Po 85 roku życia nadwaga zmniejsza ryzyko zgonu
Choć otyłość zwiększa ryzyko wczesnej śmierci, po 85 r. ż. ta tendencja się odwraca. W tej populacji nadmiar tkanki tłuszczowej wydaje się mieć efekt ochronny, zmniejszając ryzyko zgonu w porównaniu do tych osób, które mają masę ciała w normie – dowodzą naukowcy z Herczeg Institute on Aging University Tel Aviv, których wyniki badań zostały opublikowane na łamach „Journal of Aging Research”.
Izraelscy naukowcy oparli się na badaniach CLAS, które objęły 1349 osób w wieku 75-94 lat. Uczestnikom zadawano pytania dotyczące wzrostu, masy ciała, płci, wykształcenia, stanu rodzinnego, statusu socjoekonomicznego, palenia. Po 20 latach została przeprowadzona analiza umieralności (zmarło 95 proc. badanych, przy życiu pozostało 59 osób).
O ile w grupie między 75. a 84. r. ż. otyłość była ważnym czynnikiem ryzyka, to po 85. wydawała się mieć działanie ochronne - otyłe osoby żyły dłużej nie tylko w porównaniu ze szczupłymi rówieśnikami, ale nawet osobami o normalnej masie ciała. Być może dlatego, że mniej odporni otyli zmarli wcześniej i pozostali tylko ci cieszący się najlepszym zdrowiem.
Wyniki badania są zaskakujące, ale prof. Cohen-Mansfield zwraca uwagę, że choć otyłość ma działanie ochronne, jeśli chodzi o śmiertelność, to negatywnie wpływa na jakość życia. „Chociaż osoby otyłe w wieku powyżej 85 lat, mogą być mniej narażone na zgon, to częściej cierpią na związane z otyłością dolegliwości, takie jak ból czy utrudniona mobilność" - konkluduje izraelska profesor.
Źródło: J. Aging Res. 2011; 2011: 765071.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Iwona Kazimierska