OZZPiP: politycy popierający nasz projekt o wynagrodzeniach nagle zmienili zdanie

KM
opublikowano: 21-03-2024, 10:00

“Powołanie nadzwyczajnej podkomisji do rozpatrzenia obywatelskiego projektu przyjęliśmy z nadzieją. Dzisiaj jednak mamy głębokie przekonanie, że jedynym celem jej powołania była próba przeciągania prac nad projektem” - uważa Zarząd Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Dzisiaj nie walczymy o wzrost liczby pielęgniarek i położnych w systemie. Mówimy jedynie o utrzymaniu status quo liczby pielęgniarek i położnych przy stale rosnącym zapotrzebowaniu na świadczenia medyczne i pielęgnacyjne - podkreśla OZZPiP.
Dzisiaj nie walczymy o wzrost liczby pielęgniarek i położnych w systemie. Mówimy jedynie o utrzymaniu status quo liczby pielęgniarek i położnych przy stale rosnącym zapotrzebowaniu na świadczenia medyczne i pielęgnacyjne - podkreśla OZZPiP.
Adobe Stock

21 marca miało się odbyć kolejne posiedzenie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.

– Zgodnie z ustaleniami, w Sejmie w najbliższym czasie mamy „pochylić się” nad wyliczeniami przygotowanymi w celu umożliwienia stronom dyskusji, o co wnioskowała Elżbieta Gelert, przewodnicząca podkomisji nadzwyczajnej – mówiła w rozmowie w „Pulsem Medycyny” Krystyna Ptok, przedstawicielka Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej oraz przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Posiedzenie podkomisji zostało jednak odwołane.

CZYTAJ TAKŻE: Projekt pielęgniarek o wynagrodzeniach: posiedzenie specjalnej podkomisji odwołane

Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych wydał stanowisko, w którym wyraża zaniepokojenie “opieszałością prac legislacyjnych nad obywatelskim projektem ustawy”.

“Powołanie nadzwyczajnej podkomisji do rozpatrzenia obywatelskiego projektu przyjęliśmy z nadzieją. Dzisiaj jednak mamy głębokie przekonanie, że jedynym celem jej powołania była próba przeciągania prac nad projektem” - pisze OZZPiP w stanowisku z 20 marca.

Powołana 7 lutego 2024 r. podkomisja odbyła zaledwie jedno posiedzenie merytoryczne 20 lutego. Kolejne posiedzenie, planowane na 21 marca zostało nagle odwołane bez podania przyczyny. Podkomisja nie opublikowała planu prac. Ani Ministerstwo Zdrowia, ani Narodowy Fundusz Zdrowia nie udostępnili żadnych danych, na których można oprzeć dyskusję i dalszą pracę nad projektem ustawy - wytyka Związek.

ZOBACZ TAKŻE: Pielęgniarki otworzyły puszkę Pandory? Nie ma zgody w sprawie zmian w ustawie o płacach minimalnych

Sejmowa podkomisja ds. rozpatrzenia obywatelskiego projektu symuluje prace?

OZZPiP zaznacza też, że przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi oraz podczas pierwszego czytania obywatelski projekt był popierany przez wielu polityków ówczesnej opozycji, czyli dzisiejszej koalicji rządzącej.

“Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia – popierający nas do tej pory politycy nagle zmienili zdanie. Ci, którzy się z nami tak chętnie się spotykali i pozowali do przedwyborczych zdjęć, nagle zniknęli i nie odbierają od nas telefonów oraz nie przyjmują zaproszeń na spotkania. To nie świadczy źle o nas – pokazuje, jak wiarygodni są polscy politycy” - czytamy w stanowisku OZZPiP.

Związek zarzuca też, że nikt ze strony rządowej nie policzył kosztów nowelizacji ustawy.

“To my wskazaliśmy źródła jej finansowania. To my wskazaliśmy liczbę osób, których może dotyczyć. Zadziwia nas beztroska i brak odpowiedzialności polityków, którzy decydują o odsuwaniu problemu, którego odsuwać się już nie da, bo stoimy nad przepaścią” - podkreśla.

Jak informuje OZZPiP, spotkania z nimi odmówił premier RP Donald Tusk. Również minister zdrowia Izabela Leszczyna “wciąż unika merytorycznej i konkretnej rozmowy”. Zdaniem pielęgniarek i położnych sejmowa podkomisja ds. rozpatrzenia obywatelskiego projektu symuluje prace.

“Nie mamy zatem wyjścia i musimy walczyć dalej. Na pewno nie zrezygnujemy z naszych działań.(...) Będziemy wykorzystywać wszelkie możliwe mechanizmy wynikające z ustawy o związkach zawodowych oraz ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, aby przymusić rządzących do przegłosowania projektu inicjatywy obywatelskiej. Będziemy szukać poparcia i zrozumienia dramatycznej sytuacji na arenie międzynarodowej, m.in. angażując w dyskusję unijne instytucje” - zapowiada OZZPiP.

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.