Pętla indukcyjna pomoże osobom słabo słyszącym
Problemy ze słuchem ma co trzeci Polak, ale już niebawem będziemy lepiej słyszeć na przykład w urzędach. Stanie się to możliwe dzięki pętlom indukcyjnym. Porozumienie w tej sprawie zawarły Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji oraz firmy telekomunikacyjne.
Pętla indukcyjna to nazwa systemu wspomagania słuchu. Jej zastosowanie umożliwia osobom słabo słyszącym i niesłyszącym oraz niewidomym prowadzenie rozmowy w hałaśliwych miejscach. Przekazuje ona monofoniczny sygnał audio. „System pętli indukcyjnej eliminuje zewnętrzne zakłócenia — szumy i hałas. Dzięki temu dźwięk jest czysty, nawet gdy osoba niepełnosprawna słyszy go z odległości 10 metrów” — wyjaśnia Rafał Trzaskowski, minister administracji i cyfryzacji.

System jest już testowany. Na początek w biurach obsługi klienta piętnastu przedsiębiorstw telekomunikacyjnych, które podpisały w maju porozumienie w tej sprawie. — „Chcemy sprawdzić, jak pętla będzie funkcjonować. Jeśli się sprawdzi, wtedy zmienimy prawo, by to rozwiązanie było stosowane we wszystkich urzędach administracji publicznej” – mówi minister Trzaskowski.
Pętla indukcyjna jest potrzebna do likwidowania barier. — „Osoba słabo słysząca potrzebuje osobnego pomieszczenia, gdzie nie będzie hałasu i innych czynników zakłócających komunikację. Niestety – tej wiedzy pracownicy różnych instytucji nie posiadają" – zaznacza Justyna Kucińska z Fundacji Instytutu Rozwoju Regionalnego.
Problem ze słuchem mają coraz młodsze osoby. Chętni mogą sprawdzić swój słuch, biorąc udział w Narodowym Teście Słuchu. Akcja obejmuje cała Polskę i będzie trwała do końca lipca.
Źródło infoWire.pl
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: MK