Kto manipuluje?

  • Ekspert dla "Pulsu Medycyny"
opublikowano: 23-09-2009, 00:00
Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
I znowu będzie o pieniądzach. Narodowy Fundusz Zdrowia, po okresie dość dobrej finansowej prosperity, teraz ma ich za mało i szuka oszczędności. Na wszelki wypadek ograniczył przyszłe wydatki na refundację leków nie zgadzając się, aby minister zdrowia wpisała na listy długo działające analogi insuliny. W oddziałach funduszu, które mają deficyt, bo zaakceptowały do rozliczenia za dużo - w porównaniu z planem finansowym - świadczeń medycznych, poleciały głowy. A w województwach, w których nie zapłacono jeszcze za nadwykonania, dyrektorzy szpitali mogą się spodziewać problemów z uzyskaniem pieniędzy. 2010 rok nie zapowiada się dobrze, bo parlament ciągle pracuje nad zmianą algorytmu podziału publicznych środków na zdrowie. NFZ będzie miał bardzo mało czasu na przygotowanie nowego planu finansowego na przyszły rok, w konsekwencji - spóźnione będą negocjacje w sprawie kontraktów. Za kilka tygodni pewnie okaże się, że po raz kolejny przyjęte zostanie najgorsze z możliwych rozwiązań, czyli prowizorka w postaci aneksów do umów.

NFZ i resort zdrowia analizują, jakie skutki dla systemu miało wprowadzenie wyższej stawki kapitacyjnej za leczenie w poz pacjentów z przewlekłymi chorobami układu krążenia oraz cukrzycą. Oczekiwano zdecydowanej poprawy w poziomie opieki nad tymi chorymi. Na razie NFZ płaci więcej, także za leki, a spadek przyjęć w poradniach specjalistycznych jest niewielki. W tle jest poważny konflikt między lekarzami rodzinnymi a specjalistami, którzy nie ufają kwalifikacjom tych pierwszych w prowadzeniu pacjentów z wieńcówką czy z powikłaniami cukrzycy.

Z ciekawości zajrzałam do oświadczenia Zarządu Krajowego OZZL, w którym związek protestuje "przeciwko kolejnej już akcji dezinformacji, dotyczącej wynagrodzeń lekarskich, prowadzonej przez Ministerstwo Zdrowia i niektóre media". Krzysztof Bukiel podaje przykłady dezinformacji i manipulacji faktami. "Na podstawie jednostkowych zdarzeń ogłoszono, że lekarze specjaliści w Polsce zarabiają kilkaset tysięcy złotych rocznie, sugerując, że jest to wręcz powszechne" - uważa Bukiel. Aha, pomyślałam sobie, chyba czytał raport Pulsu Medycyny i my też jesteśmy w tej napiętnowanej przez niego kategorii "niektóre media". Ale coś mi się wydaje, że jeśli Krzysztof Bukiel czytał Puls Medycyny, to niedokładnie. Bo my napisaliśmy tak: "Nikogo nie powinno już dziwić, że lekarz specjalista z wieloletnim doświadczeniem zawodowym, pracujący w dużym mieście może mieć roczne dochody w wysokości kilkuset tysięcy złotych". I kto tu manipuluje, panie Krzysztofie? Chyba że nie przywołuje pan naszej gazety...

"Porównując zarobki lekarzy z kilku etatów z zarobkami innych zawodów za jeden etat ogłoszono, że lekarze w Polsce są najlepiej wynagradzanymi pracownikami, gdy tymczasem porównanie rzeczy porównywalnych np. płac zasadniczych wskazuje na coś odwrotnego" - grzmi Krzysztof Bukiel. Czyżby znowu cytat od nas? Napisaliśmy: "Badanie Diagnoza społeczna 2009 - warunki i jakość życia Polaków (...) wykazało, że spośród znaczących grup zawodowych właśnie lekarze są na szczycie - mogą pochwalić się najwyższymi dochodami (średnio 4722 zł, wynagrodzenie netto). Za nimi plasują się prawnicy (3675 zł)". Warto zapoznać się z metodologią tego obejmującego ponad 12 tys. gospodarstw domowych oraz 26 tys. indywidualnych respondentów badania (doc. Janusz Czapiński chętnie wszystko wyjaśni), aby właśnie nie manipulować. Nawet jeśli nie cytuje pan naszej gazety. A może tak naprawdę chodzi o inny fragment naszego artykułu, który zdenerwował działaczy związkowych? "Lekarze to ta z większych grup zawodowych, która zarabia najlepiej. (...) Byłoby więc żenujące, gdyby (...) domagali się jeszcze więcej (...)". To komentarz Janusza Czapińskiego w tym samym tekście (Puls Medycyny nr 14/2009).

O pensjach lekarzy piszemy też w bieżącym wydaniu gazety. Omawiamy wyniki ankiety przeprowadzonej przez resort zdrowia (zebrano formularze z 602 zakładów opieki zdrowotnej). Czekam na listy i komentarze. Być może Krzysztof Bukiel zechce polemizować z nami bezpośrednio.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Magda Sowińska; [email protected]

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.