Stosowanie antybiotyków a ryzyko raka piersi

Marta Koton-Czarnecka
opublikowano: 28-04-2004, 00:00

Opublikowane na łamach Journal of American Medical Association wyniki najnowszych prac naukowców z Seattle* wskazują na związek pomiędzy stosowaniem antybiotyków a zwiększonym ryzykiem raka piersi.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Do badań zakwalifikowano 10 219 kobiet powyżej 19 roku życia, objętych opieką medyczną w Group Health Cooperative (GHC) w Seattle, z których 2266 pomiędzy 1993 a 2001 rokiem zachorowało na raka piersi. Na podstawie istniejącej w GHC bazy danych ustalono dla każdej z kobiet liczbę dni stosowania antybiotyków. Przeprowadzone analizy statystyczne wykazały, że w odniesieniu do kobiet nigdy nie leczonych antybiotykami, u kobiet stosujących antybiotyk przez maksymalnie 100 dni ryzyko zachorowania na raka piersi jest około 1,5 razy większe, u kobiet poddanych antybiotykoterapii przez 101 do 500 dni około 1,7 razy większe, a u kobiet leczonych w ten sposób przez ponad 500 dni 2,1 razy większe. Dane te odnosiły się do każdej z klas antybiotyków.
Autorzy badań próbowali uwzględnić wpływ także innych czynników na rozwój raka piersi. W tym celu szczegółowo przyjrzeli się kobietom stosującym przez dłuższy okres antybiotyki z grupy tetracyklin i makrolidów. Antybiotyki te przepisywano w przypadkach infekcji układu oddechowego oraz w leczeniu trądziku pospolitego i różowatego. Trądzik związany jest ze zmienionym stężeniem hormonów płciowych, co uznaje się za czynnik predysponujący do wystąpienia raka piersi. A zatem można by spodziewać się zwiększonej zachorowalności na raka piersi w grupie osób stosujących antybiotyki w leczeniu trądziku. Teza ta nie znalazła jednak potwierdzenia, a ryzyko wystąpienia nowotworu wiązało się z ilością zastosowanych antybiotyków, a nie z przyczyną ich użycia.
"To, iż istnieje korelacja pomiędzy stosowaniem antybiotyków a zachorowalnością na raka piersi, nie oznacza jeszcze, że antybiotyki są bezpośrednią przyczyną choroby nowotworowej" - wyjaśnia współautorka badań dr Christine M. Velicer. Poważne wątpliwości co do przyczynowo-skutkowego charakteru tej zależności nasuwa fakt, iż podobne wyniki uzyskano dla antybiotyków ze wszystkich grup, działających przecież w zupełnie odmienny sposób i wywierających inny wpływ na organizm. Może zatem to nie same antybiotyki, ale powody, dla których są one podawane - nawracające infekcje i chroniczne zapalenia - stanowią rzeczywistą przyczynę rozwoju raka piersi. A być może jest nią słabszy system odpornościowy pewnych osób, które przez to częściej zapadają na choroby infekcyjne (i zażywają antybiotyki) oraz są bardziej narażone na choroby nowotworowe.
"Mam nadzieję, że nasze badania nie spowodują zaprzestania stosowania antybiotyków w sytuacjach, gdy są one konieczne - podkreśla dr Ch. M. Velicer - Ale dobrze by było, gdyby przyczyniły się do ograniczenia nadmiernego ich użycia".

* University of Washington, Group Health Cooperative, Fred Hutchinson Cancer Research Center, Seattle.
Źródło: J. Am. Med. Assoc. 2004, vol. 291: 827-835.


Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Marta Koton-Czarnecka

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.