Pielęgniarka kardiologiczna odgrywa kluczową rolę w prewencji i monitorowaniu powikłań s-n leczenia onkologicznego
Podczas aktywnej terapii przeciwnowotworowej zalecany jest monitoring zdarzeń sercowo-naczyniowych. Kluczową rolę w tym procesie odgrywa pielęgniarka kardiologiczna, która najczęściej jako pierwsza ma kontakt z pacjentem, dzięki czemu w przypadku wystąpienia jakichkolwiek nieprawidłowości może na czas zareagować - to jeden z wątków poruszonych podczas tegorocznego kongresu Stowarzyszenia Pielęgniarek Kardiologicznych i Zawodów Pokrewnych, o którym dla „Pulsu Medycyny” mówi prof. Sebastian Szmit.

W dniach 14-15 czerwca we Wrocławiu odbył się kongres Stowarzyszenia Pielęgniarek Kardiologicznych i Zawodów Pokrewnych (Association of Cardiovascular Nursing & Allied Professions, ACNAP) Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC). Jedna z sesji pt. "Managing cardiovascular conditions in those with cancer" została zorganizowana przez Radę Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego ds. Kardioonkologii (ESC Council of Cardio-Oncology) we współpracy z ACNAP i dotyczyła leczenia chorób sercowo-naczyniowych u osób chorych na nowotwory. Jej przewodniczącymi byli - z ramienia ACNAP - Irene Gibson z Irlandii, przewodnicząca ESC ACNAP Advocacy Committee, oraz - z ramienia ESC Council of Cardio-Oncology - prof. Sebastian Szmit z Polski.
– Stowarzyszenie Pielęgniarek Kardiologicznych i Zawodów Pokrewnych to istotna struktura działająca przy Europejskim Towarzystwie Kardiologicznym. Obecnie jego przewodniczącą jest Polka - prof. Izabella Uchmanowicz, która kieruje Katedrą Pielęgniarstwa i Położnictwa Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, stąd tegoroczna konferencja odbyła się właśnie w tym mieście - wyjaśnia dr hab. n. med. Sebastian Szmit, prof. CMKP, kierownik Zakładu Kardioonkologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Instytucie Hematologii i Transfuzjologii, konsultant Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie.
– Zorganizowanie - po raz pierwszy w historii kongresu - sesji dotyczącej kardioonkologii, którą miałem przyjemność prowadzić, to wielkie wyróżnienie, szczególnie że sesja została zaraportowana jako Highlight Session, a więc polecana jako jedna z głównych. Wyróżnieniem jest także zorganizowanie wydarzenia w Polsce - podkreśla ekspert.
Kluczowa rola pielęgniarki kardiologicznej w prewencji i monitorowaniu powikłań s-n leczenia onkologicznego
Sesję otworzyło wystąpienie Mariany Panos z La Paz University Hospital (Madryt, Hiszpania), pielęgniarki kardiologicznej na co dzień współpracującej z prof. Teresą López-Fernández, która właśnie rozpoczyna przewodnictwo w ESC Council of Cardio-Oncology. Natomiast wykład zamykający sesję został wygłoszony przez Priyę Reehal, pielęgniarkę kardiologiczną z Royal Brompton Hospital Imperial College London (Londyn, Wielka Brytania), która z kolei współpracuje z prof. Alexandrem Lyonem - ustępującym przewodniczącym ESC Council of Cardio-Oncology. Swoje wystąpienie miał także profesor pielęgniarstwa Jose Miguel Rivera-Caravaca z University of Murcia (Murcia, Hiszpania).
– Wybór prelegentów nie był więc przypadkowy. Każdy z nich reprezentował doświadczone, topowe ośrodki - zaznacza prof. Sebastian Szmit.
Wykład Mariany Panos pt. „Stratifying cardiovascular toxicity risk” dotyczył stratyfikacja ryzyka toksyczności sercowo-naczyniowej i roli pielęgniarki kardiologicznej w stratyfikacji tego ryzyka oraz w nadzorze kardiologicznym podczas leczenia onkologicznego.
Wyróżnia się pacjentów niskiego, pośredniego oraz wysokiego i bardzo wysokiego ryzyka kardiotoksyczności. Do tej pierwszej grupy zalicza się chorych rozpoczynających leczenie przeciwnowotworowe, którzy są zdrowi kardiologicznie i bez czynników ryzyka. W grupie pośredniego ryzyka znajdują się pacjenci onkologiczni, u których występują czynniki ryzyka sercowo-naczyniowego, takie jak np. nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, wiek powyżej 60. roku życia. Natomiast do grupy wysokiego ryzyka należą pacjenci z chorobą sercowo-naczyniową, a bardzo wysokiego ryzyka - chorzy, u których w wywiadzie stwierdzono m.in. niewydolność serca.
– U pacjentów z grupy niskiego ryzyka kardiotoksyczności - a więc młodych pacjentów onkologicznych, bez towarzyszących chorób sercowo-naczyniowych - stosuje się standardowy monitoring. W jego organizacji pielęgniarka kardiologiczna będzie odgrywała wiodącą rolę - relacjonuje prof. Sebastian Szmit.
