Szczepionki: z apteki czy prosto od producenta?
?Lekarze kupują szczepionki bezpośrednio u producentów i dostarczają je pacjentom razem ze szczepieniem. Czy szczepionki mogą być dostarczane z pominięciem aptek, skoro nie ma ich w rozporządzeniu ministra zdrowia z 16 grudnia 2002 r., wymieniającym produkty lecznicze, które mogą być dostarczane doraźnie? Znana firma farmaceutyczna dostarcza szczepionki bezpośrednio do lekarzy z dodatkową gratyfikacją na rzecz stowarzyszenia lekarzy" - informuje nasza czytelniczka.
Wykonanie szczepienia ochronnego wiąże się z przeprowadzeniem kwalifikacyjnego badania lekarskiego i bezpośrednim zastosowaniem szczepionki u pacjenta. Jej sprzedaż w ramach wykonywanego szczepienia wchodzi w zakres udzielanego świadczenia zdrowotnego i nie stanowi obrotu detalicznego zastrzeżonego dla aptek. Obrót taki stanowiłaby sprzedaż szczepionki bez wykonania szczepienia.
Kolejność przepisów
Wskazane przez czytelniczkę rozporządzenie ministra zdrowia z 16 grudnia 2002 r. w sprawie wykazu produktów leczniczych, które mogą być doraźnie dostarczane w związku z udzielanym świadczeniem zdrowotnym, oraz wykazu produktów leczniczych wchodzących w skład zestawów przeciwwstrząsowych ratujących życie (Dz.U. nr 236, poz. 2000) zostało wydane na podstawie art. 68 ust. 7 Prawa farmaceutycznego. W wykazie leków, które mogą być doraźnie dostarczane pacjentowi w związku z udzielanym świadczeniem nie wymieniono szczepionek. Delegacja do wydania rozporządzenia znajduje się w tym samym art. 68 co wyżej wymieniony przepis dotyczący bezpośredniego zastosowania leku u pacjenta. Co więcej - delegacja ta obejmuje określenie w tym rozporządzeniu także wykazu produktów leczniczych wchodzących w skład zestawów przeciwwstrząsowych, o których mowa w art. 68 ust. 4. Czytelniczka wychodzi więc z założenia, że rozporządzenie odnosi się wprost do przepisu art. 68 ust. 4. Wyprowadza z tego wniosek, że lekarze nie są uprawnieni do dostarczania pacjentom szczepionek z pominięciem aptek.
Przeciwko takiemu wnioskowi przemawia kilka okoliczności. Po pierwsze - jak już wyżej wyjaśniałem - przepis art. 68 ust. 4 dotyczy bezpośredniego zastosowania, a nie doraźnego dostarczania leku, o którym mowa w rozporządzeniu. Różnica, moim zdaniem, polega na tym, że leki wymienione w rozporządzeniu, które lekarz może dostarczyć pacjentowi w razie wystąpienia nagłych dolegliwości, nie muszą być przez lekarza bezpośrednio zastosowane. Pacjent może je zażywać sam. Po drugie, w przepisie art. 68 ust. 4 nie ma żadnego odwołania do ust. 7 i vice versa, więc nie ma podstaw do tak ścisłego łączenia treści tych przepisów ze sobą. Ponadto przepisy rozporządzenia, jako aktu niższego rzędu, nie mogą zawężać uprawnień lekarzy płynących wprost z ustawy. Nie znajduję zatem wystarczających podstaw prawnych do odmawiania lekarzom prawa szczepienia pacjentów szczepionkami zakupionymi z pominięciem aptek.
Niebezpieczna gratyfikacja
Co do gratyfikacji na rzecz stowarzyszenia lekarzy za stosowanie szczepionek określonej firmy, to nie wnikając w powiązania interesów poszczególnych lekarzy z interesami ich stowarzyszenia, zwracam uwagę na przepis art. 128 Prawa farmaceutycznego, który zakazuje pod karą grzywny promocji leku poprzez dawanie lekarzom korzyści majątkowych. Kara ta może dotknąć również przyjmujących te korzyści lekarzy.
Podstawa prawna:
art. 68 i 128 ustawy z 6 września 2001 - Prawo farmaceutyczne (tekst jedn. Dz U. z 2004 r. nr 53 ze zm.).
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Sławomir Molęda