Szarkowska
opublikowano: 28-04-2004, 00:00

Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym powinna wejść w życie 1 stycznia 2005 roku. Ministerstwo Zdrowia chce jednak, by wcześniej Sejm znowelizował jej zapisy. Główna zmiana to przejęcie finansowania ratownictwa przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Sposób funkcjonowania obecnego systemu doraźnej pomocy w Polsce bardzo krytycznie oceniła Najwyższa Izba Kontroli. Okazało się też, że ambitne plany stworzenia zintegrowanego ratownictwa przekraczają możliwości finansowe budżetu państwa. Dlatego resort zdrowia zamierza poprawić ustawę. Puls Medycyny dotarł do projektu proponowanych zmian.
System mniej zintegrowany
Już pierwsze zapisy wskazują na to, że proponowana wersja państwowego systemu ratownictwa medycznego nie przewiduje tak ścisłego jego powiązania z działaniami innych służb ratowniczych jak zakładała to ustawa z 25 lipca 2001 r. Obecnie nie ma już mowy o tym, że ratownictwo medyczne będzie działało w ramach systemu gotowości cywilnej i cywilnego zarządzania kryzysowego. Skreślono też zapisy zobowiązujące ministra zdrowia do przygotowywania i aktualizacji przynajmniej raz w roku krajowego planu zabezpieczenia medycznych działań ratowniczych, uzgadnianego - w części dotyczącej obszaru przygranicznego - z ministrem spraw wewnętrznych i administracji. W projekcie nie mówi się już nic o wydaniu przez nich uzgodnionych rozporządzeń w sprawie trybu ustalania powiatowych i wojewódzkich planów zabezpieczenia medycznych działań ratowniczych, określenia sposobu współdziałania jednostek systemu ratownictwa medycznego z innymi służbami, takimi jak straż pożarna i policja, czy też zasad funkcjonowania systemu w przypadku zdarzeń masowych.
Inne finansowanie
Przypomnijmy, że w myśl ustawy, która miałaby obowiązywać od stycznia 2005 r., koszty udzielanej pomocy do drzwi szpitalnego oddziału ratunkowego, a więc pracy ambulansów i Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, powinien ponosić budżet państwa. Wydatki związane z opieką nad pacjentem po przekroczeniu progu szpitala ponosić miał Narodowy Fundusz Zdrowia. Teraz proponuje się, by NFZ pokrywał wszystkie koszty świadczeń zdrowotnych udzielanych zarówno w oddziałach ratunkowych, jak i przez zespoły ratownictwa medycznego. Budżet państwa zapewniałby tylko finansowanie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale z wyłączeniem kosztów transportu sanitarnego między zakładami opieki zdrowotnej. Partycypowałby także w wydatkach pozapłacowych związanych z funkcjonowaniem systemu powiadamiania ratunkowego. Resort zakłada, że pieniądze na ten cel (obecnie ok. 5,2 mln zł rocznie) byłyby uwzględniane w budżetach wojewodów, którzy następnie przekazywaliby je jednostkom samorządu terytorialnego.
Przyjęcie takiego sposobu finansowania oznaczałoby de facto akceptację rozwiązań tzw. pomostowej ustawy o świadczeniu usług ratownictwa, która miała obowiązywać tylko w latach 2003-2004. Wprowadzono ją w związku z katastrofalną sytuacją budżetu państwa.
Z planu finansowego NFZ na rok 2004 wynika, że wydatki ponoszone przez fundusz na pomoc doraźną i transport sanitarny to ponad 912 mln zł. Takie kwoty w przyszłości zaoszczędzi budżet, jeśli projekt zmian w ustawie o ratownictwie zyska akceptację.
Uproszczone planowanie
Z projektu wynika, że utrzymana zostanie zasada ?złotej godziny" oraz organizowanie systemu opartego na planach zabezpieczenia medycznych działań ratunkowych. Proponuje się jednak, by procedura tworzenia tych planów uległa uproszczeniu.
Za przygotowanie wojewódzkiego planu zabezpieczenia działań ratowniczych ma odpowiadać wojewoda. W tym celu może żądać od starostów i prezydentów miast niezbędnych informacji na temat organizacji systemu na terenie powiatu lub miasta. Opracowanego przez siebie planu wojewoda nie będzie musiał już uzgadniać z ministrem zdrowia. W związku z zaproponowanymi zmianami w zasadach finansowania całego systemu, zostanie również zwolniony z obowiązku przeprowadzania konkursu ofert na świadczenie usług zdrowotnych przedszpitalnych z dysponentami zespołów ratownictwa medycznego.
Niekoniecznie CPR
Za ratownictwo medyczne na terenie powiatu tak jak obecnie ma odpowiadać starosta. Projekt przewiduje, że robiłby to za pomocą systemu powiadamiania ratunkowego oraz powiatowego centrum zarządzania kryzysowego. System mógłby opierać się na centrum powiadamiania ratunkowego, czyli zintegrowanym stanowisku dyspozytorskim wszystkich służb ratowniczych lub na stanowiskach dyspozytorskich pogotowia ratunkowego, straży pożarnej i policji. Proponuje się utrzymanie obecnie funkcjonującej zasady, że o utworzeniu CPR-u nie decyduje kryterium liczby mieszkańców, tylko lokalne potrzeby i uwarunkowania. Bieżącą działalność CPR finansowałby powiat lub sąsiadujące ze sobą powiaty, jeśli zawrą w tej sprawie stosowne porozumienie. Regulamin działania centrum powiadamiania ustalałby starosta w uzgodnieniu z powiatowym komendantem straży pożarnej i dysponentami zespołów ratownictwa medycznego. Projekt zakłada, że zarówno w CPR, jak i w każdej dyspozytorni pogotowia ratunkowego stały dyżur pełniłoby co najmniej dwóch dyspozytorów medycznych. Jeśli obsługiwana populacja liczyć będzie co najmniej 300 tys. mieszkańców, stały dyżur pełniłby także lekarz koordynator medyczny.
Oddziały ratunkowe inaczej
Projekt wprowadza pojęcie oddziału ratunkowego. Jest to każda komórka organizacyjna szpitala udzielająca świadczeń zdrowotnych przez 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu, podejmująca medyczne działania ratownicze, w szczególności szpitalny oddział ratunkowy lub oddział pomocy doraźnej. Określone w projekcie wymagania organizacyjne i techniczne, jakie powinien spełniać oddział ratunkowy nie są już jednak tak rygorystyczne, jak w przypadku tworzonych obecnie szpitalnych oddziałów ratunkowych. A to oznacza, że liczba jednostek udzielających pomocy w stanach zagrożenia życia i zdrowia w ramach systemu ratownictwa może zdecydowanie się zwiększyć.


Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Ewa Szarkowska

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.