Zakazu obrotu długami nie da się obejść
Zakazu obrotu długami nie da się obejść
- Sławomir Molęda
Nie ma takiej czynności prawnej, która pozwoliłaby na zmianę wierzyciela SP ZOZ-u bez zgody organu założycielskiego. Z ustalonego orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że przelew, przekaz, poręczenie, faktoring, jak i każda inna forma cesji lub subrogacyjnego nabycia wierzytelności podlega ustawowemu ograniczeniu. Grupa finansowa Magellan wystąpiła ze skargą do Trybunału Konstytucyjnego przeciwko tak szerokiemu zastosowaniu ograniczenia. Na razie jedynie bezpośredni wierzyciele SP ZOZ-ów mają szansę na skuteczne dochodzenie swoich roszczeń.
Permanentne niedofinansowanie sektora ochrony zdrowia sprawia, że duża część SP ZOZ-ów nie jest w stanie terminowo regulować zobowiązań wobec swoich dostawców. Sytuacja ta była wykorzystywana przez firmy windykacyjne, które uczyniły sobie źródło zarobku z procederu przejmowania i odzyskiwania tych należności. Stwarzało to poważne zagrożenie dla SP ZOZ-ów z uwagi na profesjonalizm, bezwzględność i skalę działań windykacyjnych. By się przed nimi chronić, zaczęto uzupełniać umowy zawierane z dostawcami o klauzule zakazujące cesji wierzytelności bez wiedzy i zgody SP ZOZ-u. Takie klauzule okazywały się jednak mało skuteczne. Wystarczyło, że firma windykacyjna poręczała wobec dostawcy zobowiązania SP ZOZ-u, na co nie potrzebowała jego zgody. Po uregulowaniu zaległych zobowiązań mogła przejąć dług, wstępując w miejsce wierzyciela z mocy prawa (subrogacja ex lege).

Ustawowe ograniczenie dotyczące zmiany wierzyciela
Aby temu przeciwdziałać, zdecydowano się na ustawowe ograniczenie obrotu długami. Stosowne unormowania weszły w życie pod koniec 2010 r., jeszcze pod rządami ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, i zostały przeniesione do obowiązującej ustawy o działalności leczniczej. Stanowią one o konieczności uzyskania zgody organu założycielskiego na każdą czynność prawną, która ma na celu zmianę wierzyciela SP ZOZ-u. Organ założycielski wydaje zgodę albo jej odmawia, biorąc pod uwagę konieczność zapewnienia ciągłości udzielanych świadczeń, opierając się na analizie sytuacji finansowej i wyniku finansowym oraz po zasięgnięciu opinii kierownika SP ZOZ-u. Czynność prawna dokonana bez zgody organu założycielskiego jest nieważna, o stwierdzenie czego może wystąpić tenże organ.
Pomimo tych unormowań, sądy odmawiały początkowo ochrony SP ZOZ-om, wychodząc z założenia, że umowy mające cechy poręczenia nie zostały objęte definicją „czynności prawnej mającej na celu zmianę wierzyciela”. Celem poręczenia nie jest bowiem zmiana wierzyciela, lecz zabezpieczenie spłaty. Poza tym przyjmowano, iż zmiana wierzyciela nie jest w tym przypadku wynikiem czynności prawnej, jaką jest umowa poręczenia, lecz czynności faktycznej, jaką jest spłata przez poręczającego. Wprowadzone unormowania były zatem, jako wyjątki od zasady swobody umów, interpretowane bardzo wąsko.
Niebezpieczeństwa komercyjnego obrotu wierzytelnościami
Przełom w orzecznictwie nastąpił w 2014 r., kiedy to Sąd Najwyższy dokonał pogłębionej analizy pojęcia „czynności prawnych mających na celu zmianę wierzyciela”. Stwierdził, że zamiarem ustawodawcy było ogólne wskazanie na takie czynności ze względu na ich cel, niezależnie od konstrukcji dogmatyczno-prawnej i typowej funkcji konkretnych czynności. Chodziło o wyeliminowanie wszelkich sytuacji, w których może dojść do pojawienia się nowego wierzyciela SP ZOZ-u. Kręgu tych czynności nie można zatem ograniczać do przelewu wierzytelności (cesji), instytucji do niego zbliżonych (np. indosu wekslowego) lub nawiązujących do niego (np. różne formy faktoringu).
