Walka o życie zroślaków

Jolanta Hodor, Kraków
opublikowano: 12-05-2004, 00:00

W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie Prokocimiu toczy się walka o życie sióstr syjamskich, urodzonych w połowie marca w Bytomiu. W ubiegłym tygodniu stan dziewczynek był stabilny, odłączono je już od respiratora.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
?Choć pierwsza próba rozintubowania nie powiodła się, teraz, przynajmniej w chwili obecnej, dzieci oddychają samodzielnie i powoli przybierają na wadze. Jeśli wszystko będzie nadal tak przebiegało, nie dojdzie do żadnego kryzysu, operacja rozdzielenia dziewczynek odbędzie się najprawdopodobniej pod koniec wakacji. Potem będzie można myśleć o kolejnych zabiegach" - poinformował nas 7 maja Marcin Mikos, rzecznik szpitala.
Siostry Ola i Patrycja mają wrodzone wady układu krążenia, więc lekarze stale liczą się z koniecznością natychmiastowego zabiegu. Na razie dzieci są za małe, by je rozdzielać - urodziły się jako 7-miesięczne wcześniaki i ważyły razem ok. 2 kg. Są jednymi z najmniejszych bliźniąt syjamskich, jakie przyszły na świat w naszym kraju. W Krakowie trafiły pod opiekę najlepszego polskiego specjalisty od zroślaków - docenta Adama Byśka. Operacje rozdzielania bliźniąt syjamskich są wykonywane w krakowskim szpitalu od połowy lat 70. Ostatni taki zabieg miał miejsce cztery lata temu. Ola i Patrycja są zrośnięte klatkami piersiowymi i jamami brzusznymi.
Leczenie bliźniaczek współfinansuje szpitalna Fundacja Zdrowia Dziecka. Cały czas trwa zbiórka pieniędzy, ponieważ w katalogu świadczeń NFZ pozycja pod nazwą ?rozdzielenie bliźniąt syjamskich" w ogóle nie występuje.


Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Jolanta Hodor, Kraków

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.