Postawienie pytania zakłada, że zostanie na nie udzielona odpowiedź. W realiach pracy lekarza w przychodni lub na oddziale liczy się czas, którego zawsze jest zbyt mało. Tym bardziej więc jest istotne, by pacjent współpracował, by sprawnie udzielał precyzyjnych odpowiedzi, które pozwolą lekarzowi szybko określić przyczynę dolegliwości i zaproponować odpowiednie leczenie.
Ten artykuł czytasz w
ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Nie ma problemu, gdy wszystko idzie zgodnie z planem: szybkie pytania i odpowiedzi, rozpoznanie, wypisanie skierowań i wręczenie recept. Jednak gdy pacjent nie spełnia oczekiwań, np. jest człowiekiem powolnym w działaniu, myśleniu czy mówieniu – może to wywołać u lekarza frustrację i zniecierpliwienie. Dodatkowo pojawia się presja czasu oraz świadomość, że czekająca za drzwiami kolejka rośnie i wkrótce może dojść do awantury. W takiej sytuacji prawdziwym wyzwaniem staje się skupienie uwagi na pacjencie, który także przeżywa silne emocje. Wolne tempo jego wypowiedzi może wynikać z różnych przyczyn. W tym momencie postawa lekarza staje się kluczowa dla zbudowania zaufania i porozumienia, które umożliwi dalszą współpracę.
Warto pamiętać, że funkcjonowanie człowieka w sytuacji choroby różni się od funkcjonowania człowieka zdrowego. Pacjent poddany silnemu stresowi może mieć problemy z koncentracją, myśleniem, pamięcią, kontrolowaniem własnych emocji, co może się przekładać na trudności w rozumieniu pytań oraz zaleceń. Świadomość tego, że pacjent w gabinecie przeżywa stres oraz doświadcza różnego rodzaju lęków, pozwala lekarzowi na takie kształtowanie kontaktu, by zmniejszyć u chorego poziom przeżywanego dyskomfortu, a tym samym zobaczyć go takim, jakim jest. Niewystarczająca dbałość o budowanie relacji z pacjentem może prowadzić w konsekwencji do błędnej diagnozy.
PROGRAM
Kolejne tematy
„Co Pani/Panu dolega?”
Jak słuchać?
Mówienie o zaleceniach
Odpowiadanie na pytania
„Do widzenia”
Iwona Haak
Psycholog praktyk, od 10 lat zajmuje się jakością życia oraz inteligencją emocjonalną, a także czynnikami związanymi z ich wzmacnianiem. Zna potrzeby pacjentów — od 7 lat współpracuje indywidualnie oraz grupowo z osobami znajdującymi się w sytuacjach kryzysowych (także z chorymi oraz niepełnosprawnymi). Pomaga w rozwijaniu kompetencji psychologicznych, m.in. wprowadzaniu zmian życiowych, radzeniu sobie w sytuacjach trudnych, zarządzaniu emocjami.
Postawienie pytania zakłada, że zostanie na nie udzielona odpowiedź. W realiach pracy lekarza w przychodni lub na oddziale liczy się czas, którego zawsze jest zbyt mało. Tym bardziej więc jest istotne, by pacjent współpracował, by sprawnie udzielał precyzyjnych odpowiedzi, które pozwolą lekarzowi szybko określić przyczynę dolegliwości i zaproponować odpowiednie leczenie.
Nie ma problemu, gdy wszystko idzie zgodnie z planem: szybkie pytania i odpowiedzi, rozpoznanie, wypisanie skierowań i wręczenie recept. Jednak gdy pacjent nie spełnia oczekiwań, np. jest człowiekiem powolnym w działaniu, myśleniu czy mówieniu – może to wywołać u lekarza frustrację i zniecierpliwienie. Dodatkowo pojawia się presja czasu oraz świadomość, że czekająca za drzwiami kolejka rośnie i wkrótce może dojść do awantury. W takiej sytuacji prawdziwym wyzwaniem staje się skupienie uwagi na pacjencie, który także przeżywa silne emocje. Wolne tempo jego wypowiedzi może wynikać z różnych przyczyn. W tym momencie postawa lekarza staje się kluczowa dla zbudowania zaufania i porozumienia, które umożliwi dalszą współpracę. Warto pamiętać, że funkcjonowanie człowieka w sytuacji choroby różni się od funkcjonowania człowieka zdrowego. Pacjent poddany silnemu stresowi może mieć problemy z koncentracją, myśleniem, pamięcią, kontrolowaniem własnych emocji, co może się przekładać na trudności w rozumieniu pytań oraz zaleceń. Świadomość tego, że pacjent w gabinecie przeżywa stres oraz doświadcza różnego rodzaju lęków, pozwala lekarzowi na takie kształtowanie kontaktu, by zmniejszyć u chorego poziom przeżywanego dyskomfortu, a tym samym zobaczyć go takim, jakim jest. Niewystarczająca dbałość o budowanie relacji z pacjentem może prowadzić w konsekwencji do błędnej diagnozy.