Ratio legis wprowadzonych unormowań było zapobieżenie narastaniu zadłużenia SP ZOZ-ów w efekcie komercyjnego obrotu ich wierzytelnościami, niezależnie od przyjętej formuły prawnej tego obrotu. W rozpatrywanej sprawie sąd uznał, że poręczenie za dług SP ZOZ-u zostało udzielone przede wszystkim w interesie ekonomicznym poręczyciela, czyli firmy windykacyjnej, która zmierzała do przejęcia długu na podstawie przepisów o subrogacji. Typowy cel poręczenia, jakim jest zabezpieczenie pierwotnego wierzyciela, zszedł tu na plan dalszy. Takiej komercjalizacji poręczenia sprzyja jego konstrukcja, która nie wymaga zgody dłużnika. Umowa poręczenia może być bowiem zawarta nawet wbrew jego woli.
Powyższe orzeczenie znalazło potwierdzenie w kilkunastu kolejnych, w których zastosowanie poręczenia zostało uznane za próbę obejścia ustawowych ograniczeń w obrocie wierzytelnościami SP ZOZ-ów. Podobnie Sąd Najwyższy odniósł się do gwarancji zapłaty i do konstrukcji przekazu. Ostatnio wydał też wyrok dotyczący umowy konsorcjum, jaką firma informatyczna zawarła z firmą windykacyjną. Umowa ta miała umożliwić wspólne wykonanie obsługi systemu informatycznego szpitala. Z ustaleń sądu wynikło jednak, że konsorcjum miało charakter wyłącznie finansowy. Firma windykacyjna w ogóle nie uczestniczyła w wykonaniu zamówienia, tylko została upoważniona przez firmę informatyczną do otrzymania należnego wynagrodzenia. Sąd Najwyższy orzekł, że zawarcie umowy konsorcjum tylko w tym celu, a nie w celu wspólnej realizacji zamówienia, nie jest dopuszczalne. Taka umowa prowadzi do faktycznego obrotu wierzytelnościami SP ZOZ-u pod przykrywką konsorcjum, co narusza ustawowe ograniczenie. Po raz kolejny sąd potwierdził, że zmiana wierzyciela, o której mowa w tym ograniczeniu, powinna być ujmowana szeroko. Chodzi o wszelkie sytuacje, w których do takiej zmiany może dojść, bezpośrednio lub pośrednio.
Co jest bezpodstawnym wzbogaceniem
Kolejnym sposobem na uzasadnienie roszczeń firm windykacyjnych wobec SP ZOZ-ów była próba powołania się na instytucję bezpodstawnego wzbogacenia. Jeżeli dług SP ZOZ-u został spłacony, to nastąpiło zmniejszenie jego pasywów, a w efekcie jego wzbogacenie. Skoro czynność prawna będąca podstawą spłaty okazała się nieważna, to wzbogacenie nastąpiło bez podstawy prawnej i firma windykacyjna może domagać się jego zwrotu. Ta argumentacja także okazała się nietrafna. Sąd Najwyższy uznał, że świadome spełnienie świadczenia będącego przedmiotem cudzego długu nie jest — co do zasady — bezpodstawnym wzbogaceniem. Jest jego szczególną postacią, a mianowicie świadczeniem nienależnym. W tym przypadku roszczenie zwrotne powinno być kierowane przeciwko drugiej stronie nieważnej czynności prawnej, czyli wierzycielowi SP ZOZ-u. Uwzględnienie roszczenia skierowanego bezpośrednio do SP ZOZ-u dawałoby w efekcie możliwość obejścia zakazu obrotu wierzytelnościami. Dlatego Sąd Najwyższy uznał takie roszczenie za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Skarga konstytucyjna firmy windykacyjnej
Większość przedstawionego orzecznictwa dotyczyła spraw wytoczonych SP ZOZ-om przez Magellan SA. Przegrywając spory przed Sądem Najwyższym, instytucja ta zdecydowała się na wytoczenie skarg konstytucyjnych. Zarzuciła, że zakaz narusza wolność działalności gospodarczej, w tym swobodę kontraktowania, i godzi w zasadę równej dla wszystkich ochrony praw majątkowych. Faktycznym celem zakazu jest bowiem ochrona publicznego sektora ochrony zdrowia przed negatywnymi konsekwencjami niewywiązywania się ze swoich zobowiązań finansowych.
