Programy profilaktyczne z przeszkodami
Prof. Wenancjusz Domagała, członek zespołu koordynacyjnego w Ministerstwie Zdrowia, który zajmuje się m.in. programem badań profilaktycznych związanych z wczesnym wykrywaniem raka szyjki macicy, relacjonuje przebieg prac nad jego wdrożeniem:
Bardziej kłopotliwy okazał się jednak zapis ograniczający rolę lekarzy poz do pośredników między ginekologiem pobierającym rozmaz a pracownią patomorfologiczną. To stwarza tylko niepotrzebne zamieszanie. Logicznym rozwiązaniem byłoby, żeby zakłady patomorfologii, które wygrały konkurs, dostawały odpowiednią kwotę na przeprowadzenie badań i refundowały pobranie rozmazów ginekologom. A więc jednostki poz nie powinny w ogóle brać udziału w tym konkursie i podobnie lekarze ginekolodzy, którzy przysyłają materiał do badania, nie muszą podpisywać umów z NFZ. Takie rozwiązanie jest jednak rozpatrywane dopiero teraz i prawdopodobnie zacznie obowiązywać od przyszłego roku.
Największym problem będzie więc dotarcie do kobiet. W naszym regionie działa to bardzo sprawnie: położne środowiskowe otrzymały z NFZ listy kobiet, które w ciągu ostatnich trzech lat nie miały zrobionego badania cytologicznego (te dane to efekt wcześniejszych badań skonfrontowanych z danymi z bazy populacyjnej), docierają do nich i zapraszają na badania. To jest idealny sposób, ale zdajemy sobie sprawę, że nie w każdym województwie, z różnych powodów, jest to możliwe. Na razie "odpuściliśmy" forsowanie tego pomysłu, teraz trzeba skupić się raczej na wyłączeniu pośrednictwa placówek poz w dotarciu do ginekologa.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Monika Wysocka