– Rola pielęgniarki kardiologicznej wzrasta jeszcze bardziej u pacjentów z grupy pośredniego ryzyka, a więc np. z nadciśnieniem, cukrzycą czy hipercholesterolemią, gdyż zawiaduje badaniami kontrolnymi, m.in. pomiarem ciśnienia krwi, lipidogramem, oznaczeniem stężenia glukozy. Pilnuje, aby u chorego utrzymywały się prawidłowe parametry, np. wartości ciśnienia krwi czy stężenia glukozy we krwi. A w przypadku wystąpienia jakichkolwiek nieprawidłowości może na czas zareagować, kierując pacjenta na konsultację do specjalisty, np. pacjenta z nadciśnieniem tętniczym do hipertensjologa czy kardioonkologa - wyjaśnia ekspert.
– Z kolei u pacjentów wysokiego i bardzo wysokiego ryzyka toksyczności sercowo-naczyniowej - kontynuuje - pielęgniarka kardiologiczna ściśle współpracuje z kardioonkologiem, ponieważ to grupa chorych z licznymi problemami kardiologicznymi. Są to pacjenci z już rozpoznanymi chorobami układu sercowo-naczyniowego, z różnym wywiadem kardiologicznym, których trzeba ściśle monitorować. U każdego takiego pacjenta przed wizytą u onkologa powinna odbyć się konsultacja kardioonkologiczna. Z kolei w trakcie leczenia przeciwnowotworowego należy wyłapywać każdy, nawet najmniejszy problem ze strony układu krążenia, ponieważ stanowi to wskazanie do pilnej konsultacji u kardioonkologa. Należy również pilnować, czy pacjent przestrzega zaleceń lekarskich. O to wszystko dba pielęgniarka kardiologiczna - dodaje.
Ekspert zaznacza, że rola pielęgniarki kardiologicznej jest kluczowa w przypadku pacjentów z każdej z ww. grup ryzyka, różny jest tylko zakres jej współpracy z lekarzem - im wyższa grupa ryzyka, tym ta współpraca jest bardziej ścisła.
Prof. Szmit zwraca uwagę na jeszcze jeden bardzo ważny aspekt:
– Pacjenci, poza farmakologiczną protekcją, mogą mieć zaleconą zmianę stylu życia. Wówczas rola pielęgniarki kardiologicznej w monitorowaniu w warunkach domowych tzw. home monitoring, w podstawowej opiece, tj. primary care, również jest bardzo ważna, ponieważ kontroluje ona nie tylko to, czy pacjent przyjmuje leki, lecz także jego nawyki żywieniowe (czy lepiej się odżywia) i czy jest bardziej aktywny fizycznie itd. - wyjaśnia.
Zdaniem eksperta taki model współpracy byłby idealny, ponieważ pozwoliłby odciążyć lekarzy, którzy dzięki temu mogliby więcej czasu poświęcać pacjentom - a jest ich naprawdę wielu, szczególnie tych wysokiego ryzyka toksyczności s-n. Jednak - jak zauważa - problemem mogą być braki kadrowe wśród pielęgniarek.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Czas wprowadzić telemonitoring kardiologiczny pacjentów onkologicznych
„Czerwone flagi” podczas nadzoru kardiologicznego nad pacjentem onkologicznym
– Podczas leczenia przeciwnowotworowego może dojść do różnych zdarzeń ze strony układu sercowo-naczyniowego zagrażających bezpośrednio zdrowiu i życiu pacjenta. Należy zapobiegać ich wystąpieniu. Pielęgniarka kardiologiczna, która jako pierwsza ma kontakt z chorym, odgrywa kluczową rolę w prewencji tych zdarzeń, szczególnie jeśli prowadzi domowy monitoring pacjenta. Wówczas bez problemu może wychwycić pierwsze niepokojące sygnały - mówi prof. Sebastian Szmit, zapowiadając tym samym wykład pt. „Red flags during cancer treatment monitoring“ wygłoszony przez Priyę Reehal, dotyczący ostrych stanów w kardioonkologii, sygnałów ostrzegawczych podczas monitorowania leczenia pacjenta.
– Takim sygnałem ostrzegawczym na pewno są objawy zaostrzenia niewydolności serca. Pielęgniarka kardiologiczna może podczas wizyty domowej, czy nawet telemonitoringu kardiologicznego, który staje się coraz bardziej popularny, zaraportować, że pojawiły się obrzęki, duszność, tachykardia, które mogą zwiastować niewydolności serca de novo lub zaostrzenie istniejącej przewlekłej niewydolności serca. Pozostawienie pacjenta z takimi objawami bez opieki skutkuje złym rokowaniem - relacjonuje ekspert, dodając, że dzięki pielęgniarce kardiologicznej pacjent może otrzymać szybką konsultację u lekarza, co jest szczególnie ważne.
Z kolei prof. Jose Miguel Rivera-Caravaca w swoim wystąpieniu pt. „Management of atrial fibrillation in patients with cancer” zwrócił uwagę na problem krwawienia związanego z terapią przeciwzakrzepową.
– Krwawienie związane z antykoagulacją to temat, który wywołuje dosyć burzliwą dyskusję. Taka też miała miejsce po zakończeniu wykładów. Miałem zaszczyt moderować tę wymianę poglądów jako prowadzący sesję. Nasza sesja pokazała, że kardioonkologia jest mocno zauważalna wśród lekarzy i pielęgniarek - podsumowuje prof. Sebastian Szmit.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Leczenie powikłań terapii przeciwnowotworowych zbliża internę do onkologii
Kiedy zaprzestać leczenia przeciwzakrzepowego u chorych na nowotwory
Źródło: Puls Medycyny