Do zarzutów tych odniósł się prokurator generalny, uznając je za bezzasadne. W swoim stanowisku stwierdził, że swobodny obrót długami SP ZOZ-ów rodzi zagrożenia dla ich stabilności finansowej. Długi te są stosunkowo łatwe do wyegzekwowania, więc można je korzystnie sprzedawać za równowartość należności głównej. Dla szpitala oznacza to jednak przymusową realizację zapłaty całego długu wraz z odsetkami za zwłokę, kosztami sądowymi i kosztami egzekucyjnymi. Koncentracja tych długów w rękach jednego wierzyciela i jednorazowa ich egzekucja może pozbawić SP ZOZ środków na bieżące funkcjonowanie. Limitowanie obrotu długami SP ZOZ-ów jest dopuszczalnym ograniczeniem swobody kontraktowej z uwagi na te okoliczności, ponieważ zagrażają one wstrzymaniu udzielania świadczeń zdrowotnych. Ostateczne rozstrzygnięcie skargi będzie należało do Trybunału Konstytucyjnego.
W obecnym stanie prawnym SP ZOZ-y nie muszą zaspokajać roszczeń firm windykacyjnych. Muszą natomiast zaspokajać roszczenia swoich bezpośrednich wierzycieli. Przekonał się o tym jeden z SP ZOZ-ów, który odmówił zapłaty swojego długu, powołując się na okoliczność, że dług ten został spłacony przez firmę windykacyjną. Sąd, do którego trafiła sprawa, nie uwzględnił takiej argumentacji. Skoro zakaz unieważnia przejęcie długu przez firmę windykacyjną, to spłata dokonana w celu tego przejęcia konsekwentnie powinna być traktowana jako nienależna. A co za tym idzie, wierzyciel może nadal skutecznie się jej domagać od SP ZOZ-u.
PODSTAWA PRAWNA
1. art. 54 ust. 5-7 ustawy o działalności leczniczej;
2. art. 405, 411, 412, 509 i 518 Kodeksu cywilnego;
3. wyroki Sądu Najwyższego z: 6 czerwca 2014 r. (I CSK 428/13), 9 stycznia 2015 r. (V CSK 111/14), 21 kwietnia 2016 r. (III CSK 245/15), 6 maja 2016 r. (I CSK 371/15) oraz 2 czerwca 2016 r. (I CSK 486/15);
4. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 4 listopada 2016 r. (VI ACa 905/15);
5. skargi konstytucyjne i stanowisko prokuratora generalnego w sprawie SK 33/15.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Sławomir Molęda partner w Kancelarii Prawnej Kondrat i Partnerzy
Nie ma takiej czynności prawnej, która pozwoliłaby na zmianę wierzyciela SP ZOZ-u bez zgody organu założycielskiego. Z ustalonego orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że przelew, przekaz, poręczenie, faktoring, jak i każda inna forma cesji lub subrogacyjnego nabycia wierzytelności podlega ustawowemu ograniczeniu. Grupa finansowa Magellan wystąpiła ze skargą do Trybunału Konstytucyjnego przeciwko tak szerokiemu zastosowaniu ograniczenia. Na razie jedynie bezpośredni wierzyciele SP ZOZ-ów mają szansę na skuteczne dochodzenie swoich roszczeń.
Permanentne niedofinansowanie sektora ochrony zdrowia sprawia, że duża część SP ZOZ-ów nie jest w stanie terminowo regulować zobowiązań wobec swoich dostawców. Sytuacja ta była wykorzystywana przez firmy windykacyjne, które uczyniły sobie źródło zarobku z procederu przejmowania i odzyskiwania tych należności. Stwarzało to poważne zagrożenie dla SP ZOZ-ów z uwagi na profesjonalizm, bezwzględność i skalę działań windykacyjnych. By się przed nimi chronić, zaczęto uzupełniać umowy zawierane z dostawcami o klauzule zakazujące cesji wierzytelności bez wiedzy i zgody SP ZOZ-u. Takie klauzule okazywały się jednak mało skuteczne. Wystarczyło, że firma windykacyjna poręczała wobec dostawcy zobowiązania SP ZOZ-u, na co nie potrzebowała jego zgody. Po uregulowaniu zaległych zobowiązań mogła przejąć dług, wstępując w miejsce wierzyciela z mocy prawa (subrogacja ex lege).
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach