Piecha o przysiędze Hipokratesa i godzeniu rozbieżnych interesów, czyli pochwała noweli ustawy refundacyjnej

Jak podkreślał Piecha, pacjent oczekuje przede wszystkim dostępności do leków w aptece i dostępności finansowej. - Z drugiej strony musimy pamiętać, że refundacja opiera się na budżecie i ten budżet refundacyjny jest zapisany w ustawie i to wcale nie jest bagatelna suma wydatków NFZ. Co prawda jest górny limit, który rzadko bywa przekraczany. On może zostać przekroczony, ale wtedy są pewne konsekwencje – tłumaczył poseł PiS.

- Drugą sprawą, którą bierzemy pod uwagę, jest tzw. antyteza przysięgi Hipokratesa. Tam jest napisane, że nikt nie powinien utrzymywać tajemnicy związanej z recepturą leku. Ona powinna być dostępna. A producenci chronią swoje dane i to jest prawo patentowe – mówił wiceszef sejmowej Komisji Zdrowia. Piecha zwrócił uwagę, że okres ochrony patentowej może zostać wkrótce ograniczony regulacjami Unii Europejskiej. – Nie wiem, jakie to będzie miało skutki. Ale nie sądzę, żeby jakikolwiek biznesmen chciał do interesu dopłacać. Tam też będą toczyły się ogromne spory – dodał.

PRZECZYTAJ TAKŻE: KE zaproponowała skrócenie okresów wyłączności leków. Ale jest szereg wyjątków

To jest ustawa, która próbuje godzić te wszystkie, jednak dość przeciwstawne, interesy – podkreślał Piecha i przypomniał, że Polska jest w grupie krajów z dolnej granicy, jeśli chodzi o ceny leków. - Aczkolwiek pewne leki dla niektórych grup pacjentów są w tej samej cenie co we Francji – mówił poseł PiS. Piecha zadeklarował również, że jest przeciwny reklamie leków, zwłaszcza refundowanych. - Ale w tej ustawie jest to dość dobrze obudowane różnymi sankcjami – zaznaczył były wiceminister zdrowia.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Projekt ustawy refundacyjnej. Byliniak: zapisy dotyczące dostępu do innowacyjnych leków wymagają zmian